Jejku Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tego apetytu na placki.... Mnie absolutnie nic nie rusza, otworzyłam teraz lodówkę, żeby zrobić coś na śniadanie.... To efekt był taki, że zjadłam pół bułki z masłem:-/ martwię się, bo absolutnie nie mam na nic smaka, a etap mdłości już u mnie dawno się skończył :-(
Spokojnie… może niedługo to minie? Mój apetyt tez pozostawia wiele do życzenia. Raz jest, raz wcale. Lodówkę dalej otwieram na wdechu, chociaż miałam moment, ze już mi z niej nie śmierdziało. Także są takie przejściowe stany.
Mdłości już prawie nie mam, za to od kilku dni znowu co ranek jak wstanę to wymiotuje sama ślina albo tym co wlasnie się napiłam. Po tym jest śniadanie i w ciągu dnia mi się to już w ogóle nie zdarza. Tylko rano. To już jakiś rytuał u mnie. Serio. Budzę się, chwile leżę w lozku i wiem, ze za chwile się zacznie.
W grudniu lekarz, kiedy mdłości i brak apetytu były najgorsze lekarz przepisał mi Xonvea, na mdłości k wymioty w ciąży. Nie brałam ich, bo czytałam ze niby ciężko odstawić. Na wizycie 3.01 lekarz powiedział, ze jeśli dalej się zdarzają jakieś wymioty i niechęć do jedzenia to żebym spróbowała od jednej tabletki, a nie ma jakiegoś maksymalnego czasu ile można brać te tabletki wiec po czasie można spróbować odstawić, a jak nie to brac dużo dłużej.. może zapytaj o receptę lekarza jeśli jest baddzo tragicznie?? Ja jeszcze kilka dni przeczekam, bo chyba się poprawia u mnie, ale jeśli będę miała się męczyć znowu to chyba sięgnę po tabletk.