olcia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2008
- Postów
- 339
Witam się znowu po kilkudniowej przerwie. Mati niestety znowu przeziębiony:-( Katarek ma straszny i zaczął kaszleć. Nie wiem jeszcze czy dzisiaj pójdziemy do lekarza... Kilka razy już był w takim stanie i przepisywała nam tylko syropki, czyszczenie noska itp. Także na razie radzimy sobie sami...
Co do roczków, to też mam dylemat jak to zrobić. Na pewno przyjdzie cała rodzina, a to z nami prawie 25 osób czyli tyle ile było na naszym weselu Mamy ładny ogródek działkowy i zastanawiamy się czy tam nie zrobić. Ale co jeśli będzie brzydka pogoda A w domu na pewno się nie pomieścimy. Ale uważam, że roczek MUSI BYĆ! mniej lub bardziej huczny :-) U nas mniej...
Muszę się Wam wyżalić na naszą opiekunkę... Jakiś czas temu pod nasze łóżko w sypialni schowałam matki edukacyjne, które sprzedaję na allegro. Ona była cały dzień u nas w domu z Mateuszem. Jak wróciłam z pracy, to od razu zauważyłam, że ktoś tam grzebał. Były całkiem inaczej ułożone i rozpakowane z worka. Byłam strasznie zła, ale nic nie mówiłam. Potem przez długi czas nie zostawała z nim u nas w domu, bo rano szli na spacerek, a potem brała go do siebie. Ale w piątek z powodu przeziębienia Mateuszka zostali znowu u nas. I w sobotę robiąc makijaż zauważyłam, że ktoś grzebał w mojej kosmetyczce i się malował Byłam tak wściekła, że napisałam do niej sms'a z pytaniem czy robiła coś z moimi kosmetykami. Ona zadzwoniła do mnie i i wyparła się tego. A ja jestem pewna! Przecież kredki do oczu same się nie naostrzyły!
Kurcze tu nie chodzi o te głupie kosmetyki, tylko tak się teraz zastanawiam gdzie jeszcze mi grzebie Mi i tak było ciężko przełamać się i wpuścić kogoś obcego do naszego domu... Nie mogę narzekać jeśli chodzi o opiekę nad Matim, ale całkiem straciłam do niej zaufanie :-(
Ehhh, przepraszam, że smęcę, ale musiałam się wyżalić i wyrzucić to z siebie.
Co do roczków, to też mam dylemat jak to zrobić. Na pewno przyjdzie cała rodzina, a to z nami prawie 25 osób czyli tyle ile było na naszym weselu Mamy ładny ogródek działkowy i zastanawiamy się czy tam nie zrobić. Ale co jeśli będzie brzydka pogoda A w domu na pewno się nie pomieścimy. Ale uważam, że roczek MUSI BYĆ! mniej lub bardziej huczny :-) U nas mniej...
Muszę się Wam wyżalić na naszą opiekunkę... Jakiś czas temu pod nasze łóżko w sypialni schowałam matki edukacyjne, które sprzedaję na allegro. Ona była cały dzień u nas w domu z Mateuszem. Jak wróciłam z pracy, to od razu zauważyłam, że ktoś tam grzebał. Były całkiem inaczej ułożone i rozpakowane z worka. Byłam strasznie zła, ale nic nie mówiłam. Potem przez długi czas nie zostawała z nim u nas w domu, bo rano szli na spacerek, a potem brała go do siebie. Ale w piątek z powodu przeziębienia Mateuszka zostali znowu u nas. I w sobotę robiąc makijaż zauważyłam, że ktoś grzebał w mojej kosmetyczce i się malował Byłam tak wściekła, że napisałam do niej sms'a z pytaniem czy robiła coś z moimi kosmetykami. Ona zadzwoniła do mnie i i wyparła się tego. A ja jestem pewna! Przecież kredki do oczu same się nie naostrzyły!
Kurcze tu nie chodzi o te głupie kosmetyki, tylko tak się teraz zastanawiam gdzie jeszcze mi grzebie Mi i tak było ciężko przełamać się i wpuścić kogoś obcego do naszego domu... Nie mogę narzekać jeśli chodzi o opiekę nad Matim, ale całkiem straciłam do niej zaufanie :-(
Ehhh, przepraszam, że smęcę, ale musiałam się wyżalić i wyrzucić to z siebie.