reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2023

reklama
Ciśnienie może być z nerwów niestety. W domu mierze i mam 103 w szpitalu wyskoczyło mi 167...
Też zawsze mam na wizycie wyzsze ciśnienie. Na prenetalnych miałam 130/80 i generalnie był to jedyny punkt, do ktorego lekarz się delikatnie przyczepił, bo będąc w ciąży jest to trochę duże ciśnienie. A w domu mam zawsze 100/70. Mało tego lekarz stwierdził, ze nerwy, nerwami, kazda kobieta przychodzi zdenerwowana i niby powinna mieć wtedy tez podwyzszone..
 
Też zawsze mam na wizycie wyzsze ciśnienie. Na prenetalnych miałam 130/80 i generalnie był to jedyny punkt, do ktorego lekarz się delikatnie przyczepił, bo będąc w ciąży jest to trochę duże ciśnienie. A w domu mam zawsze 100/70. Mało tego lekarz stwierdził, ze nerwy, nerwami, kazda kobieta przychodzi zdenerwowana i niby powinna mieć wtedy tez podwyzszone..
Oj, ja na wizycie miałam ostatnio 156/100 i w końcu lekarka kazała mi iść do domu i prowadzić dzienniczek z ciśnieniami. Na razie ciśnienia mam w normie, więc to raczej syndrom białego fartucha 🤷🏻‍♀️ Ale boję się, co mi wyskoczy jutro na prenatalnych 🙈🙈🙈 200/100 🤣🤣
 
Też zawsze mam na wizycie wyzsze ciśnienie. Na prenetalnych miałam 130/80 i generalnie był to jedyny punkt, do ktorego lekarz się delikatnie przyczepił, bo będąc w ciąży jest to trochę duże ciśnienie. A w domu mam zawsze 100/70. Mało tego lekarz stwierdził, ze nerwy, nerwami, kazda kobieta przychodzi zdenerwowana i niby powinna mieć wtedy tez podwyzszone..

Ja tez mam zawsze wyższe w gabinecie, sekundy przed wizyta to już w ogóle najwyższe. Nawet czuje, ze jest podwyższone. Jak byłam na pierwszej wizycie, żeby potwierdzić ciąże, to tez się denerwowałam czy na prwno dobrze wszystko się zagnieździło itp, to Pani z rejestracji która mierzy ciśnienie zawsze przed wizyta mówi: „oj chyba się pani stresuje,co?” Bo zobaczyła jakie ciśnienie wysokie 🙈 A tak to zawsze mam w normie
 
reklama
Oj, ja na wizycie miałam ostatnio 156/100 i w końcu lekarka kazała mi iść do domu i prowadzić dzienniczek z ciśnieniami. Na razie ciśnienia mam w normie, więc to raczej syndrom białego fartucha 🤷🏻‍♀️ Ale boję się, co mi wyskoczy jutro na prenatalnych 🙈🙈🙈 200/100 🤣🤣
Dlatego mi kazała wczoraj zmierzyć ciśnienie po badaniu 🤣 była zdecydowana różnica..
Co do snów przed prenatalnym też miałam dziwne... Urodziłam chłopca, ale ostatecznie wyszło że to jednak dziewczynka (lub na odwrót już nie pamiętam), a następnego dnia, że Alfie z Emily in Paris mnie podrywał, ale cały czas w tym śnie myślałam o mężu, więc do niczego nie doszło 🤣🤣

Był temat tętna maluszka - u mnie w książeczce jest wpisane 150, w 12+4. Nic nie skomentował.

Jestem zapisana na połówkowe i wtedy będzie z tego co pamiętam 21+3.

Powodzenia wszystkim wizytującym dzisiaj i jutro! 🍀🍀🍀🍀

I gratulacje po wczorajszych wizytach, wynikach nifty, widziałam, że pojawiło się paru chłopców 😍
Byłam wczoraj w takich emocjach, że nie nadążałam z forum.
 
Do góry