Lipiec 2009

[iwon3004]

mam pytanie, czy coś stosujecie na kolki.

postanowiliśmy z mężem podać mu infacol, baliśmy się, ale poczytaliśmy, że nie wchłania się do organizmu i jedynie może nie działać.
.

Tylko pamiętaj że nie wskazane jest podawać Infacolu przy zaparciach. Wtedy jeszcze większe problemy są....

Kaciuszka...ja podaję espumisan 2x dziennie po 20 kropli...i działa...kupki piękne...i wieczorami je bardzo ładnieale jak to napisała maja.m80 nie ma 100% sposobu na te ch...rne kolki

Popieram w 200%.:-)
U mnie tez cały czas idzie Espumisan.

...przepraszam, że przerywam...
ZAPRASZAM WSZYSTKIE Lipcóweczki NA PULPETY W SOSIE KOPERKOWYM...wyszły smakowe

?Ja się załapie jeszcze????
Bo nie jadłam jeszcze obiadku:-(

 

[niuta3]

Właśnie wycałowałam mego słodziaka i odleciał:-) Pieszczoch widzę mały rośnie.

Niuta a ten viburcol to można tak brać, czy ci lekarz zalecił, bo to jakieś wyciszające, może w mocnych napadach kolek warto mieć?
Bo sab simplex też opiera się na simetikonie1 ml (ok. 25 kropli) zawiesiny do zażycia zawiera 69,19 mg Simeticonu.+ coś jak bobotic.

Viburcoll jest bez recepty!

 

[beata26]

nie podawajcie dzieciom koperku z hippa czy innych herbatek, kazda z nich jest dosładzana a jak wiadomo cukier w jelitkach prowadzi do gazów i do kolek. mi pediatra powiedziała ze najwyzej troszke wody przegotowanej

 

[maja.m80]

...przepraszam, że przerywam...
ZAPRASZAM WSZYSTKIE Lipcóweczki NA PULPETY W SOSIE KOPERKOWYM...wyszły smakowe

Gustlicek!!! błagam podaj łapatologiczy przepis i na pulpety i na sos. ja właśnie zrobiłam leczo z cukinii, marchewki i pomidora do tego będzie kurczak i ryż i mam z bani obiad na 3 dni :-)

 

[maylah]

Bosheeee , dziewczyny kiedy Wy macie czas na przygotowywanaie takich pyszności? leczo z cukini-mniammmmm, pulpeciki-pychotka, ja mam o tyle dobrze, że moja mama mieszka ze mną i narazie to ona gotuje, bo moje dzieciątko w dzień prawie nie śp, dziś tylko spal do 11. A potem cały dzien, chciał być z mama, ale za to w nocy od 20 d0 4 i potem do 7.
A tak wogole, to miałam dziś wypadek samochodowy, tir zmiażdzył mi drzwi samochodu, bo zachaczył mnie i mnie nie widział, a jak spanikowalam, nie wskoczyl mi wsteczny i uciekałam z samochodu. Na szczęscie w pore kierowca sie zatrzymał, wyszło że to jego wina, bo nie sygnalizował zamiaru cofania tylem, ale najgorsze, że mialam jechać z małym, ale moja mama zaproponowala że dziś wróci predzej z pracy i się nim zajmie, bo tak to nie wiem czy by nam sie udalo wysiaść razem z samochodu. Tyle stresu się najadłam.....w tym stresie nawet pasów nie umiałam odpiąć, widziałam tylko ciężarówkę, która miażdzyła mi lusterko ......
Padnięta jestem, zmykam spać
Dobrej Nocki

 

[juluszka]

czesc dziewczyny!
melduje sie po długiej przerwie, mam czas by powiedziec,ze u nas w miare wszystko ok, chociaz mały ma coraz mocniejsze kolki,ale dajemy rade...

ja od tygodnia sie pakuje do Olsztyna i jutro juz sie przeprowadzamy. Ciezko mi na serduchu, bo jakoś juz sie tu we Wrocławiu zadomowiłam i sie zastanawiam jak nam w tym Olsztynie bedzie. Poza tym przeraza mnie podróz z małym, bo to 470 km.

w Olsztynie niestety nie od poczatku bedziemy mieli dostep do internetu,ale bedziemy sie strarac miec go jak najszybciej, wtedy dopiero sie odezwe.

Niestety nie mam czasu nadrobic wszystkiego co napisałyście wiec zadnej z Was nic nie napisze.

Licze,ze wszystko jest ok. Bo te brzuszkowe i zywieniowe problemy na poczatku to normalka, oby innych dolegliwości nie było!!!

buziaki dla wszystkich, trzymajcie kciuki za nasza podróż, i za zadomowienie na nowym miejscu!!!

Zycze wszystkim duzo spokoju, zdrowai i radości z maleństw!!!

 

[iwon3004]

Poza tym przeraza mnie podróz z małym, bo to 470 km.

Julia tym się nie przejmuj.
Myśmy w ten weekend pokonali dystans 670km i powiem Ci, że mały był cudowny.

 

[niuta3]

ja od tygodnia sie pakuje do Olsztyna i jutro juz sie przeprowadzamy. Ciezko mi na serduchu, bo jakoś juz sie tu we Wrocławiu zadomowiłam i sie zastanawiam jak nam w tym Olsztynie bedzie. Poza tym przeraza mnie podróz z małym, bo to 470 km.



Myśmy przejechali jakieś 700 km i też było spoko, tylko jechaliśmy na noc , mały w sumie całą podróż przespał.
A muszę powiedzieć ,że on nie za bardzo lubi jeździć autkiem dłużej niż 20 minut , przynajmniej w dzień!

 

[Gustlicek]

Juluszka...Olsztyn nie jest taki zły;-) Jak będziesz potrzebowała "towarzystwa" krzycz głośno, to przyjadę i pójdziemy na spacerek, choćby na starówkę;-)

 

[iza:)]

Witam.
U nas też problem kolkowy. Pediatra przepisała nam debridat w syropku po tym jak Kuba w niedzielę przewrzeszczał 4 godziny bez przerwy. Wydaje mi się że jest lepiej. U niego kolki nie były codziennie ale jak już się pojawiały to masakra.
W lodówce vicebrol czeka na wszelki wypadek ale on nie daje sobie czopka założyć.
A co do herbatek to podajemy hippa na dobre trawienie i uspokajającą czasami.