reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

reklama
hejo Dziewczynki:-)
Oj, ciężki dzień mieliśmy... Mati był taki marudny, że już rano mnie głowa rozbolała:szok: masakra:baffled: I dodatkowo mieliśmy kolędę, więc musiałam w mieszkanku ogarnąć.
Byliśmy rano u kobiety, która jest nianią i chciałam żeby się zaopiekowała Matim, jak ja wrócę do pracy, ale bierze taką kasę, że szok:szok: Nie stać mnie na nią. Mam zamiar wrócić na pół etatu, a za opiekunkę wyszłoby ok. 1000zł! To mi się nie opłaca wracać do pracy. Więc muszę porozmawiać z jeszcze jedną znajomą... Jestem przerażona tym, że muszę zostawić Małego:zawstydzona/y: Straszne przeżycie dla mnie to będzie. Chociaż bardzo ufam tej kobiecie i wiem, że krzywda Matiemu się nie stanie...

Widzę Kobietki, że coraz więcej chyba dzieciaczków szykuje się do przyjścia na świat:-D Super! Ja też chcę!!!! A mój M. nie chce o tym słyszeć:-( Zresztą wiem, że chodzi mu o kasę. Musimy zacisnąć pasa, żeby jakoś przeżyć:baffled:

Jutro spróbuję cosik więcej napisać, bo już mnie M. wygania:wściekła/y:
Trzymajcie się! Spokojnej nocki! papa
 
Czesc i czołem!

Agnieszko- co ja czytam??:-) Chcesz przyłaczyc sie do mnie i Alusi? To wspaniale po prostu. Czyli jest odzew na mój apel. Która nastepna?

Jasne, ze nie zostawie Was dla wrzesniówek!!!

Drugi tescik tez z dwiema kreseczkami:-)

Nadal nie wiem co mam robic z tym karmieniem piersia...Nie chce z tego rezygnowac:no:

Jestem ostatnio straszliwie senna. Chciałam wczoraj wczesniej sie połozyc, ale niestety- Zosia budziła sie co pół godziny i na dobre zasneła dopiero po północy, potem o 3.50, potem o 5.00, potem o 6.20 i o 7.30 i koniec spania:-(

Przepis na ciasto- na odpowiednim watku póxniej nieco.
Idziemy sie z Zosia przebrac z pizamek:tak:Pa
 
My już wstaliśmy. Dzieciaki spały super. Nie było problemu z zasypianiem. Adam zbudził się przed 6 :szok: na cycucha i dalej w kimono... potem nie wiem o której się obudził, bo zaczął coś tam cichutko do siebie gaworzyć i wcinać swoje stópki :-D Tomasz przyszedł po 7:00, ale poleżeliśmy do 8 :tak:

olcia85
z jednej strony szok :szok: że to 1000zł, a z drugiej to w końcu cały etat i to bardzo odpowiedzialnej pracy. Jak dziecko jest spokojne, to się kobita nie narobi, a jak dziecko tylko rączki i rączki i zabawa to jak sama napisałaś, że już rano może głowa rozboleć.

maylah widzę postępy w zasypianiu. Już niedługo będzie zasypiał o 20 :tak: tego Wam życzę ;-)

Mes28 racja. Zastrzyk to zastrzyk, zawsze odpowiednia dawka. Nic nie wypluje nic nie uleje. Jak Tomcio miał zapalenie oskrzeli jak miał 4 miesiące to też zdecydowaliśmy się na zastrzyki :tak: Troszkę popłakał ale szybko wyzdrowiał :blink: Zdrówka dla Was!

beata26 jeśli chodzi o obawę o przyszłość ja mam to samo. Mamy już dwójkę dzieci a jedyny STAŁY dochód to stypendium małżona (1200zł/miesiąc), do tego dochodzi raz w roku rozliczenie za nadgodziny na Politechnice (max 4 tys.)... ostatnio jest lepiej, bo mąż prowadzi działalność gospodarczą i prowadzi szkolenia (o których już wcześniej pisałam), ale co będzie jak firmy, z którymi współpracuje z niego zrezygnują? :no: nie będzie fajnie. Ja jestem świeżo po studiach, jeszcze nie pracowałam nigdzie na etacie i ciężko mi będzie zostawić dwójkę. Starszy może od lutego/marca do przedszkola pójdzie, a młodszy... oj ciężko będzie mi go zostawić. Na szczęście moja mama nie pracuje, ale jeszcze z nią nie rozmawiałam czy podjęłaby się opieki w "pełnym wymiarze" tj. 8 godzin dziennie :-(

Dmuchawcu a może twój organizm już stosuje jakieś kroki w celu ochrony fasolki i mleczko dla Zosi nie jest tak treściwe? Może mała się nie najada i stąd te krzyki i częste budzenie w nocy. Próbowałaś podać jej na noc coś treściwszego? jakąś kaszkę na mleku?

No nic, wracam do dzieciaków, Tomcio już zjadł śniadanko, a teraz Adam wzywa cycucha :tak:
 
Witam witam czyzby wysyp wrzesniowek? :-D Ale beda cudowne dzieciaczki (ja tez jestem z wrzesnia tylko 29:-p) W sumie to ja tez chce, powoli zazdroszcze, jak nie przestaniecie tak pisac to sie chyba zaraze :-D Ale wole poczekac az mal zacznie w miare normalnie jesc (bo narazie to masakra) i chodzic (zeby nie trzeba bylo tyle nosic)... Wiec w zasadzie to chyba bedzie za rok o tej porze :-)

agnieszka trzymam kciuki

My tez mamy juz jednego zabolka wyklul sie 31 grudnia czyli na Nowy Roczek :-)
 
olcia ja cie w pelni rozumiem, tez niedlugo wracam do pracy i chyba sie zarycze pierwszego dnia. u mnie z mala zostaje moja mama wiec wiem ze bedzie w dobrych rekach zwlaszcza ze mamy podobne pojecie co do wychowywania takich maluchow, ale i tak swiadomosc ze nie bedzie mnie z zosia caly dzien (do pracy bede wychodzila o 7.30 a wracala o 18.00) mnie przeraza. jak bylam w ciazy z zosia ucieszylam sie ale tez przestraszylam sie i balam sie ze sie nie sprawdze. ciaza byla planowana ale wcale nie czulam jakiegos specjalnego instynktu macierzynskiego i jak patrzylam na inne dzieci to balam sie ze nie bede miala do swojego dziecka tyle cierpliwosci. NIe rozumialam mamus ktore nie mogly sie rozstac ze swoim maluchem na caly dzien, bo mi sie wydawalo ze to przeciez milo sobie odpoczac od zmieniania pieluch, placzu, przebierania itd. ale teraz wszystko mi sie poprzestawialo i jak przytulam malutka to plakac mi sie chce ze wracam do pracy.
dmuchawcu z tymi testami mialam tak samo, ze nie dowierzalam i co chwile je robilam. w sumie 4:) pierwszy pokazal ze nie jestem w cizy :confused: (milo ze byl robiony jak juz spoznial mi sie okres), drugi 2 kreski a dwa kolejne robilam z niedowierzania. nawet jak poszlam na usg trudno bylo mi uwierzyc. rodzince i w pracy powiedzialam w 2 miesiacu. bylo mi tak niedobrze ze musialam sie w czyms w pracy wytlumaczyc a byl to okres imprez swiatecznych, szkolen itd. wiec wymieklam i powiedzialam. mam nadzieje ze ciebie mdlosci omina bo zosience nie wytlumczysz ze sie zle czujesz:(
 
Ewa własnie myslałam o tym....hm...problem w tym, ze Zosia jest tylko na cycku i pije soczki marchewkowe i jabłkowe 40ml dziennie:-D narazie? I co ja powinnam zrobic? Bo chyba kaszki tak od razu nie moge wprowadzic? Pewnie powinnam ja dokarmiac mlekiem modyfikowanym? Tylko jakim? Macie jakies propozycje? Bo ja kompletnie sie nie znam:no:

Dominika w poprzedniej ciazy miałam mdłosci tylko rano i bez spotkań twarza w twarz z kibelkiem:-D, mijały, gdy cos zjadłam, wiec mam cicha nadzieje, ze ta bedzie podobna. Przez 8,5 miesiaca ciazy pracowałam i czułam sie doskonale-gdyby nie wystajacy brzuszek, to nikt by nie uwierzył, ze jestem w ciazy. Miałam tyle energii! Tylko wieczorem padałam, chodziłam spac juz o 21ej. Teraz, póki co, nie jest to mozliwe...:no: Ale wierze, ze bedzie dobrze. W koncu moja córeczka to madra dziewczynka i moze zrozumie, ze mamusia musi odpoczac:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja z samego rana, u nas nocka całkiem dobrze, mała spała od 21.30 do 7.30 więc dziecko jest wyspane, a mama jak zwykle spać nie moze, położyłam się chyba ok 23.30 ale przewracałam się chyba do 3.30 a o 6 już się obudziłam, no więc po 2,5 h spania niestety sił nie zregenerowałam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
a na dodatek mam dziś kolendę, więc musze w mieszkanku posprzątać:baffled::baffled: a z miłą chęcia wcale bym z łóżka nie wychodziła.:tak::tak:
Jasne, ze nie zostawie Was dla wrzesniówek!!!

Drugi tescik tez z dwiema kreseczkami:-)

Jestem ostatnio straszliwie senna. Chciałam wczoraj wczesniej sie połozyc, ale niestety- Zosia budziła sie co pół godziny i na dobre zasneła dopiero po północy, potem o 3.50, potem o 5.00, potem o 6.20 i o 7.30 i koniec spania:-(
Idziemy sie z Zosia przebrac z pizamek:tak:Pa
Aniu super, że drugi teścik potwierdził pierwszy wynik, :-):-):-)
to teraz już chyba nie masz problemów z uwierzeniem w szczęście, któe cię spotkało, a co do senności to chyba nie ma się co dziwić w tym stanie, my jeszcze w piżamkach z małą w łóżku leżymy, mała się bawi, a mama standardowo laptopek na kolanach i kawka obok, no ale niebawem trzeba będzie się w tego łóżka wygrzebać

miłego dzionka życzę, idę zobaczyć co na innych wątkach i zajrze do was jeszcze później
 
reklama
Dmuchawcu - Aniu ja bym podała kaszę od razu:tak:Choćby po to, żeby sprawdzić czy jak ją zje będzie lepiej spała. Bo jak nie to zrezygnowałabym z kaszy, a zajęłabym się obiadkami. Mój Adam je już wszystko co w słoikach do po 5 miesiącu. A już za pare dni to nawet i po 6 miesiącu. Napisałam na wątku o diecie jak u nas wygląda "menu" Adasia przy dalszym (już sporo ograniczonym) cycaniu.
 
Ostatnia edycja:
Do góry