Myślę, że to zależy co to za kaszel... jeżeli to tylko ten katar jej spływa do gardła (wtedy właśnie dzieci kaszlą głównie w nocy, tak jakby się dusiły i nie umiały odkaszlnąć) to spacer zdecydowanie lepiej by jej zrobił, bo jednak na dworze fajniejsze powietrze niż w 4 ścianach... przy zapaleniu krtani też dzieciakom lepiej na dworze... Ja bym owinęła szyjke jakąś chustką i bym sie przeszła - zobaczyła jaka będzie reakcja. Jak nie wieje to na pewno nie siedziałabym w domu. Ale wiadomo - każdy ma swoje sposoby
reklama
maylah
Fanka BB :)
Aniu, a ja tam Ci gratuluję, bo co ma być to będzie :-) Poronić można w każdym trymestrze, a prawdą jest,że jesteś już w ciąży, i głęboko wierzę, że będzie dobrze,i już w marcu będziesz tulić Jasieńka
Mężuś pewnie w siódmym niebie
Kamilko, biedna Oliwka, wiesz Fifik tez miał katar i kaszel jakoś w zeszłym tygoniu, kropliłam mu nasavinem do noska i przeszło, raz sie skusiłam i dałam mu syropek odkrztuśny,to taki kaszek dostał, ale potem sie zorientowałam, z e to od tego syropku, i samo mu przeszło, a na dworze byliśmy codziennie, tylko juz trochę cieplej go ubierałam
A my juz po dworze od 9 chodzilismy, teraz Filip drzemie, a ja lecę pozmywać
Buziaki
Mężuś pewnie w siódmym niebie
Kamilko, biedna Oliwka, wiesz Fifik tez miał katar i kaszel jakoś w zeszłym tygoniu, kropliłam mu nasavinem do noska i przeszło, raz sie skusiłam i dałam mu syropek odkrztuśny,to taki kaszek dostał, ale potem sie zorientowałam, z e to od tego syropku, i samo mu przeszło, a na dworze byliśmy codziennie, tylko juz trochę cieplej go ubierałam
A my juz po dworze od 9 chodzilismy, teraz Filip drzemie, a ja lecę pozmywać
Buziaki
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Ale Wy mnie straszycie
To ja tu robię wszystko, żeby być dobrej mysli ,a Wy co????!!!!;-)
Tak, ja wiem - to jeszcze nic pewnego, różnie może być. Jajeczko może się nie zagnieździć, ciąża może się nie rozwijać i obumrzeć, mogę poronić, dziecko może urodzić się chore itd. Mało tego- nawet jeśli urodzi się zdrowe, to potem może chorować, a nawet umrzeć...;-)
Oczywiście żartuje, nie wiem tylko jaki jest sens zamartwiania sie tym wszystkim teraz
Ciesze się i będę robić wszystko co mogę, żeby było dobrze. A jeśli coś pójdzie nie tak, z pewnością będę mieć dużo czasu na opłakiwanie straty.
Teraz się tylko i wyłącznie cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To ja tu robię wszystko, żeby być dobrej mysli ,a Wy co????!!!!;-)
Tak, ja wiem - to jeszcze nic pewnego, różnie może być. Jajeczko może się nie zagnieździć, ciąża może się nie rozwijać i obumrzeć, mogę poronić, dziecko może urodzić się chore itd. Mało tego- nawet jeśli urodzi się zdrowe, to potem może chorować, a nawet umrzeć...;-)
Oczywiście żartuje, nie wiem tylko jaki jest sens zamartwiania sie tym wszystkim teraz
Ciesze się i będę robić wszystko co mogę, żeby było dobrze. A jeśli coś pójdzie nie tak, z pewnością będę mieć dużo czasu na opłakiwanie straty.
Teraz się tylko i wyłącznie cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
hej
bylismy dzis u dr i musimy czekac na list od ortopedy z wolnymi terminami a dopiero potem na fizjo, matko tak to ja sie nie doczekam. Za miesiac bedziemy w polsce i prywatnie bede sie umawiac tzn jutro mama juz mi zaklepie termin bo przychodnia jest w innym miescie i jak trzeba to na fizjo tez prywatnie bo nie moge czekac, strasznie sie boje ze bedzie potem Mari miala problemy. ahhh wkurzona jestem, jeszcze sie dowiedzialam ze na przeswietleniu bioderek ktore miala jakis czas temu jest leciutkie, dr powtarzala leciutkie odchylenie od normy ale dlaczego mi tego nikt nie powiedzial wtedy jak zdjecie ogladali tylko powiedzieli ze wszystko ok. teraz wiem dlaczego tak ta prawa nozka jej sie gorzej chodzi, przez te bioderko:-( martwie sie....
Aniu ja sie ciesze razem z Toba! masz racje co ma byc to bedzie i nic to nie da jak bedziesz siedziec cicho, Ciesz sie i raduj ile mozesz wiem ze wszystko bedzie dobrze.
ja tez sobie dzis robilam tescik bo cos nie teges sie czuje ale nie jestem, nie wiem czy sie cieszyc czy smucic
Kamilko zdrowka dla Oliwci
iwon jeszcze nie gratulowalam Dominisiowi, musi byc wspaniale uczucie patrzec na chodzacego juz malucha
a my mamy dzis 11 miesiecy....
bylismy dzis u dr i musimy czekac na list od ortopedy z wolnymi terminami a dopiero potem na fizjo, matko tak to ja sie nie doczekam. Za miesiac bedziemy w polsce i prywatnie bede sie umawiac tzn jutro mama juz mi zaklepie termin bo przychodnia jest w innym miescie i jak trzeba to na fizjo tez prywatnie bo nie moge czekac, strasznie sie boje ze bedzie potem Mari miala problemy. ahhh wkurzona jestem, jeszcze sie dowiedzialam ze na przeswietleniu bioderek ktore miala jakis czas temu jest leciutkie, dr powtarzala leciutkie odchylenie od normy ale dlaczego mi tego nikt nie powiedzial wtedy jak zdjecie ogladali tylko powiedzieli ze wszystko ok. teraz wiem dlaczego tak ta prawa nozka jej sie gorzej chodzi, przez te bioderko:-( martwie sie....
Aniu ja sie ciesze razem z Toba! masz racje co ma byc to bedzie i nic to nie da jak bedziesz siedziec cicho, Ciesz sie i raduj ile mozesz wiem ze wszystko bedzie dobrze.
ja tez sobie dzis robilam tescik bo cos nie teges sie czuje ale nie jestem, nie wiem czy sie cieszyc czy smucic
Kamilko zdrowka dla Oliwci
iwon jeszcze nie gratulowalam Dominisiowi, musi byc wspaniale uczucie patrzec na chodzacego juz malucha
a my mamy dzis 11 miesiecy....
Załączniki
Ostatnia edycja:
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Dzwoniłam, ale mój gin i położna są na urlopie. Na szczęście tylko do środy. Bedę w srodę dzwonić bo nie chcę iść do innego lekarza.
Beatko duzo zdrówka dla Marisski!!! Słodziutko wygląda na zdjęciu.
Rozumiem, że się martwisz, kochana. Masz racje- koniecznie idź prywatnie do lekarza, bo z takim dzieciątkiem im szybciej, tym lepiej. Zobaczysz, że będzie dobrze i z bioderkiem i z nóziami. Trzymam kciukasy!!!
Beatko duzo zdrówka dla Marisski!!! Słodziutko wygląda na zdjęciu.
Rozumiem, że się martwisz, kochana. Masz racje- koniecznie idź prywatnie do lekarza, bo z takim dzieciątkiem im szybciej, tym lepiej. Zobaczysz, że będzie dobrze i z bioderkiem i z nóziami. Trzymam kciukasy!!!
Ostatnia edycja:
reklama
Beata moja kuzynka (tzn. córka kuzynki mojego taty) miała stwierdzoną dysplazję obydwóch stawów biodrowych właśnie około 1 roku. Do tego stopnia było z nią źle, że była w takim gipsowym czy styropianowym pancerzu. Obecnie nie ma śladu po jakiejkolwiek wadzie. Beatko będzie dobrze! Jak na usg wyszło lekkie odchylenie od normy to wydaję mi się, że jeszcze wszytsko dojdzie do normy Ja też miałam niewykształcone bioderka i jak leżałam na brzuchu to nogi sterczały mi do góry... kilka tygodni nosiłam taka drewniana rozpórkę między nogami i wszystko się wykształciło tak jak powinnpo. Bioderka maja to do siebie... ale najważniejsze, że da się to korygować! Trzymamy kciuki!
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 721 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 132 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: