reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2023

reklama
Dzień dobry dziewczyny w nowym tygodniu 🙂 idę z dobrymi nowinkami bo wracam do domku ❤️ z dziudziusiem wszystko ok i rośnie jak na drożdżach 😁 mam jak najwięcej leżeć i się nie przemęczać 🤷 także ten miłego tygodnia i trzymam kciuki za wszystkie wizyty ✊ ja mam u swojej gin wizytę jeszcze w środę więc będę dodatkowo uspokojona na święta 🙂 kas_88 witamy na pokładzie i zostań z nami do lipca ❤️ mamy podobny tydzień ciąży bo u mnie po dzisiejszym USG 11+4
 
Cześć dziewczyny,
Postawiłam sobie za punkt honoru przeczytać wątek przed aktywnym dołączeniem i... wreszcie się udało!
Jestem Kasia, mam 34 lata i to moja 5. ciąża - mam nadzieję, że wreszcie ta szczęśliwa:) Z obstawieniem lekami póki co po raz pierwszy wszystko przebiega książkowo i mamy 11t+3. Wg usg termin na 7.07 - tydzień wcześniej niż wg om.
Od kiedy przekroczylismy granice poprzedniej najlepiej rokującej ciąży już jakoś łatwiej idzie nie panikować na każdym kroku i nie utwierdzać się w przekonaniu, że absolutnie nie mam daru zwanego intuicją (ile razy przez ostatnie 1.5 miesiąca już godziłam się z myślą, że to na pewno koniec, bo np. ból piersi z dnia na dzień minął albo spadł mi progesteron, którego w ogóle nie miałam mierzyć...) Teraz powoli pozwalam się sobie cieszyć, choć i tak na usg najchętniej chodziłabym co tydzień ;) Najbliższe dla mnie to 23.12 - badania prenatalne w 12+0.
A tymczasem od tygodnia odpuściłam pracę i na L4 pozwalam organizmowi na niezwalczanie na siłę potrzeby snu i totalnego zmęczenia, chyba że akurat zwijam się na podłodze z bólu nadbrzusza (uf, nie pod), bo metabolizm jest teraz duuużym wyzwaniem.
Super czyta się o Waszych kolejnych 'kamyczkach milowych' :) Osobiście rzadko udzielam się na jakichkolwiek grupach, ale ta podróż jest na tyle wyjątkowa... mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego szczęśliwego (choć obolałego) grona :)
Witaj ❤ trzymam mocno kciuki, żebyś tym razem dołączyła do grona szczęśliwych mam 🥰 przykro mi z powodu Twoich wcześniejszych strat. 😥 piękna data badań prenatalnych 😌 może poznasz płeć jeszcze przed świętami ☺ ja w pierwszej ciąży byłam w 13 tygodniu na prenatalnych i usłyszałam, że będzie dziewczynka. Sprawdziło się 😀
 
Hej dziewczyny :) balowalam do 4 rano na 30 stce😂 fakt bo ostroznie dość.. ale troszke potynialam :) cos nawet zjadlam...ciasto/placki mi wchodzily , gdzie nie jestem milosnikien 😅 spalam mega krotko dlatego pol niedzieli czulam sie jak na kacu ...masakra...z racji imprezki bylismy u moich rodzicow na weekend wiec wczoraj po meczu z mamuska zabralam sie za pierogi nawet ich troche zjadlam ❤️ odprawilam mala do przedszkola z tata po 2 tyg przerwie I idę odsypiac 😅😅✌️

A dzis witamy 11 tydzien❤️
Wow 😁 ja też balowałam w sobotę, ale do północy, a wczoraj cały dzień na chrzcinach! Efekt był taki, że tak się źle wieczorem wczoraj poczułam - uczucie jakbym w jelitach mam żyletki i ogromne wzdęcie - ze nie mogłam znaleźć sobie miejsca 🤷‍♀️ więc dziś wzięłam urlop na żądanie, zwłaszcza że o 8 rano miało być -17 stopni, wiec stwierdziłam, że to nie dla mnie 🤪
Cześć dziewczyny,
Postawiłam sobie za punkt honoru przeczytać wątek przed aktywnym dołączeniem i... wreszcie się udało!
Jestem Kasia, mam 34 lata i to moja 5. ciąża - mam nadzieję, że wreszcie ta szczęśliwa:) Z obstawieniem lekami póki co po raz pierwszy wszystko przebiega książkowo i mamy 11t+3. Wg usg termin na 7.07 - tydzień wcześniej niż wg om.
Od kiedy przekroczylismy granice poprzedniej najlepiej rokującej ciąży już jakoś łatwiej idzie nie panikować na każdym kroku i nie utwierdzać się w przekonaniu, że absolutnie nie mam daru zwanego intuicją (ile razy przez ostatnie 1.5 miesiąca już godziłam się z myślą, że to na pewno koniec, bo np. ból piersi z dnia na dzień minął albo spadł mi progesteron, którego w ogóle nie miałam mierzyć...) Teraz powoli pozwalam się sobie cieszyć, choć i tak na usg najchętniej chodziłabym co tydzień ;) Najbliższe dla mnie to 23.12 - badania prenatalne w 12+0.
A tymczasem od tygodnia odpuściłam pracę i na L4 pozwalam organizmowi na niezwalczanie na siłę potrzeby snu i totalnego zmęczenia, chyba że akurat zwijam się na podłodze z bólu nadbrzusza (uf, nie pod), bo metabolizm jest teraz duuużym wyzwaniem.
Super czyta się o Waszych kolejnych 'kamyczkach milowych' :) Osobiście rzadko udzielam się na jakichkolwiek grupach, ale ta podróż jest na tyle wyjątkowa... mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego szczęśliwego (choć obolałego) grona :)
Gratuluję, że już dobrnęłas do tego etapu i trzymam mocno kciuki 🍀🍀 Miło Cię poznać! Dawaj znać na bieżąco co u Ciebie ☺️
 
Cześć Dziewczyny, ja sobie wczoraj poszalałam na zakupach.. ile ludzi było 😱 Miałam nadzieję, że mecz będą oglądać! 😷 Kupiliśmy wszystkie prezenty świąteczne i niedługo biorę się za ich pakowanie. Dokończyliśmy też przystrajanie domu 🤩😎 Także pod tym względem na święta jestem gotowa! W tym roku to my objeżdżamy rodzinę - odmówiłam świąt u nas z powodu złego samopoczuciem. 👍 Podzieliliśmy się tylko potrawami, kto co przyrządza. Mam nadzieję, że wystoję w kuchni, bo nie licząc sałatek, czeka mnie lepienie uszek i pieczenie ciast 😆😆 Pewnie standardowo sernik wleci 🤔 No i tak wczoraj sobie pochodziłam po galerii, że padłam o 21, choć już o 20 kleiły mi się oczęta 😷

Tak, pisałam troszeczkę wyżej że udało mi się znaleźć serduszko ❤️ małżonek też słuchał więc nie wmowilam sobie 😅 na tym etapie dużo zależy od szczęścia, położenia dziecka itd więc trzeba z dużym spokojem podchodzic do tego 🙂
Super, że Ci się udało tak wcześnie namierzyć 🤩 Chyba też sobie sprawię ❤️ Czytałam różne opinie o detektorach i chyba te negatywne były tylko od tych użytkowniczek, które go nie używały 😆😆
Dzisiaj o 10:00
Dowiem się może w końcu z USG na kiedy termin, kończę 9 tydzień
Daj znać, jak po wizycie i koniecznie wstaw foto ❤️
Cześć dziewczyny,
Postawiłam sobie za punkt honoru przeczytać wątek przed aktywnym dołączeniem i... wreszcie się udało!
Jestem Kasia, mam 34 lata i to moja 5. ciąża - mam nadzieję, że wreszcie ta szczęśliwa:) Z obstawieniem lekami póki co po raz pierwszy wszystko przebiega książkowo i mamy 11t+3. Wg usg termin na 7.07 - tydzień wcześniej niż wg om.
Od kiedy przekroczylismy granice poprzedniej najlepiej rokującej ciąży już jakoś łatwiej idzie nie panikować na każdym kroku i nie utwierdzać się w przekonaniu, że absolutnie nie mam daru zwanego intuicją (ile razy przez ostatnie 1.5 miesiąca już godziłam się z myślą, że to na pewno koniec, bo np. ból piersi z dnia na dzień minął albo spadł mi progesteron, którego w ogóle nie miałam mierzyć...) Teraz powoli pozwalam się sobie cieszyć, choć i tak na usg najchętniej chodziłabym co tydzień ;) Najbliższe dla mnie to 23.12 - badania prenatalne w 12+0.
A tymczasem od tygodnia odpuściłam pracę i na L4 pozwalam organizmowi na niezwalczanie na siłę potrzeby snu i totalnego zmęczenia, chyba że akurat zwijam się na podłodze z bólu nadbrzusza (uf, nie pod), bo metabolizm jest teraz duuużym wyzwaniem.
Super czyta się o Waszych kolejnych 'kamyczkach milowych' :) Osobiście rzadko udzielam się na jakichkolwiek grupach, ale ta podróż jest na tyle wyjątkowa... mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego szczęśliwego (choć obolałego) grona :)
Hej, witamy ❤️👍 Trzymamy kciuki, żeby już wszystko było dobrze i żebyś została z nami do lipca 👍
 
Dziewczyny a jakich firm macie detektory? Bo ja chyba też sprawie sobie pod choinkę po tych stresach z plamieniem... Ale nie wiem czym się różni ten za 300 od tego za 100 🙈
 
Cześć dziewczyny,
Postawiłam sobie za punkt honoru przeczytać wątek przed aktywnym dołączeniem i... wreszcie się udało!
Jestem Kasia, mam 34 lata i to moja 5. ciąża - mam nadzieję, że wreszcie ta szczęśliwa:) Z obstawieniem lekami póki co po raz pierwszy wszystko przebiega książkowo i mamy 11t+3. Wg usg termin na 7.07 - tydzień wcześniej niż wg om.
Od kiedy przekroczylismy granice poprzedniej najlepiej rokującej ciąży już jakoś łatwiej idzie nie panikować na każdym kroku i nie utwierdzać się w przekonaniu, że absolutnie nie mam daru zwanego intuicją (ile razy przez ostatnie 1.5 miesiąca już godziłam się z myślą, że to na pewno koniec, bo np. ból piersi z dnia na dzień minął albo spadł mi progesteron, którego w ogóle nie miałam mierzyć...) Teraz powoli pozwalam się sobie cieszyć, choć i tak na usg najchętniej chodziłabym co tydzień ;) Najbliższe dla mnie to 23.12 - badania prenatalne w 12+0.
A tymczasem od tygodnia odpuściłam pracę i na L4 pozwalam organizmowi na niezwalczanie na siłę potrzeby snu i totalnego zmęczenia, chyba że akurat zwijam się na podłodze z bólu nadbrzusza (uf, nie pod), bo metabolizm jest teraz duuużym wyzwaniem.
Super czyta się o Waszych kolejnych 'kamyczkach milowych' :) Osobiście rzadko udzielam się na jakichkolwiek grupach, ale ta podróż jest na tyle wyjątkowa... mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego szczęśliwego (choć obolałego) grona :)
Witaj w naszym gronie 🥰🍀

Hej dziewczyny :) balowalam do 4 rano na 30 stce😂 fakt bo ostroznie dość.. ale troszke potynialam :) cos nawet zjadlam...ciasto/placki mi wchodzily , gdzie nie jestem milosnikien 😅 spalam mega krotko dlatego pol niedzieli czulam sie jak na kacu ...masakra...z racji imprezki bylismy u moich rodzicow na weekend wiec wczoraj po meczu z mamuska zabralam sie za pierogi nawet ich troche zjadlam ❤️ odprawilam mala do przedszkola z tata po 2 tyg przerwie I idę odsypiac 😅😅✌️

A dzis witamy 11 tydzien❤️
Też w sb balowałam do prawie 3 na imprezie i też nie sądziłam, że mam w sobie tyle siły 😅 ale odespałam, więc czułam się dobrze:) na najbliższe takie posiedzenia raczej się nie wybieram 😅
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
Nieśmiało się witam. Nazywam się Dominika mam 33lata jest to moja 4 ciąża. Mam 6letniego Syna Kacperka i 2 Aniołki w niebie. Termin porodu póki co na 19.07. Jutro następna wizyta. Podchodzę do tej ciąży z wielką ostrożnością i obawą, ponieważ za każdym razem ciąża obumiera ok10 tyg także właśnie jestem w tym terminie...Trzymam za Was kciuki
 
Do góry