reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Przedwczoraj moja córcia Małgorzatka miała dzień pełen przeżyć. Byłyśmy na spacerku, na którym zasnęła, więc po powrocie do domku postanowiłam że otworze balkon, by malutka w wózku miała w pokoju świeże powietrze a ja postanowiłam zrobić przelewy za mieszkanie. I nagle...słysze jeden ryk. Patrze a ją osa ukąsiła, rączka jej spuchła jak balon, i cały czas płacz. Więc ja małą w becik, dokumenty i do przychodni (mam 2 min).Stamtąd wezwali mi taksi do Szpitala dziecięcego (mam jakieś 5 min autem). Zaraz małej na izbie przyjęć dali zastrzyk na odtrucie tak zwany detoks, z wielką igłą, podobno bolesny i moja znów w ryk...biedna. Potem obłożyli jej rączke altacetem. Jak ona tak płakała to myślałam że ja sama też zaczne. Serce to mi pęknąć chciało. Wczoraj rano byłam w przychodni i zmała wszystko już dobrze.

Uważajcie mamuski na osy..Dodam że tą ose, butem zajeb.....(bez komentarza) ale jej sie należało.
 
reklama
willsonka...ja bym tą osę z obcasa...but to za mało..ale dobrze że wszystko dobrze się skończyło,uffff...:tak:

Ja w tamtym roku miałam przygodę z osą...Bartolinka użądliła w UCHO...zaczęło puchnąć w oczach i zrobiło naprawdę olbrzymie,sine...(dodam że Bartus ma odstające uszy <po mamusi> a po użądleniu zrobiło się prostopadłe do głowy):szok: Nigdy czegoś takiego nie widziałam...to ja szybko w samochód i na pogotowie...bo już jak się darł to nie mógł oddychać...tam 3 zastrzyki w pupę...i obserwacja 6cio godzinna na pogotowiu...dopiero w nocy nas wypuścili...Teraz jak se przypomnę widok tego odstającego wielkiego (jakby ulepionego z plasteliny) ucha to umieram ze śmiechu :-D ale dziękuję Bozi że skończyło się tylko na strachu:eek:!!!
 
RŻECZYWIŚCIE STRACH BEZ NADZORU BOBASKA ZOSTAWIĆ!!!TRZEBA MIEC oczy wkolo glowy.Mój niespełna trzy latek najchetniej by sam zajmował się braciszksziem.Bo to jego dzidzia jak mowi.Tak go KOCHA ,że maskra..A maly z tej milosci sie zlości.Chce go na rece,caluje,ściska,za rece ,nogi łapi, kładzie sie na niego,a najchetniej by robil wszystko co ja .Nawet ostatnio chcial dać mu cyca:))).Wydaje sie śmieszne,ale naprawde trzeba pilnowac aby krzywdy mu nie zrobił.Myslelismy,że bedzie zazdrosny ,a tu prosze,obowiazki mamy by spełniał!
 
Witam.Mój synós spi juz jakas godzinke,o dziwo,bo u niego to 10min i to najlepiej na rekach.W domku nic nie moge zrobic,mój maz od dwóch tygodni pracuje po 12h wiec nie mam żadnej pomocy,pranie rozwieszam na raty bo synek domaga sie uwagi.Dzis poprosiłam mame zeby do mnie przyszła na pare godzin bo chciałam troche odgruzowac domek,ale jakos daje rade nie jest zle,moje dziecko daje mi mnustwo siły i uczy cierpliwosci:-)
Dzis była u mnie kuzynka z 7 tyg.córcią,jaka ona grzeczna nie to co mój,patrzy sobie wielkimi ślipkami na swiat i prawie nie potrzebuje uwagi swojej mamusi,a w nocy spi w pokoju obok:eek:i przesypia jej 9 a nieraz nawet 10 godzin non stop:szok:ona to sie wyspi,przydała by sie z jedna taka nocka,ale w sumie to juz sie przyzwyczaiłam do wstawania co chwile na cyca i sama sie budze nawet jak mały nie woła.:happy:
Justysia ja kupiłam ten pas w tym tygodniu w aptece za niecałe 50zł,był jeszcze jakis innej firmy tańszy,ale z tego jestem zadowolona,jak wychodze do ludzi to go zakładam bo wygladam prawie normalnie,a nie jak ciezarna bo ja mam taka smieszna piłeczke własnie jak ciezarna,siostra jak przyszła do mnie to od razu co z brzuchem zrobiłam ze mi zginoł,osobiście polecam:-)
Wczoraj byłam w poradni i sie dowiedziałam ze mały nie ma takich złych badan i ze niepotrzebnie tyle dni w szpitalu siedzielismy,pani doktor skrytykowała sposob leczenia i co tylko sie dało,szkoda słow dobrze ze juz jestesmy w domku i tym sie cieszymy.I bylismy na badanku dna oka i wyszło wszystko ok.w koncu jakas pomysna wizyta bo gdzie nie pójde to nowe dziadostwo znajda.a jutro jade do neurologa,i w przyszłym tyg tez mam niezła wycieczke zaplanowana po słuzbie zdrowia.:-(
Za 3 tyg chciałam chrzciny zrobic tylko nie wiem kiedy ja to wszystko ogarne w tak krutkim czasie:eek:
to posmeciłam troszke,pozdrowionka dla wszystkich lipcóweczek i ich bebisiów:-)
 
Witam.
U nas też problem kolkowy. Pediatra przepisała nam debridat w syropku po tym jak Kuba w niedzielę przewrzeszczał 4 godziny bez przerwy. Wydaje mi się że jest lepiej. U niego kolki nie były codziennie ale jak już się pojawiały to masakra.
W lodówce vicebrol czeka na wszelki wypadek ale on nie daje sobie czopka założyć.
A co do herbatek to podajemy hippa na dobre trawienie i uspokajającą czasami.

u nas sie debridat nie sprawdzil, maly go bral owszem kolek nie byllo, ale w zoladku mu tak jezdzilo i wiecznie byl glodny, przestalismy podawac debridat, i jak po 1,5 miesiaca mial atak kolki to dostal infacol, i tak prze 3 nastepnepne dni co drugi posilek pol miarki i kolkom powiedzielismy PA pa ! poki co. Choc niby kolka trwa do 3 miesiecy a pozniej juz sie o niej nie slyszy wiec ....
 
dzieki ALUSIA!!! TO KUPUJEMY:)))

A ja niemam pojecia kiedy chrzciny mysle o ostniej niedzieli abo sobocie wrzesnia ale dokladnie to nie wiemy!!!Życzymy zdrówka i abyś sie nie włóczyła po szpitalach!Zresztą życze tego NAM WSZYSTKIM!!!:))
POZDROWIONKA...!!!...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny bo tak szukam i szukam i nie moge znaleść ;) Jaki dokument potrzebuje dla Jasia żeby móc jechac na Chorwacje?? ;>
I czy moge jechać z nim tak daleko ... ??
 
reklama
Do góry