Dobry wieczór i dobranoc:-)Wpadłam tylko zaznaczyć swoją obecność i poskarżyć się na koszmarną minioną noc-sześć pobudek i równie ciężki dzień-nic jej nie było w stanie uspokoić na dłużej niż pięć minut.Szczegóły jutro,przyjeżdża moja Mamusia żebym mogła trochę odsapnąć, bo mi już zmęczenie na mózg pada, więc poczytam co tu naprodukowałyście.Kolorowych snów i przespanych nocy pa pa.
reklama
olcia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2008
- Postów
- 339
Dziewczyny wreszcie udało mi się Was nadrobić... ciężko było, prawie 30 stronI chyba wiele nie napiszę, bo już nie pamiętam komu co ...
Podziwiam Was za tą energię kobitki. Sprzątacie, kartki robicie i jeszcze inne rzeczy. Ja z porządkami czekam do końca przyszłego tygodnia. Jak już będę po obronie.... Ale mam stracha...
Justysia, ta olcia bez zdjęcia to chyba ja
Postaram się zaglądać, bo świetnie się Was czyta. Komputer działa, więc odezwę się znowu.
Mati grzeczny jak zawsze:-) Śpi ładnie, zasypia po kąpieli, a budzi się ok. 6, i jeszcze śpimy do 8
Mamy już dwa ząbki.Nie pamiętam która z Was pisała, że maluszek się nie przekręca za bardzo. Mój tak samo. Śpi na pleckach. Jedynie w czasie zabawy przekręca się na boki. Ale myślę, że się rozkręci.
Niedawno się martwiłam, że nóżek nie umie do buźki wsadzić, a tu z dnia na dzień się nauczył i ciągle mokre skarpetki ma
Oj uciekam, bo strasznie chaotycznie piszę. Zmęczona jestem niesamowicie.
Teraz pewnie straż nocna przejmie wartę
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę dobrej nocki.
ZDRÓWKA DLA CHORUSIANYCH!!!!!!!!!!
WSZYTSKIEGO NAJ NAJ NAJ DLA SOLENIZANTÓW!!!!!!!!!!!!!!!
Witam Widzę, że dzisiaj ja pierwsza Dzieci wczoraj położone o 21:30 a i tak Adaś wstał o 6, a Tomuś o 6:40 
A ja strasznie niewyspana, oczy mi się kleją okrutnie. Poszłam spać koło 1, bo byłam jeszcze teściów z imprezy zabrać do domu, no i jak z nimi wracałam, to zadzwonili moi rodzice, że stoją pod swoim domem (znajomi ich właśnie odwieźli, bo byli na tej samej imprezie) ale nie mają jak wejść, bo kluczy zapomnieli. Więc jeszcze wycieczka do centrum wynaleźć mojego brata w jakiejś knajpie coby klucze od niego wziąć
Jak to dobrze, że przynajmniej blisko siebie mieszkamy (900 metrów) więc jak już ich odstawiłam z tymi kluczami to za 3 minutki byłam w domku i mogłam się położyć do łóżeczka
No ale maja nauczkę, żeby dorobić klucze i żeby zostawić u nas w domku coby w takich sytuacjach nie trzebabyło jeździć niewiadomo gdzie szukać kluczy.
Ogólnie impreza wczoraj udana. Dzieciaki były jak zawsze grzeczniutkie. Chwilę po przyjściu Adasiek zasnął w foteliczku na jakieś 30-40 minut. Tomcio na początku miał małego wstydzioszka, ale potem zaczął szaleć i biegać w kółko jak nakręcony. Bylismy od 17-21 więc troszkę wśród ludzi pobyłam i dzieci też... bo jak tak sami w domu siedzimy to potem do ludzi nie chcą iść
Wszystkim dzieciaczkom i mamusiom (i tatusiom) życzę dużo zdrówka!!
Mój Adasiek ma od tygodnia katarek i jakoś nie widze poprawy. Daję mu kropelki i dodatkowo witaminkę C. Ale chyba jutro do lekarza się przejedziemy. Oczywiście jeżeli już przyjmują dzieci z temperaturą poniżej 39 st.C
Miłej niedzieli życzę!!!
Może dziś podekorujemy pierniki, to wkleję zdjęcia. Nie wiem tylko czy bratanica męża będzie
Widzę, że dzisiaj ja pierwsza Dzieci wczoraj położone o 21:30 a i tak Adaś wstał o 6, a Tomuś o 6:40 A ja strasznie niewyspana, oczy mi się kleją okrutnie. Poszłam spać koło 1, bo byłam jeszcze teściów z imprezy zabrać do domu, no i jak z nimi wracałam, to zadzwonili moi rodzice, że stoją pod swoim domem (znajomi ich właśnie odwieźli, bo byli na tej samej imprezie) ale nie mają jak wejść, bo kluczy zapomnieli. Więc jeszcze wycieczka do centrum wynaleźć mojego brata w jakiejś knajpie coby klucze od niego wziąć
Jak to dobrze, że przynajmniej blisko siebie mieszkamy (900 metrów) więc jak już ich odstawiłam z tymi kluczami to za 3 minutki byłam w domku i mogłam się położyć do łóżeczka No ale maja nauczkę, żeby dorobić klucze i żeby zostawić u nas w domku coby w takich sytuacjach nie trzebabyło jeździć niewiadomo gdzie szukać kluczy.
Ogólnie impreza wczoraj udana. Dzieciaki były jak zawsze grzeczniutkie. Chwilę po przyjściu Adasiek zasnął w foteliczku na jakieś 30-40 minut. Tomcio na początku miał małego wstydzioszka, ale potem zaczął szaleć i biegać w kółko jak nakręcony. Bylismy od 17-21 więc troszkę wśród ludzi pobyłam
i dzieci też... bo jak tak sami w domu siedzimy to potem do ludzi nie chcą iść Wszystkim dzieciaczkom i mamusiom (i tatusiom) życzę dużo zdrówka!!
Mój Adasiek ma od tygodnia katarek i jakoś nie widze poprawy. Daję mu kropelki i dodatkowo witaminkę C. Ale chyba jutro do lekarza się przejedziemy. Oczywiście jeżeli już przyjmują dzieci z temperaturą poniżej 39 st.C
Miłej niedzieli życzę!!!
Może dziś podekorujemy pierniki, to wkleję zdjęcia. Nie wiem tylko czy bratanica męża będzie
roztwór soli morskiej jest dobryBeatko mała miała gilgotki i jak pierwszy raz wsadziła stópkę to się nieźle chichrała
my też tak się kąpiemy, najpierw mała potem ja, mąż prysznic bierze po pracy, ale ja korzystam z wody po małej. Już się nie mogę doczekać aż zacznie siedzieć, wtedy napuszczę pełną wanne i będę się z nią wylegiwać:-)hahaha ale mam marzenia
Julka własnie wstała po drzemce, a w nocy coś ją nosio męczył. Chyba mamy za suche powietrze. Macie jakieś rady na to?ale wiecie żeby mało kosztowało
100 lat dla Zosi od Oli i ZosiHej ja dzis tylko na moment niestety bo mam kupe roboty:-(
Justysia to ja chciałam chłopaka, ale zywego;-)Moze nawet pływac nie umiec, byleby był moim syniem
Własciwie to wpadłam po to, zeby sie pochwalic
Kamlotka fajne te literki!
Buziaki!
Dla Małego Pudzianka również 100 latMy też dziś kończymy 5 miesięcy.........:-sorry:
Kochana ja cały czas jestem sama, bo mój od rana do wieczora w robocie a jak wraca to padnięty jest:-(
To ja pisałam o tym,że Mała się nie przekręca, też tylko w czasie zabawy ale troszkę się uspokoiłam jak Cię przeczytałam
I chyba wiele nie napiszę, bo już nie pamiętam komu co ...
Podziwiam Was za tą energię kobitki. Sprzątacie, kartki robicie i jeszcze inne rzeczy. Ja z porządkami czekam do końca przyszłego tygodnia. Jak już będę po obronie.... Ale mam stracha...
Justysia, ta olcia bez zdjęcia to chyba ja
Postaram się zaglądać, bo świetnie się Was czyta. Komputer działa, więc odezwę się znowu.
Mati grzeczny jak zawsze:-) Śpi ładnie, zasypia po kąpieli, a budzi się ok. 6, i jeszcze śpimy do 8
Nie pamiętam która z Was pisała, że maluszek się nie przekręca za bardzo. Mój tak samo. Śpi na pleckach. Jedynie w czasie zabawy przekręca się na boki. Ale myślę, że się rozkręci.
Niedawno się martwiłam, że nóżek nie umie do buźki wsadzić, a tu z dnia na dzień się nauczył i ciągle mokre skarpetki ma
Oj uciekam, bo strasznie chaotycznie piszę. Zmęczona jestem niesamowicie.
Teraz pewnie straż nocna przejmie wartę
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę dobrej nocki.
ZDRÓWKA DLA CHORUSIANYCH!!!!!!!!!!
WSZYTSKIEGO NAJ NAJ NAJ DLA SOLENIZANTÓW!!!!!!!!!!!!!!!
Tak jak pisałam wcześniej, wczorajsza noc i dzień były koszmarne-płacz, płacz i jeszcze raz płacz:-(Nie znam powodu ale stawiam na ząbki, jednak żadnych zmian w buzi nie widzę.Zgłupiałam zupełnie jeśli chodzi o to uspokajanie dziecka, bo moje jak tylko podchodziłam do łóżeczka zaczynało wrzeszczeć jeszcze bardziej
a podobno na widok Mamy powinna się uspokoić.Zastanawiam się czy to czasem nie jest wymuszanie na mnie "weź mnie na ręce" a z drugiej strony dzieci nic nie robią specjalnie.Czy któraś z Was też tak ma??????Wczoraj wieczorem dałam jej pół czopka Viburcol i tu znowu zaskoczenie-spała z 2 krótkimi przerwami do 2:00 a potem do 3:30 bawiła się w łóżeczku i gadała do pluszakównigdy jeszcze czegoś takiego u nas nie było.I o co tu chodzi???Czopek pewnie pomógł ale czemu nie spała???Potem był cyc i spanie do 6:00 ale rano już nie było tak różówo, bo znowu płakała tzn.tak bez łez.Pogadałam, ponosiłam o 8 znowu cyc i teraz śpi z mężem na naszym łóżku, mi się oczy kleją ale tak są porozwalani na wyrku, że dla mnie miejsca nie ma:---(Wybaczcie mi,że tak dużo napłodziłam ale musiałam się komuś wyżalić, a przy okazji może coś podpowiecie, w końcu kto jak nie Wy Drogie Mamuśki możecie pomóc:-):-):-)Całuję i do napisania jeśłi Zosia pozwoli pa pa
Jak się cytuje fragmenty postów??????Wy tak robicie a ja nie umiem-sierota jedna!
Ostatnia edycja:
Olcia musisz po prostu ta nie chciana część z posta wykasować. Koniecznie musi pozostać początek i koniec cytowanie, czyli
Ostatnia edycja:
Olcia ja dziś tak samo musialam dac Kacprowi czopa, kolejny dzien w którym marudzi, a na dziasłach pojawila się jakas sina plameczka... już się martwię, ale wiem,że chodzi o ząbki bo uspokaja się tylko wtedy gdy n.p gryzie mój swetr czy pieluszkę,gryzaka jakos nie chce, a zele nie pomagają.Na dodatek nie spi już tak duzo jak zawsze.. normalnie jak bedzie tak malo spał w dzien to ja padne, niech te zebole wychodzą.normalnie to by spał dziś już z 3 razy a tak to dopiero teraz usnał.
Jeszcze zaraz tesciowie maja przyjechac, oczywiscie maly bedzie marudzil a oni bedą go nosic maly bedzie plakal jeszcze bardziej a oni mi go nie bedą chceili dać
bo tak zawsze jest.
Do tego wszystkiego cos mi szczelilo w biodrze i jak chodze to boli, :-(posmarowalam fastum i troche przeszlo ale bol czuje nadal tylko w mniejszym stopniu.
Jeszcze zaraz tesciowie maja przyjechac, oczywiscie maly bedzie marudzil a oni bedą go nosic maly bedzie plakal jeszcze bardziej a oni mi go nie bedą chceili dać
bo tak zawsze jest.Do tego wszystkiego cos mi szczelilo w biodrze i jak chodze to boli, :-(posmarowalam fastum i troche przeszlo ale bol czuje nadal tylko w mniejszym stopniu.
reklama
