beata26
szczęśliwa mamusia :)
ja Aniu właśnie wyłowiłam co nie co z Twojego posta i na pewno będę tego uczyć małej, a co tam
Nie wiem czy Wam pisałam, ale u Julki pediatra wyryła jakieś szmery. Jestem przerażona bo się boję że to może być coś poważnego. Wizytę u specjalisty mamy dopiero na 25 listopada, na NFZ. Teraz nie wiem czy jechać gdzie indziej prywatnie i płacić 150zł czy zaczekać. Pediatra powiedziała że to nie jest nic na wczoraj, więc zaczekać mogę, ale znając moją niecierpliwość nie wiem czy dam radę, bo przecież tu chodzi o moje słodkie maleństwo.
No i pochwalę sie (obym nie zapeszyła) po 2 mcach leczenia mojego badziestwa od 2 dni czuję się tam zdrowa Oby to g.... się więcej nie przyczepiło.
gdzie jest Justyś i inne babeczki?
Nie wiem czy Wam pisałam, ale u Julki pediatra wyryła jakieś szmery. Jestem przerażona bo się boję że to może być coś poważnego. Wizytę u specjalisty mamy dopiero na 25 listopada, na NFZ. Teraz nie wiem czy jechać gdzie indziej prywatnie i płacić 150zł czy zaczekać. Pediatra powiedziała że to nie jest nic na wczoraj, więc zaczekać mogę, ale znając moją niecierpliwość nie wiem czy dam radę, bo przecież tu chodzi o moje słodkie maleństwo.
No i pochwalę sie (obym nie zapeszyła) po 2 mcach leczenia mojego badziestwa od 2 dni czuję się tam zdrowa Oby to g.... się więcej nie przyczepiło.
gdzie jest Justyś i inne babeczki?