Witajcie mamuśki , oj ostatnio nawalam z obecnością, możecie , mię skarcić , no cóż , albo mi się nie chce , albo komp mi się wyłączy w połowie logowania się na stronie, W każdym razie dzisiaj nie nawaliłam! Olci gratuluje fasolci! , bo potem zapomnę , ajak tam nasze pozostałe ciężaróweczki , na kiedy wy macie terminy?
Moja koleżanka w zeszły piątek urodziła synusia Bartusia, zrobiła niespodziankę , tak jak ja , bo mały urodził się dużo wcześniej, ale nie za wcześnie!
Maks w zeszły tygodniu gorączkował , byliśmy u lekarza a tam nic nie wyszło , dostaliśmy skierowania na badania i baktrim, w piątek gorączka przekroczyła 40 stopni , dzwonie do lekarza rodzinnego , pielęgniarka mi mówi ,że już nikogo nie ma (14.30 była),a na pogotowie mam dopiero po 18.00 jechać , bo teraz mnie nie przyjmą , to ja jej , to co mam zrobić a ona do mnie zbić gorączkę i czekać do 18.00! Po tym telefonie to myślałam ,że z nerwów nie wytrzymam , wzięłam dałam małemu drugi czopek zrobiłam okłady , mierze dalej 40 , zadzwoniłam po teściową ,żeby do Stasia przyszła ,już miałam na pogotowie dzwonić , ale coś mnie tknęło i zmierzyłam jeszcze raz temperaturę , już spadała , aż spadłą do 36,8!
Całe szczęście ,że nie zadzwoniłam , bo u nas pogotowie przyjeżdża z ratownikami bez lekarza i dopiero w szpitalu coś robią z dzieckiem, pewnie dostał by tam zastrzyk na obniżenie i do widzenia , a ty matko kombinuj jak wrócić do domu , bo z powrotem cię nie zawiozą! Po 18.00 zajechałam na pogotowie z wynikami , które były ok, dziecko też osłuchowo ok , ale w gardełku już znalazła się opryszczka , pani doktor tylko czopki dopisała i tyle!
Ewa ja widzę ,że i ty do dzieciaczków w ikea kupujesz , my tez mamy z stamtąd regał na zabawki , rogówkę i teraz kupiliśmy chłopca łóżko piętrowe , Staś do dzisiaj jest tak zachwycony ,że tylko na nim bazy sobie robi i dziecka nie mam!
No to chyba na tyle , na pewno później mi się znowu coś przypomni , no ale to już szczegół