\Witam Dziewczyny z rana
)
Właśnie pije zbożówke i wcinam sniadanko ... Jaś robi sobie pierwszą drzemke dzisiaj wiec mam 1h spokoju
)
No i chciałam się wyżalić ... znowu ...
Jestem albo jakaś głupia albo nawiedzona albo mam racje no ale tak : po raz kolejny wydaje mi się że moj S mnie zdradza :-
-(
Niby nigdzie nie jeżdzi sam no prócz pracy ale jeżdzi raczej z tesciem więc wtedy chyba nie mam możliwości ale :-( wydaje mi się że ma drugi telefon ... mieliśmy taki stary aparat (Siemens) teraz nagle go nie ma ... on twierdzi że niby nie działał i go wyrzucił ale wątpie bo on nigdy nie wyrzuca takich rzeczy twierdząc że mu się przydadzą no i na poczcie ostatnio znalazłam aktywacje na orange.pl ( za zebrane pieniądze na koncie można sobie doładować, możnaa sprawdzić stan konta i tam takie) zapytałam o to to powiedział że on nic takiego nie zakładał i ktoś musiał podać jego e-maila ( szkoda że w to nie uwierzyłam ) no i bardzo dużo czasu spędza w garażu i dlatego wydaje mi się że tam ma ten telefon i z niego korzysta. Nie mam możliwości go iść szukać bo garaż jest super duży i sama nie dałą bym rady :-
-(
Prócz tego dzisiaj w nocy ( wrócił o 3 z pracy) wydawało mi się że miał go w domu bo jak wstałam do Jasia to on siedział w pokoju i coś dziwnie się zasłaniał ( czasami tak pisze sms jak chce mnie wkurzyć że niby coś ukrywa ) :-
-(
Tak tak ... moge z nim porozmawiać ale to mi powie że sobie coś wymyślam, że jestem psychicznie chora
Co ja mam zrobić?? :-(
Odejść? Ale gdzie z Jasiem i w ciąży z 1000zł wypłaty?
Do rodziców? Nie ... byli by szczęsliwi że jest tak jak oni mowili przed ślubem ( że się mną pobawi i zostawi )
Mam jego z domu wyrzucić? Zostać z teśćiami? Przecież S to ich kochany synek ...
Zwariuje ...
A może psycholog? Ale co ja mu powiem? Wyjde na wariatke ...:-
-
-(
Przepraszam że zaśmiecam wątek ale mam serdecznie tego dość ...