Też mam jutro wizytę.. stres ogromny.Pszczółko, tak się cieszę . Uważaj na siebie dziewczyno.
Ja w nocy chyba udaru dostanę przed jutrzejszym pierwszym USG :/ Mam huśtawki od mega nadziei do totalnego pesymizmu. Objawów nadal zero :/ No nic, jutro będzie wiadomo.
reklama
Anuszka272
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2021
- Postów
- 15 620
Trzymam dziewczyny kciuki za Wasze jutrzejsze wizyty żeby wszystko było ok
Ja również trzymam mocno kciuki, dziewczyny rozumiem stres ale nie możecie tak negatywnie myśleć , ja wierze, ze bobas pomimo ze malutki to czuje ze się denerwujemy jestem po jednej stracie i oczywiście z tylu głowy przed UsG pojawiają się myśli, ze tak jak za pierwszym razem serduszko stanęło, ale mimo wszystko zachowuje spokój i baaaaardzo czekam i się cieszę na wizyty w nastawieniem, ze zobaczę dzidziusia a nie ze się rozczaruje Nie zadręczajcie się Tak jak mówi moja Pani doktor ,, co ma być to i tak będzie, ale trzeba zawsze wierzyć i myśleć pozytywnie,, przecież to taki wyjątkowy czas
Anuszka272
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2021
- Postów
- 15 620
Uważam tak samo ostatnio przez ten bol brzucha miałam dwa dni wyjęte z życia przez ten stres... Dlatego postanowiłam sobie że dość zamartwiania... Będę żyła od wizyty do wizyty ale z nadzieją że jest dobrze a nie że się rozczaruje bo takie myślenie jest o wiele lepsze dla zdrowia psychicznegoJa również trzymam mocno kciuki, dziewczyny rozumiem stres ale nie możecie tak negatywnie myśleć , ja wierze, ze bobas pomimo ze malutki to czuje ze się denerwujemy jestem po jednej stracie i oczywiście z tylu głowy przed UsG pojawiają się myśli, ze tak jak za pierwszym razem serduszko stanęło, ale mimo wszystko zachowuje spokój i baaaaardzo czekam i się cieszę na wizyty w nastawieniem, ze zobaczę dzidziusia a nie ze się rozczaruje Nie zadręczajcie się Tak jak mówi moja Pani doktor ,, co ma być to i tak będzie, ale trzeba zawsze wierzyć i myśleć pozytywnie,, przecież to taki wyjątkowy czas
Karolina_st
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 2 273
A ja mam takie miłe przemyślenie na dzisiaj. Bo tak siedzę w tej jesiennej szarudze, paskudnie za oknem, smog już konkretnie zaczyna się pokazywać, oczyszczacze powietrza w ruchu, ciągle chorzy. Patrzcie jaki fajny nam trafił planowy termin porodu, lato w pełni, przed nami jeszcze sierpień, wrzesień potencjalnie fajnej pogody mój pierwszy syn jest październikowy (z drugiej połowy miesiąca) i właśnie dzisiaj sobie przypomniałam jak paskudne były pierwsze spacery
Anuszka272
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2021
- Postów
- 15 620
Moja córka jest z końca sierpnia i pamiętam jakie upały były jeszcze przez cały wrzesień ale pamiętam że pierwszy prawdziwy spacer zaliczyłam z nią dopiero jak skończyła 2mscA ja mam takie miłe przemyślenie na dzisiaj. Bo tak siedzę w tej jesiennej szarudze, paskudnie za oknem, smog już konkretnie zaczyna się pokazywać, oczyszczacze powietrza w ruchu, ciągle chorzy. Patrzcie jaki fajny nam trafił planowy termin porodu, lato w pełni, przed nami jeszcze sierpień, wrzesień potencjalnie fajnej pogody mój pierwszy syn jest październikowy (z drugiej połowy miesiąca) i właśnie dzisiaj sobie przypomniałam jak paskudne były pierwsze spacery
Ciesze się że wszystko dobrze ❤Tak mam odpoczywać i na razie odstawiam acard.
Mam chwilowo odstawić.
Hmm zaciekawiłaś mnie z tym acardem ja też biorę wieczorem a rano neoparin zastrzyki
Salamatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2022
- Postów
- 1 335
Ja się zastanawiam czy dla takich letnich noworodków upały po 30 stopni są do przeżycia czy jednak warto zainwestować w jakąś klimę.Moja córka jest z końca sierpnia i pamiętam jakie upały były jeszcze przez cały wrzesień ale pamiętam że pierwszy prawdziwy spacer zaliczyłam z nią dopiero jak skończyła 2msc
Karolina_st
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 2 273
A ja w wysokiej ciąży w te upały miałam dośćMoja córka jest z końca sierpnia i pamiętam jakie upały były jeszcze przez cały wrzesień ale pamiętam że pierwszy prawdziwy spacer zaliczyłam z nią dopiero jak skończyła 2msc
reklama
G
guest-1678525588
Gość
Ja córkę urodziłam w czerwcu. Całe lato na pampersie. Poza tym, że dziecko hnb i zupełnie nie wózkowe to było super. Upał jej raczej nie doskwierał co najwyżej częściej wołała cyca i tyle. A dziecko raczej z tych zimnolubnych. Do dziś śpi bez przykrywania nawet zimą a założenie czapki graniczy z cudem.Ja się zastanawiam czy dla takich letnich noworodków upały po 30 stopni są do przeżycia czy jednak warto zainwestować w jakąś klimę.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 187 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 280 tys
B
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 484 tys
Podziel się: