reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2023

Kocham góry ❤ Pozdrów je ode mnie. W które jedziecie? Udanego wypoczynku, spacerów, zdrówko będzie bo to świeże i zdrowe powietrze.
Z rana ruszamy. ❤️ Mamy z 2.5h jazdy, więc nie jest tak daleko. Dzięki ❤️
Gratulacje!!

@laurka95 udanego wyjazdu w góry :) wyślij nam jakieś zdjęcie ładnego widoczku.
No i narobiłaś ochoty na placki po zbójnicku 😋
O właśnie, po zbójnicku! O tej porze to tylko opisywałam te placki i się już slinilam na samą myśl o nich 🤣🤣
Ja już troszkę lepiej :) ale za to dzisiaj pobolewa mnie brzuch, trochę jak na okres, trochę czuję takie szczypanie i kłucie w macicy. Dawno tych bóli nie czułam (właściwie od jakiś 3 tygodni towarzyszyły tylko bóle więzadeł, nie podbrzusza) więc na nowo się niepokoje ;)
Miewacie dalej takie bóle jak na początku ciąży? Jak na miesiączkę, szczypanie, kłucie?
Tak, dalej mam. ☹️ Ale już się tym nie przejmuję, zwłaszcza że przechodzi.

Ja się strasznie stresuję tymi prenatalnymi 😱 To znaczy teraz staram się o nich nie myśleć, ale czuję, że będę wariowała dzień przed i w TEN dzień. 😱 Dzisiaj mi się śniło, że na prenatalnych wyszła nam dziewczynka - strasznie się ucieszyłam, mąż nawet zaakceptował 🤣 A że często śni mi się odwrotnie, to albo będzie chłop w rodzinie, albo się nie dowiem 🤣 Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. 😬 Bo nie wiem, co bym zrobiła, gdyby okazało się, że z dzieckiem jest coś nie tak. Nie zlinczujcie mnie, ale ja np. nie miałam nigdy wcześniej negatywnego nastawienia, jeśli chodzi o aborcję - szanowałam wybór każdej kobiety. Tylko że teraz w miarę rozwoju ciąży, tak strasznie chcę tego dziecka i tak się do niego przyzwyczaiłam, szczególnie gdy słyszę jego serduszko na tym detektorze, że naprawdę nie miałabym pojęcia, co dalej. 😱

Ech, takie myśli mnie jeszcze nachodzą przed badaniami.. I chyba też przez to, że mignął mi właśnie gdzieś wątek o wyjeździe zagranicę "w razie czego" i mimowolnie człowiek myśli, jak może się zmienić postrzeganie z np. 6 tc na 12 tc. 🤷🏻‍♀️
 
reklama
Z rana ruszamy. ❤️ Mamy z 2.5h jazdy, więc nie jest tak daleko. Dzięki ❤️

O właśnie, po zbójnicku! O tej porze to tylko opisywałam te placki i się już slinilam na samą myśl o nich 🤣🤣

Tak, dalej mam. ☹️ Ale już się tym nie przejmuję, zwłaszcza że przechodzi.

Ja się strasznie stresuję tymi prenatalnymi 😱 To znaczy teraz staram się o nich nie myśleć, ale czuję, że będę wariowała dzień przed i w TEN dzień. 😱 Dzisiaj mi się śniło, że na prenatalnych wyszła nam dziewczynka - strasznie się ucieszyłam, mąż nawet zaakceptował 🤣 A że często śni mi się odwrotnie, to albo będzie chłop w rodzinie, albo się nie dowiem 🤣 Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. 😬 Bo nie wiem, co bym zrobiła, gdyby okazało się, że z dzieckiem jest coś nie tak. Nie zlinczujcie mnie, ale ja np. nie miałam nigdy wcześniej negatywnego nastawienia, jeśli chodzi o aborcję - szanowałam wybór każdej kobiety. Tylko że teraz w miarę rozwoju ciąży, tak strasznie chcę tego dziecka i tak się do niego przyzwyczaiłam, szczególnie gdy słyszę jego serduszko na tym detektorze, że naprawdę nie miałabym pojęcia, co dalej. 😱

Ech, takie myśli mnie jeszcze nachodzą przed badaniami.. I chyba też przez to, że mignął mi właśnie gdzieś wątek o wyjeździe zagranicę "w razie czego" i mimowolnie człowiek myśli, jak może się zmienić postrzeganie z np. 6 tc na 12 tc. 🤷🏻‍♀️
Mnie też już nachodzą myśli związane z prenatalnymi.. Weekend będzie najgorszy, dobrze, że mam dużo planów, może będę mniej o tym myśleć.
Na dodatek dostałam szlaban na detektor ;p obiecałam mężowi, że czekamy do piątku lub soboty i że sama go nie podłącze jak on będzie w biurze 🤣
 
Ja już troszkę lepiej :) ale za to dzisiaj pobolewa mnie brzuch, trochę jak na okres, trochę czuję takie szczypanie i kłucie w macicy. Dawno tych bóli nie czułam (właściwie od jakiś 3 tygodni towarzyszyły tylko bóle więzadeł, nie podbrzusza) więc na nowo się niepokoje ;)
Miewacie dalej takie bóle jak na początku ciąży? Jak na miesiączkę, szczypanie, kłucie?
Tak, ja też mam takie bóle od kilku dni takie jakby klucie, rozpychanie w macicy i bole po bokach to zapewne więzadła. Na początku ciąży coś takiego miałam a potem już nie, a teraz wróciło. Co do prenetalnych to mnie uspokoily na 2 dni może, a potem już schiza i psycha podpowiada nie ciesz się jeszcze wszystko się może wydarzyc, ehh ciąża po poronieniu nie jest łatwa.
 
Mnie też już nachodzą myśli związane z prenatalnymi.. Weekend będzie najgorszy, dobrze, że mam dużo planów, może będę mniej o tym myśleć.
Na dodatek dostałam szlaban na detektor ;p obiecałam mężowi, że czekamy do piątku lub soboty i że sama go nie podłącze jak on będzie w biurze 🤣
Kurde, same szlabany są na te detektory w tej grupie 🤣🤣 Ja też się boję, że w końcu mi mąż odbierze moją zabaweczkę, więc się z nią czaję, jak jest w pracy 🤣🤣
 
Ja wczoraj oprócz tego kłucia miałam takie rozpieranie w pochwie 😱 ale przeleżałam cały dzień i dziś już tylko czuję takie delikatne ciągnięcie w podbrzuszu ale tłumaczę sobie że to normalne 🙈 bo można zwariować...

Ja jestem o wiele spokojniejsza i cierpliwie teraz czekam do wizyty.... nawet nie stresuje mnie wynik pappy na który czekam 🙈
Też miałam wczoraj rozpieranie w pochwie, ale lekarz mnie uspokoił we wt apropo tych różnych dolegliwości i jakoś jestem wyczilowana. I też po tym usg nie stresuje się już pappą 😋
 
Gdyby udało się uchwycic ten nosek u mojego bejbika odetchnęłabym porządnie, a tak jednak w głowie siedzi. Ale jest zdecydowanie lepiej. Pójdę za tydzień na powtórkę to się wszystko rozwiąże 😁

Za chwilę ruszam 300km do rodzinki z wieściami🥳 nie wiem jak nadrobię czytanie później, tak się rozpisałyście 😂

Wy też macie tyle zdjęć z prenatalnych? 😂😂 liczyłam, że dostanę 2 może 3 🫢
też mam ich tyle ale są tak niewyraźne że nawet nie mam z czego wybierać 🤦
 
My w Irlandii mieszkaliśmy prawie 3 lata, w tym rok z Arianka - jak miala 2.5 miesiąca zjeżdżaliśmy do pl na urlop na 3 tyg - autem - ponad 30h łącznie ( licząc promy )
Robilismy przerw dużo, karmienia przebierania itd ..jak spala to jej nie budziliśmy na przerwę zeby odpoczęła od fotelika ..na promach lezala płasko na fotelach zeby odpocząć :) krzywda się jej nie stała, to była 1 taka podróż w tą i z powrotem ..
 
reklama
Do góry