reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

Dziewczyny, czy ktoś tak jak ja nie powiedział jeszcze nic w pracy? Ja tak sobie radośnie tu dziś siedze, ale myśle ze chyba powinnam już powiedzieć…. Napawa mnie to takim stresem irracjonalnym 🤷‍♀️ Na l4 planuje iść od marca, jeśli wszystko będzie dobrze, a prace mam bardzo indywidualna i wiem, ze zastępstwo za mnie będzie sporym wyzwaniem :-/
 
reklama
Hej, witamy w gronie lipcowym 😁
Faktycznie miałaś trochę przygód, ale ważne, że już się wyprostowało :)
Co do podejścia i leczenia w Anglii wiem jak jest, mieszkałam tam i z opowieści znajomych, które były w ciąży - tragedia… może nie zawsze, ale z reguły bardzo słabe podejście, zlewają, chyba do 12 tyg w ogóle nie uznają, że to ciąża.
Znam historię znajomej, która poroniła (nie pamietam w którym, chyba jakoś 8 tydzień), od kogoś z personelu szpitala usłyszała coś w stylu, ze po co tak płacze jak to nawet nie było jeszcze dziecko i ze niejedna kobieta pewnie nie raz już straciła, a myślała ze to okres. PO RA ŻKAAA !!
Ja poronilam pomiędzy 7/8 i też coś takiego usłyszałam w szpitalu w Polsce na rozmowie z psycholog i jeszcze dodatkowo że kobiety rodzą martwe dzieci w 40 tc i to wtedy można się załamać. Ale za to personel był spoko i bardzo wspierający i potem jeszcze rozmawiałam z położna i ta rozmowa mi faktycznie pomogła.
 
Dziewczyny, czy ktoś tak jak ja nie powiedział jeszcze nic w pracy? Ja tak sobie radośnie tu dziś siedze, ale myśle ze chyba powinnam już powiedzieć…. Napawa mnie to takim stresem irracjonalnym 🤷‍♀️ Na l4 planuje iść od marca, jeśli wszystko będzie dobrze, a prace mam bardzo indywidualna i wiem, ze zastępstwo za mnie będzie sporym wyzwaniem :-/
Ja nic nie powiedziałam, tylko najlepszemu koledze z pracy 🙈 planuje po prenatalnych czyli końcem tego tygodnia 🙃 ale pracować na ten moment zamierzam do końca maja
 
Ja poronilam pomiędzy 7/8 i też coś takiego usłyszałam w szpitalu w Polsce na rozmowie z psycholog i jeszcze dodatkowo że kobiety rodzą martwe dzieci w 40 tc i to wtedy można się załamać. Ale za to personel był spoko i bardzo wspierający i potem jeszcze rozmawiałam z położna i ta rozmowa mi faktycznie pomogła.
Współczuję 😢 ja w 32tc od lekarzy nie miałam prawie żadnego wsparcia ale za to położne obchodziły się ze mną jak z jajkiem... W 8tc w innym szpitalu i lekarze i położne były bardzo delikatne i miłe, nie odczułam żadnego wysmiewczego tonu...
@Morskawoda32 witamy 🙂 wiesz już kto mieszka w Twoim brzuszku po prenetalnych?
 
Mój doradca - mąż, niestety mi nie pomógł w tej kwestii 🤣

U mnie właśnie jest dokładnie to samo + dodatkowa buteleczka gdzie jest żelazo, magnez, q10, wit C, selen i B12.
Więc tylko nad tym żelazem się zastanawiam.
Ale w sumie jeśli są dwie oddzielne buteleczki to już mam odpowiedź, tą dodatkową mogę zacząć suplementować trochę później ;)
mój lekarz ostatnio mówił, że im później włączy się żelazo tym lepiej. Ja mam problemy z hemoglobiną i żelazem, więc nie wiem czy chodziło o większe dawki na receptę czy takie w suplementach też.
 
Dziewczyny, czy ktoś tak jak ja nie powiedział jeszcze nic w pracy? Ja tak sobie radośnie tu dziś siedze, ale myśle ze chyba powinnam już powiedzieć…. Napawa mnie to takim stresem irracjonalnym 🤷‍♀️ Na l4 planuje iść od marca, jeśli wszystko będzie dobrze, a prace mam bardzo indywidualna i wiem, ze zastępstwo za mnie będzie sporym wyzwaniem :-/
ja nie powiedziałam, chyba jutro to zrobię. Do końca miesiąca jestem na zaległym urlopie i mam plan od lutego wziąć zwolnienie. Ostatnio tam takie cyrki się dzieją, że nie mam ochoty wracać i po złości im mówić o ciąży jak najdłużej. Dzisiaj powinnam pojechać tam załatwić jedną sprawę, ale na chorobę zgoniłam nieobecność.
 
Cześć dziewczyny.... w środę zacznę 12tc, błagam powiedźcie, że te mdlosci i zawroty głowy miną 🙏😅
To już 7 tydzień wymiotów i słabego samopoczucia.. wg badań sprzed świat wszystko było ok i teraz 18.01 mam usg genetyczne. Boję się tego bardzo, ale wszyscy mnie uspokajają, że jestem mloda i zdrowa i na pewno będzie dobrze... Jak wszystko pójdzie ok to 18.01 odstawie duphaston. Krwiaki sie wchłonęły, ale lekarz kazal brać dla bezpieczeństwa. Już nie mogę się doczekać jak odstawię te hormony 🥴
 
reklama
Dziewczyny, czy ktoś tak jak ja nie powiedział jeszcze nic w pracy? Ja tak sobie radośnie tu dziś siedze, ale myśle ze chyba powinnam już powiedzieć…. Napawa mnie to takim stresem irracjonalnym 🤷‍♀️ Na l4 planuje iść od marca, jeśli wszystko będzie dobrze, a prace mam bardzo indywidualna i wiem, ze zastępstwo za mnie będzie sporym wyzwaniem :-/
No ja w sumie wstępnie powiedzialam kierowniczce ale jeszcze nie zgłaszałam w kadrach. Chyba wlasnie teraz na dniach zglosze zeby mieli czas się przygotować, przekazać obowiązki etc...
Wstępnie chce pracować do konca lutego tez :)
 
Do góry