reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Maylah mnie też tak brało na sentymenty przed roczkiem. I jak pomyślę jakie to były Maluszki rok temu, eh.... Może czas na następne? ;-);-);-);-):-D

W ogóle to zapomniałam się pochwalić co kupiłam dziś dla córci. Byłam u mnie w pracy i tam spotkałam babkę co raz w miesiącu jest przejazdem i sprzedaje książki prosto z wydawnictwa (MARTEL). Pokazałą mi BAŚNIE I LEGENDY. 100 bajek na 390 stronach, ja patrze na tył, a tam cena 99zł, a ona do mnie że sprzedaje je po 39zł, no to się skusiłam a w domu stwierdziłam że zamiast skasować mi 39 to wzięła 29zł :szok: No i taka mi się promocja trafiła, no chyba że ona się pomyliła i to miało być 29, sama nie wiem
 
reklama
Kamilko super promocja CI sie trafila, ja jak probuje czytać małemu, to ucieka, gniecie kartki itp. a ja tak uwielbiam czytac książki:baffled::baffled::baffled: jak narazie to ma takie grube książeczki z ze zwierzątkami i poznaje tylko psa i kota,:-)
a o następnej dzidzi czasem myślę, ale wiem,ze nas nie stac

Ala, a ja juz myślałam,ze Olek tez sie z Wami kąpie, hehehehe to przez upał,źle zrozumiałam:szok:

Adudz, zazdroszczę deszczyki:tak::tak::tak::tak:



Aaaaaa miałam sie pochwalić, od wczoraj juz działka jest NASZA!!! Podpisaliśmy ostateczny aktnotarioalny:-):-):-):-)

Wogóle , to miałam wam pisac, ale zapomniałam, troszkę sie zmartwilam, ale nie wiem czy na zapas czy nie. Chodzi o to,ze jak z Fifim byliśmy nad jeziorkiem, to on normalnie był jakiś nieobecny, woda mu sie podoba, bo sie pluskał, szedł na głęboką wodę,jakbym go nie zawracała, to by poszedł dalej,a woda juz mu siegała po szyje, ale chodzi mo o to,ze jak siedział na brzegu bawił sie piaskiem, to ja do niego cos mówiłam, a on zupełnie nie reagował, albo wstawał,szedł gdzies, ja go wołam a on nic, jakby się wyłączał:-( I nie wiem, czy to przez te wrazenia, bo tam mnóstwo dzieci było, czy ta woda tak działa, ale inne dzieci jakoś nie były takie nieobecne, Fifi normalnie to sobie gada cos po swojemu,a tam nic:baffled: Jedyne to rwał sie do zabierania innym dzieciom zabawek.
Potem juz było ok. Obok naszego domku w ostatni dzien poznał rok starszego kolegę i sie z nim "bawił" piłeczką, gadał coś, pokazywał palcem, ale we wodzie to normalnie nie to dziecko?


 
Hej kochane!
Wrociłam wczoraj wieczorem z zamoscia.
Zabawa była super, troszkę popiłam, potańczyłam...odpoczęłam. Sukienka zrobiła wrażenie...kilka osób pytało się gdzie kupiłam bo jest taka inna. Poznałam męża na nowo. W poprawiny uciekliśmy na 2 godz z imprezy i pojechaliśmy się kąpać. Tak dawno nie pływałam. A bylismy nad zalewem zamojskim. I miałam strój 2 częsciowy z przed ciąży i bez krępowania sobie w nim pływałam. Wczoraj przed wyjazdem też pojechaliśmy pływać. Cudowne uczucie!

Za tego posta powinnaś dostać "Nagrodę Radości i Szczęścia".
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

Aż mi się buźka uśmiechnęła (z zazdrości też:-p):-D

Magdzia a Ty się Fifkiem nie przejmuj. Mój na plaży miał tez takie momenty... Ja do niego mowie, wołam, a ten jakby nic szedł dalej. Albo dalej bawił się piaskiem.:-)
 
U nas z reakcją na czytanie to tak samo jak u Fifiego :tak: Dlatego po kilku próbach przestałam czytać, ale mam zamiar znowu zacząć

Madzia Ty się nie martw, Kobitko, Z Fifim na pewno wszystko jest ok :tak: Był oszołomiony atrakcjami
 
:-) Maylah no to gratulacje działeczki :-) super że już jest Wasza. Teraz tylko zaczynać budowe i lada chwile będziesz miała sliczny domek :-)
A Maluszek może był zczarowanym wodą i ona tak na niego dziłała. Wyciszająco i łagodząco i dlatego był taki nieobecny :-) ale nie m co się martwić jeśli potem bawił się normalnie z kolegą :-D

Ja też własnie chciałam czytać bajki Jasiowi bo dostał na urodzinki od nas taką książke. 365dni bajek na każdy dzień ale on mnie nie słucha i bardzo się denerwuje ... :-(,
Myśmjy dzisiaj już od 5 na nogach.Jasio się już obudził. A Olek nie spał od 1.30 więc dzisiaj jestem kompletnie wyczerpana.

Wszystkiego najlepszego dla naszych malutkich solenizantów :-)
Maksiu - Niuty DZISIAJ MA JUŻ ROK I MIESIĄC :-D
Filipek - Maylah dzisiaj 1 urodzinki :-D
Zdrówka, szczęścia, spełnienia marzeń :-D uśmiechu :-D
 
A mój Kacpruch wyrywa mi kartki, albo je wygina a najlepiej jak bym mu dala to ksiazke to by ją chyba zjadł,ewentualnie da sobie poczytac jak jest ksiazka z odgłosami wtedy sie cieszy i jest zainteresowany, ale krotko, Dzis mały jest okropnie marudny idą mu zabki dwojka dolna sie przebila a z drugiej strony wychodzi tez trójka, dalam mu ibuprofen, ale i tak ciezko.
 
W życie wesoło jak jaskółeczka wpłynęła rok temu mała łódeczka.
Na jej pokładzie FILIP stoi, żagle napina, nic się nie boi.
Krzyczy ochoczo: Niech moja mama o swego synka się nie boi,
ja mamo droga sobie poradzę, bo przecież zawsze przy mnie stoisz!
Kochani rodzice, ja się nie "mażę", nie straszni mi są nawet korsarze
i przez ocean życia przepłynę z głową do góry- bo jestem Wasz synek :)
A my życzymy:
pomyślnych wiatrów małej łódeczce na Wielkim Życia Oceanie,
szczęśliwej drogi, gdziekolwiek popłyniesz
Malutki Kapitanie...​
 
reklama
Dziewczyny z tym czytaniem dla maluchów to obecnie nie łatwa sprawa. Mój Adamo też czasem się denerwuje, że Wojtek czyta... tzn u nas to wygląda tak, że po kąpieli obaj (Tomi i Adam) lądują w łózkach. Wojtek siada na fotelu pomiedzy łóżeczkami i czyta ok. 2 stron jakiejś książki, lub jedną krótką bajkę z księgi bajek. Dłuższe bajki dzieli na 2 dni. Adam dopóki Wojtek czyta nie położy się - chyba, że jest b.zmęczony. tomi natomiast siada na brzegu fotela na którym siedzi Wojtek i zadaje setki tysięcy pytań "A la ciemu krasnoludki przyszły?" "A la ciemu śnieżka się psewjuciła?" "A la ciemu jabłko było zepsiute?".... i dopóki Wojtek nie skończy czytać i nie wyjdzie z pokoju pytania się nie kończą.

Także obaj nie zasypiają przy bajce - tylko dopiero jak bajka się skończy i zgaśnie światło.

U nas dziś powietrze nico bardziej rześkie, ale czyste niebo bez chmurki więc koło południa znów nie będzie czym oddychać. Ja dziś zabieram się za gruntowne sprzątanie! Wspierajcie mnie i jakbym za czesto się odzywała to zaganiać mnie do roboty!
 
Do góry