Hej słoneczka:-)
Zagladam ja do Was w koncu,nawet udało mi sie was nadgonic z czytaniem.
U nas po staremu czyli mały nadal ciagle jeczy.Ja od tych jego zebów niedługo osiwieje.Ale na pocieszenie mamy górną jedyneczke,długo jej sie zeszło bo 3 miesiace po dolnych jedynkach ale sie w koncu doczekalismy,co nie znaczy Alan bedzie spokojniejszy.Ale on w gorszej sytuaci bo to jego boli nie mnie.
A poza tym to nic ciekawego,sporo jestesmy na dworku wiec czasu mało na neta.Spacery to teraz moje wybawienie,bo to lepsze niz nosic malca na rekach.
Miesiac temu odstawilismy wziewy i jest spoko,katarki i kaszelki juz nas nie męcza wystarcza Zyrtec i w koncu spacerujemy ile chcemy a Alan nie zalewa sie gilkiem.
Chciałam mu wprowadzic Pepti(powoli chciałam odzwyczajac od cyca) ale jest ostatnio obsypany nie wiem po czym i nie mam jak wypróbowac czy nic mu po nim nie bedzie.Korci mnie tez wprowadzenie do dietki jogórtuw kozich,ciekawe czy go po nich nie obsypie.
A ja rozgladam sie za praca,tylko ze w okolicy ciezko a do Warszawy troche daleko.
EWA fajna imprezka ci sie szykuje
BEATA26 i jak tam ciag dalszy histori o wózku,wciągneła mnie twoja opowiesc
ADA duzo zdrówka dla ciebie i dzidzuni w brzuszku i oczywiscie dla Kacperka.Dobrze ze nie rabneli ci tego wózka:-)
Maylaszku nom to sobie dzis pospałaś.
Ja tez dzis nie nażekam bo prawie do ósmej.
ASIU udanego wypadu nad morze
JUSTYNKO mam nadzieje ze ci sie chłopak nie rozłozy gożej i jutro juz bedzie poprawa.
Dmuchawcu i jak tam Zosienki problemy z wysypką zakonczyliscie ten temat?
Olcia mam nadzieje ze znajdziesz fajną opiekunke dla Matiego.
Kamilko twoja tesciowa jest the best.Niezły z niej brudas,współczuje Ci.
Adudz a dla ciebie przesyłat troche pozytywnej energii
Buziaczki dla wszystkich i zmykam bo mały wstał:-)