Dziewczyny coś mi się chyba udziela wasze okresowanie
jakos dziwnie mnie brzuch pobolewa i pojawiły się dawno już zapomniane niedoskonałości na twarzy - jak zawsze przed @
No cóż... poczekamy zobaczymy...
A zapomniałam się "pochwalić", że zauważyłam przedwczoraj (a może w Nowy Rok
) mokra plamę na suficie w gabinecie. Nad tym pokojem jest łazienka. Myślałam, że silikon między brodzikiem a ścianą jest nieszczelny, bo widać było, że troszkę odchodzi. Pojechaliśmy do LeroyMerlin po silikon. Wyskrobałam cały stary, obkleiłam taśmą, nałożyłam nowy silikon (nie chwaląc się wyszło mi lepiej niż fachowcom
). No ale to nie koniec, bo kropli na suficie było coraz więcej. Więc dawaj na strych oglądać rureczki (oczywiście mój maż przed kompem, a ja z latarą zapieprzałam)... no i znalazłam!! wężyk, który doprowadza wodę do geberitu (zabudowanej spłuczki) był nieszczelny. Wzięłam męża za fraki i powiedziałam, że ma to dokręcić
;-)
. Wybrałam z mojej magicznej szufladki kombinerki i jakiś klucz i poszłm z nim kontrolować czy to dokręcił. Bo jakby się ktoś pytał jedną szufladę w kuchni mam wypełnioną po brzegi śrubokrętami, kluczami, imbusami, kombinerkami itp.
Efekt: Dzisiaj już żadnych kropli na suficie nie ma :-) no i brodzik porzadnie uszczelniony (choć niepotrzebnie
).