reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Sorry, że dziś tak późno ale mam chyba jelitówkę, bo strasznie wysoko boli mnie brzuch tzn wygląda na żołądek. Nie mam rozwolnienia ale na wymioty mnie pobiera.

Asia, mała uciska Ci żołądek i stąd ten ból. Może przy okazji dostać się też Twojej wątrobie.
Jak dziecko kopie w wątrobę to czujesz taki tępy, dość silny ból, ale szybko przemijający. Za to jak sobie wypchnie swoją dupkę w okolicy Twojego żołądka to możesz czuć utrzymujący się, dokuczliwy, piekący ból, który można nazwać też zgagą.
Spróbuj sobie wypić szklankę mleka i nie pochylaj się w tym czasie. Zobaczysz czy poczujesz ulgę?
Przy jelitówce to biegunka i wymioty są standardem, niestety:sorry2:
Mój Filippo właśnie od kilku dni zaatakował mi żołądek. Mleko przynosi mi ulgę.
 
reklama
Właśnie zgagę miałam chyba rano, bo nawet śliny nie mogłam połknąć i mnie piekło co nie miara. Muszę z moim dzieckiem poważnie porozmawiać, żeby zmieniło sobie pozycję, bo ja się w tym momencie nadaję na makulaturę.
 
Jak dziecko kopie w wątrobę to czujesz taki tępy, dość silny ból, ale szybko przemijający. Za to jak sobie wypchnie swoją dupkę w okolicy Twojego żołądka to możesz czuć utrzymujący się, dokuczliwy, piekący ból, który można nazwać też zgagą.

Ha ha ha ha.... jak dobrze, że mnie coś takiego już kiedyś męczyło a nie wiedziałam o co chodzi... Kochana dzięki!!! Teraz już przynajmniej wiem co robić w razie powtórki...
 
Hej kobitki witam się i ja. A u nas WIOSENKA na całego, od rana słońce tytlko lekki mrozik był w nocy i rano -2. Ale jest słonecznie, doładowałam się dzisiaj słonkiem:-) Więc podzielę się chetnie z Wami. Wysyłam do wszystkich słonko...
Asia nie daj się, walcz z tą przypadłością:tak:
Wszystkom chorowitkom duuużo zdrówka:-)
I udanego popołudnia wszystkim życzę:-D
 
idę zaraz znowu do szkoły rodzenia - dziś mamy pielęgnację noworodka - ciekawe czego nas nauczą ;-)Wczoraj jak szliśmy to mój małż spytał się czy oni (tzn. panowie) będą siedzieć razem z nami na sali czy będą mieli zorganizowany czas gdzieś obok - jakieś gazetki, piwo, telewizja :-D - ech... to męskie podejście....

beatko- nie mam pojęcia gdzie tkwi sukces moich lepszych wyników... hmmm łykam tylko TARDYFERON (czyli żelastwo) i magnez z wapniem, odkąd zobaczyłam w jakim tempie przybieram na wadze jadam jeszcze więcej warzywek i owoców (choć zawsze jadałam ich sporo bo od nastu lat jestem wegetarianką), raz dziennie jogurcik i... to tyle ;-)może po prostu nasz Szymonek przekonał się też do diety wegetariańskiej i postanowił już tak nie obżerać mamusi z mikro i makroelementów... Aa... i nawet ginka powiedziała żebym już żadnych dodatkowych witamin nie łykała.
 
Dziś naprawde przypływ energii na maxa ;-) Załatwiła dziś parę urzędów w tym U.S i naet jakoś wystała godzinę w kolejce ale sprawa z ulgą meldunkawą załatwiona ;-) Dowiedziałam sie dziś że brat citeczny bedzie się żenił i ma nas zaprosić a to już w kwietniu a dokładnie 25 w co ja się wcisnę :-p:baffled:. Chyba uszyję coś na miarę bo kupować nie mam zamiaru bo i tak pwnie nic ciekawego nie mają


Starałam się nadrobić zaległości i podczytywałam co pisałyście. Było też o badaniach i wynikach i ... CHCIAŁAM SIĘ POCHWALIĆ, że mi... odwiecznej anemiczce... wyniki POPRAWIŁY SIĘ!!! Lekarka powiedziała, że chyba jestem
Gratuluję poprawy wyników:tak: też bym tak chciała u mnie tylko w dół :sorry2:
AsiaJan86 , Anika zdrowia życzę ;-)

Suknia odebrana nawet krawcowa nie zdarła ze mnie za szycie jest ładna
Ja także czekam na jakieś fotki sukni może coś bym pod patrzyła i podobną bym uszyła :dry:

A tak wogóle to u mnie słońce za oknem i czasmi sobie pruszy śnieg:baffled:
 
No moje dzieciątko już troszkę lepiej,już wczoraj podejrzewałam,że coś ją bierze no i się okazuje ucho :-(,mam już dzisiaj dość...dzień biegania po lekarzach bo przecież u nas dostać się do specjalisty to można........wiecie co :szok::crazy::szok:,w jednej z rejestracji to myślałam że wyciągnę babkę przez te dziurki i zrobię z niej makaron :angry: chciała mnie zapisać z gorączkującym i jęczącym dzieckiem na maj no i stwierdziła że ewentualnie wciśnie mnie za tydzień :no::szok::crazy: czasami poprostu brak słów :no:....jeszcze pewnie tylko ta noc będzie męcząca a potem to już chyba z górki :-(......
....miłego popołudnia........

No i życzę duuużżzo zdrówka dla chorowitek !!!!!
 
wszystkim chorującym szybkiej poprawy zdrowia
ja sobie dziś zrobiłam dzień lenia - wstałam o 12 :-D ale za to znów bez mdłości

goteczka ja też jestem wegetarianką [9 lat] i moja ginka na samym początku powiedziała żebym nie brała witamin [tylko kwas foliowy] i jak na razie wyniki wszystkie mam w normie - więc może naszym dzieciom podoba się warzywno-owocowe żywienie :-D
ja się bałam że będzie mnie do mięsa ciągnęło a tu niiiic
a nie spotkałaś się z "dobrymi radami", że teraz to musisz jeść mięcho, bo mnie pół rodziny tym do szału na początku doprowadzało...
 
Ja dziś po wizycie w pracy i zakupach jakaś padnięta jestem ale pochwalę się, że kupiłam pierwszą pakę ciuszków dla malucha od znajomej i leżaczek-huśtawkę dla dzidziusia! Wszystko jest suuuuper! Jak będzie mi chciało któregoś dnia to porobię fotki i wstawię :) ...i to chyba jedyny miły akcent w ciągu dnia, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej :) ...a no i do tego zgaga mnie męczy dzisiaj cały dzień :(
 
reklama
fioletowa - jasne, że spotykałam się z radami, że mięso jest niezbędne i że w ogóle krzywdzę siebie i dziecko :tak: - niektórzy też prawie byli pewni, że jak kiedyś zajdę w ciąże to rzucę się od razu na kiełbasę i znowu stanę się 'normalna' a tu... NIC! :-D - figa z makiem :-D. Teraz i tak jest normalniejsze podejście i więcej różnych zamienników ale jak przestałam jeść mięso jakieś 16 czy 17 lat temu to musiałam sama nauczyć się piec różne pasztety z soczewicy i sama wymyślałam sobie przepisy. I wtedy trzeba było widzieć miny różnych ciotek które dopatrywały się we mnie jakichś syndromów co najmniej choroby psychicznej - no bo jak tak można :-D. Tylko widać taka dieta była mi pisana... całe dzieciństwo miałam problem z podwyższoną bilirubiną, byłam ciągana po szpitalach zakaźnych bo powinnam być żółta i w ogóle wszystko wskazywało na żółtaczkę a .. jej nie miałam. Jak przestałam jeść mięso - wszystko powróciło do normy - od 16lat mam bilirubinę w normie i ani razu nie miałam zgagi - nawet nie bardzo pamiętam jak to jest?!
A teraz moja ginka powiedziała mi, że najgorzej byłoby gdybym nagle teraz zaczęła jeść mięso (choć nie mam takiego zamiaru) bo mój organizm odzwyczaił się od trawienia takich wynalazków. Czyli.. tak miało być;-) - a tak z ciekawości... czy masz może grupę krwi A ???

agorana - gratuluję zakupków - koniecznie pochwal się zdjęciowo!

hej chorowitki!!! - wracajcie szybko do zdrowia!

a ja już po 2 zajęciach w szkole rodzenia - znowu prezencik -tym razem od NIVEA i ..nawet fajnie i śmiesznie było. Taka życiowa położna była i bardzo racjonalne podejście miała do pielęgnacji dziecięcia - nawet mi się podobało.
 
Ostatnia edycja:
Do góry