Pszczolka38
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2021
- Postów
- 606
Witaj rozgość sięCześć dziewczyny,
Postawiłam sobie za punkt honoru przeczytać wątek przed aktywnym dołączeniem i... wreszcie się udało!
Jestem Kasia, mam 34 lata i to moja 5. ciąża - mam nadzieję, że wreszcie ta szczęśliwa Z obstawieniem lekami póki co po raz pierwszy wszystko przebiega książkowo i mamy 11t+3. Wg usg termin na 7.07 - tydzień wcześniej niż wg om.
Od kiedy przekroczylismy granice poprzedniej najlepiej rokującej ciąży już jakoś łatwiej idzie nie panikować na każdym kroku i nie utwierdzać się w przekonaniu, że absolutnie nie mam daru zwanego intuicją (ile razy przez ostatnie 1.5 miesiąca już godziłam się z myślą, że to na pewno koniec, bo np. ból piersi z dnia na dzień minął albo spadł mi progesteron, którego w ogóle nie miałam mierzyć...) Teraz powoli pozwalam się sobie cieszyć, choć i tak na usg najchętniej chodziłabym co tydzień Najbliższe dla mnie to 23.12 - badania prenatalne w 12+0.
A tymczasem od tygodnia odpuściłam pracę i na L4 pozwalam organizmowi na niezwalczanie na siłę potrzeby snu i totalnego zmęczenia, chyba że akurat zwijam się na podłodze z bólu nadbrzusza (uf, nie pod), bo metabolizm jest teraz duuużym wyzwaniem.
Super czyta się o Waszych kolejnych 'kamyczkach milowych' Osobiście rzadko udzielam się na jakichkolwiek grupach, ale ta podróż jest na tyle wyjątkowa... mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego szczęśliwego (choć obolałego) grona
W grupie jest raźniej w grupie jest siła