reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Melduję się z rańca!

ostatnią miesiączkę miałam 25 listopda, a owulacja była w 19, 20 albo 21 dniu cyklu. Kochaliśmy się w 19 dniu cylku, więc by sie zgadzało(pytanie dlaczego się wtedy kochaliśmy???

jak to dlaczego? Bo po pierwsze sie kochacie a po drugie celowaliscie w braciszka :-D
 
reklama
Hej dziewczyny

u mnie noc okropna,Adulka spała i chrapała a ja oczywiście spac nie mogłam nie wiem dlaczego? ale jestem zmeczona i zła.....
Jeśli chodzi o obecnosc męża w domu to mimo że był to nie poczułam jego obecności nie miałam nawet 5 min. żeby zajął się dzieckiem i abym mogła zająć się sobą.... ale tak to jest mam nadzieję że zobaczy że jestem wypompowana i pomoże mi troszke.....
zreszto juz 15 lutego wracam do pracy to sam przekona sie jak to ciezko jest zajmowac sie dzidzia...
zreszto co ja tam narzekam zawsze może być gorzej.....:-):-):-)
Pozdrawiam i narazie:-)
 
Daisy u mnie to jest tak,że jak mój M. wraca , zje obiad, to ja mu daje Filipa i mówię,że coś tam musze zrobić,:-p:-p chociaz teraz było fajnie, bo z rana on zawsze małemu dawał mleczko, apotem razem lezelismy w łożku do 11 w trójke i tak mi sie podobało:-D:-D
 
No ja juz po herbatce z cytrynką. Kawki nie piję w ogóle :-p Mężula wygoniłam z małym na spacer (ma jeszcze kilka dni wolnego zanim zjedzie na dół do pracy, więc trzeba z tego korzystać) i zastanawiam się czy: iśc się wykapać, zrelaksować i doprowadzić do porządku czy pozmywać i posprzątać. A tak szczerze to w ogóle mi się nic nie chce :baffled: Zaraz też dzwonie do roboty i jedziemy z mężem do Rybnika do moich szefów. Ciekawe czy są w firmie czy znowu pojechali sobie w Alpy na narty a pracownicy beda czekali na wypłaty nie wiadomo ile :baffled: Czas podjąć decyzje co dalej :no: Mąż się zaofiarował, że bedzie pracował tez w soboty zeby pieniążki były a ja moge z maluszkiem być w domu. Tak czy siak w poprzedniej pracy tez robił w kazdą sobote wiec jestem przyzwyczajona. Zwolnił sie stamtąd bo : 1. dostał sie na kopalnie wiec jest państwowa robota, wypłata odpowiednia + dodatki, 2. w listopadzie robił 235 godz i dostał 1400 wypłaty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :baffled: Znowu powróci strach czy wyjedzie w całości. Tym bardziej ze rok temu jak robił na kopalni w Czechach to kamień spadł mu na nogę i złamał środstopie. Tydzień przed naszym ślubem! Miał szynę gipsową i lekarz pozwolił mu na ten jeden wyjątkowy dzień ją zdjąć. Oczywiscie miał nie szaleć :tak: Pech chciał że mój brat niechcący nadepnął mu na złamaną noge i kości pękły także w drugą stronę :baffled: Jak złamana była tylko w poziomie tak i pękła w pionie.... I leczył się niestety dlużej... Ech , tak szczerze wam powiem ze nie chce już wrócić do pracy. Straciłam do niej całą miłosc, a naprawde bardzo ale to bardzo lubiłam tam pracować!!! Jest mi żal, przykro i bardzo smutno bo bede teskniła za paroma osobami stamtąd:-(
 
Patra straszna jest paca górników, ja miałam chrzestnego górnika, i on stracił w sumie 10 palców:szok: , 5 nóg, i 5 u rąk, ale tak dziwnie ,że przy kazdej rece i nodze czgos mu brakowało, bo tu mu cos upadło, tu cos ucielo, teraz mojej kuzynki maz pacuje na kopalni, oni sa z rybnika, ale nie wiem w jakim miescie pracuja, i ona tez drzy kazdego dnia, ja podziwiam górników, i jak najbardziej jestem z atym zeby predzej szli na emeryture, bo przeciez, praca w takich warunkach na pewno jest ciezsza, od naszej pracy
A co dopracy, moze to bedzie dobre rozwiazanie, pojdziesz na wychowawczy, to Cie nie zwolnia, a za jakis czas znajedziesz prace gdzies indziej,a lbp moze jakis drugi dzidzuussss:-p
 
Dziewczyny coś mi się chyba udziela wasze okresowanie :confused: jakos dziwnie mnie brzuch pobolewa i pojawiły się dawno już zapomniane niedoskonałości na twarzy - jak zawsze przed @ :dry: No cóż... poczekamy zobaczymy...

A zapomniałam się "pochwalić", że zauważyłam przedwczoraj (a może w Nowy Rok :baffled:) mokra plamę na suficie w gabinecie. Nad tym pokojem jest łazienka. Myślałam, że silikon między brodzikiem a ścianą jest nieszczelny, bo widać było, że troszkę odchodzi. Pojechaliśmy do LeroyMerlin po silikon. Wyskrobałam cały stary, obkleiłam taśmą, nałożyłam nowy silikon (nie chwaląc się wyszło mi lepiej niż fachowcom :-p). No ale to nie koniec, bo kropli na suficie było coraz więcej. Więc dawaj na strych oglądać rureczki (oczywiście mój maż przed kompem, a ja z latarą zapieprzałam)... no i znalazłam!! wężyk, który doprowadza wodę do geberitu (zabudowanej spłuczki) był nieszczelny. Wzięłam męża za fraki i powiedziałam, że ma to dokręcić :-p;-):tak:. Wybrałam z mojej magicznej szufladki kombinerki i jakiś klucz i poszłm z nim kontrolować czy to dokręcił. Bo jakby się ktoś pytał jedną szufladę w kuchni mam wypełnioną po brzegi śrubokrętami, kluczami, imbusami, kombinerkami itp.

Efekt: Dzisiaj już żadnych kropli na suficie nie ma :-) no i brodzik porzadnie uszczelniony (choć niepotrzebnie :-p).
 
Dmuchawiec ja karmie w nocy piersią a w dzień z butli bo pokarmu mam baaardzo malutko ... Tylko że Jaś w nocy to już powoli ma mnie gdzieś i nie chce pić tylko woli spać :D;D
No tylko że Jasiek jak się urodził to ważyl 3660g więc taki malutki to on nie był ... :))

Nie udzielam się dziewczyny bo naprawde mam bardzo malo czasu ... Non stop tylko śpie heh ;)) uroki ciąży ... :D
 
No w końcu udało mi się was nadrobić:tak::tak::tak:

Pisałyście wcześniej jak spędzałyście noc sylwestrową, niektórzy imprezowali, niektórzy spali, my byliśmy u siostry mojego M, posiedzieliśmy aż do 4 nad ranem, było bardzo przyjemnie, Monisia też była bardzo grzeczna, bawiła się z nami do 22, potem zasnęła i spała aż do 9 więc dała mamie troszkę odespać, miała tylko małą przerwę ok 4 jak musiałam ją przenieść z jednego łóżka do drugiego, ale zasnęła po ok 30 min więc nie narzekam, w ogóle ze spaniem w nocy nie mam z nią problemów, przesypia całą nockę,;-);-);-)
Addaaa relacji z teściami nie zazdroszczę, ja na swoich narzekać nie mogę, nawet teściowa jak chce powiedzieć, ze coś jej się nie podoba to powie to tylko mojemu M. a nie mi, i to właśnie jest jedna z niewielu rzeczy, które mnie u niej denerwują, a jeżeli chodzi o wychowanie małej, to ona tylko sugeruje: " ja to bym zrobiła tak" albo "ja bym ją ubrała cieplej, ale to jest twoje dziecko i ty je znasz najlepiej" a mój teść zawsze mówi, " to dziecko ma swoich rodziców, którzy je wychowują, ja je tylko rozpieszczam", no ale jeżeli chodzi o urządzanie swojego mieszkanka to ja bym nie pozwoliła im się wrącać, nawet jeżeli chcą was wspomóc finansowo, przecież to wy macie tu mieszkać, a nie oni, wy się macie czuć dobrze, no ale skoro masz poparcie w M to myślę, że będzie dobrze,
 
Olcia85 mam nadzieję, że powrót do pracy nie będzie taki straszny, ja cały czas nie wiem, czy wrócę czy pójdę na wychowawczy, a też muszę się zdecydowac do 15 stycznia bo właśnie tego dnia kończy mi się zaległy urlop.

Dmuchawiec i co teścik zrobiony?? jaki wynik?? podobnie jak inne ciotki ja też jestem bardzo ciekawa,
dopiero teraz doczytałam : GRATULACJE OGROMNIE SIĘ CIESZĘ, i wiecie co po mału zaczynam zazdrościć tym, mamuśkom, które ponownie są w ciąży:-p:-p:-p

addaaa ja bym się z miłą chęcią do tej twojej głodówki dopisała, :tak::tak::tak:tylko nie wiem jak to będzie z moją wytrwałością,:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: bo tak samo było z a6w, tylko kilka dni dałam radę, a później jakoś zaprzestałam,:-:)-:)-( ja postawnowiłam sobie zgubić w tym roku min 10 kg, a mam mały motywator - w październiku moja siostra bierze ślub, więc muszę to tego czasu jakoś wyglądać, zobaczymy czy się uda:sorry2::sorry2::sorry2:

daisy u mnie z moczem jest podobnie, tzn może jeszcze nie popuszczam, ale kiedyś mogłam długo wytrzymać, nawet jak mi się zachciało, a teraz to szybciutko muszę lecieć to wc, bo inaczej mógłby być problem, w ogóle jakoś mi się po tej ciąży poprzestawiało, kiedyś @ miałam co 30-32 dni, a teraz po porodzie miałam już 3 @ w równych odstępach, ale ten okres się skrócił do 27-28 dni, no i niestety są tak samo bolesne jak przed ciążą:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Iwon mam nadzieję, ze po tej różycce już nei ma śladu??

Właśnie zrobiłam sobie drugą kawkę więc dołączam się do tych co już piją, no i zapraszam te, które jeszcze nie zdążyły dziś kawki wypić, ;-);-);-)

Patra ja bez kawki to bym w ogóle funkcjonować normalnie nie mogła,:no::no: ja jestem ogromny kawosz, piję ok 3-4 kaw dziennie, i nie są to malutkie filiżaneczki tylko normalne kubki,:cool2::cool2: ale ja za to prawie wcale nie pijam herbaty, moze ze 2-3 na tydzień.

Alusia pozdrowienia też dla ciebie, jak sie maleństwo rozwija??

Uciekam teraz pozmywać naczynia póki mała śpi, odezwę się później
Pa Pa
 
maylah ja to drugą dzidzie bardzo chetnie juz bym chciala ale mężul mnie stopuje ze najpierw musimy wykupic to mieszkanie ktore wynajmujemy, czyli tak za rok, półtorej. Ale tak mysle sobie ze w wakacje to bysmy juz mogli sie postarac :-D Co do mojej pracy to chetnie bym poszła na wychowawczy ale jeszcze przez kilka miesiecy potrzebujemy dodatkowych pieniazkow zeby na prostą wyjsc. Tak ze 3-5 miesiecy. No i tak myslelismy ze 3 miesiace wypowiedzenia gdzie prawdopowdobnie do pracy chodzic nie bede musiala plus pól roku zasilku to akurat... Tyle ze nie lubie byc bezrobotną :baffled: Pracuje od 18 roku zycia i teraz tak nagle byc bez pracy? może po prostu wroce na stare śmieci czyli na kase do Kauflandu (a mam go pod nosem) i popracuje na pól etatu? Tak robiłam gdy chodzilam do liceum. To byla moja 1 praca :-p Sama nie wiem :no: Nie lubie lebrować. Co do górników to S jest nim z zawodu, ma papiery, jego ojciec nim byl, teraz jest na emeryturze, dziadki tez górnicy.. Tylko ze jeden z nich zginął włąśnie na dole :-(
Adudz Ty to sobie podaj reke z moim mężem z tą kawą. On to po 3-5 kaw wypija, tez w kubkach :-D
Ewa Ty za co sie zabierzesz to Ci wychodzi :-) Ekspert w kazdej dziedzinie. Podziwiam :tak:
Alusia śpij śpij :tak: Zbieraj siły, one Ci sie przydadza... Tak jak i Dmuchawcowi :-D
 
reklama
Pewnie, ze mi sie przydadza:tak::-D!
Własnie dzwoniłam do mojego gina-mam wizyte na 13 stycznia.

Annie masz racje-kochamy sie ogromnie i jak to bywa w milosci-czasem tracimy głowe:-D

U mnie dzis ksiadz chodzi po koledzie:tak:A ze to mój kolega, starszy o 3 lata, to ciasto chyba upieke-murzynka z czekolada:tak:(w sumie to moje ulubione, wiec ksiadz to tylko wymówka:-D).
 
Do góry