reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

reklama
Dziewczyny czytam tu że macie już kilka badań za sobą a ja ciągle tylko jedną wizytę i jedne badania z krwi i moczu i nawet nie wiem czy są dobre wyniki bo żaden lekarz ich jeszcze nie widział 😡😡😡😡😡
Ja też mam dopiero jedna wizytę za sobą (8tc) i w czwartek (10 tc) mam kolejna z wynikami.
 
Gratulacje 🥰 a jaki masz wynik tsh? U mnie dzisiaj 2,01. Parę tygodni temu miałam 1,60.

Co do lekarza prowadzącego, mam wybranych dwóch 😅 nie mogę się zdecydować, bo obydwoje są super. Jeden z nich już wie, że nie jest jedyny :D nie było żadnego problemu, powiedział że mogę do niego przychodzić dodatkowo i to on założył mi kartę ciąży.
To super! Miałam 0.055... także sporo poniżej normy.
Nie mam lekarza jeszcze bo za pierwszym razem lekarz stwierdził ciążę, dwa tygodnie później trafiłam do koszmarnej babki a opinie miała kiepskie a tylko chodziło mi o potwierdzenie ciąży. Wizyta była oschła, dała mi tylko skierowanie na badanie, więcej do niej nie idę.
19 grudnia mam wizytę u położnej i innego lekarza oby był lepszy do końca ciąży.
Karty ciąży jeszcze nie mam ma być założona właśnie w poniedziałek.
Widzę że nie ja jedna jestem w lesie 😅
Ja już mam lekarza prowadzacego. Na prenatalne idę do innego bo będę robić PAPPA. A może dasz radę jeszcze zmienić lekarza do tych prenatalnych? Kiedy idziesz?
Idę 20.12. ale chyba spróbuję może jeszcze zmienić...
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny :) dzisiaj miałam wizytę 9.1d i od wczoraj mecze się z zapaleniem pęcherza. Lekarz popatrzyl na wyniki i zalecił jedynie picie żurawiny...martwię się, że niestety to nie przyniesie ulgi. Czy któraś też się może z tym zmaga, albo zna jakieś inne domowe sposoby zeby się tego jak najszybciej pozbyć? Jestem już skłonna wziąć jakiś ' bezpieczny lek'. W piątek mam konsultacje z 2 lekarzem na NFZ, ale nie wiem czy wytrzymam kolejne 2 dni z tym bólem i pieczeniem :(((
Ja jeszcze brałam urosept. Ale generalnie to chyba nic poza lekami nie pomaga niestety 😔😔.
 
a brałaś jakiś lek na to czy przeszlo po urosepcie ?
Chyba tylko można na własną rękę Urosept, bo to lek ziołowy, sok z żurawiny, kupiony w aptece, żeby zakwasić mocz, no i trzeba duuuuuużo pić. A jak się nie poprawi to może jeszcze raz zrób badanie moczu i posiew, i wtedy z wynikami jeszcze raz udaj się do lekarza. No ja bym nic chyba poza tym nie brała, bo większość leków w ciąży należy skonsultować z lekarzem 🙆‍♀️

edit. Jak ja się przed ciążą zmagałam z zapaleniem pęcherza to mi Urosept fajnie pomógł, ale dużo piłam i wspomagałam się żurawiną.
 
Ostatnia edycja:
a brałaś jakiś lek na to czy przeszlo po urosepcie ?
Brałam przed ciążą. I czasem także zapobiegawczo. Pomagał mi też bardzo probiotyk na drogi moczowe. Ale generalnie to pomaga w wolnym tempie, nie tak od razu jak furagina. Choć ten probiotyk to przynosił mi dość szybką ulgę, ale stosowałam go jak cos się i mnie dopiero zaczynało. Miałam duże i częste problemy z zapaleniem pęcherza przed ciążą. Teraz żurawit czy probiotyk mam na stałe w apteczce.
 
Ja mam prowadzącego, jeżdżę do niego na drugi koniec miasta, ale to bardzo polecany lekarz, poza tym prowadził moją bratową, która dojeżdżała do niego z innego miasta. No i nie powiem - narazie jestem zadowolona:) Co do tsh - 3tyg temu miałam 1.5, a wynik z wczoraj 3.1 - lekarz powiedział, że często tak się dzieje po infekcji, dla pewności oznaczyć ft4, żadnej dawki euthyroxu mam nie zmieniać, uznał że i tak mam dużą. Ja biorę eurhyrox od jakichś 2l, bo zawsze lekarze mi mówili, że do ciąży tsh ma być poniżej 2, choć ft3 ft4 zawsze miałam w normie. Powiedział, że to normalne, że w ciąży tsh skacze i najważniejsze jest ft4. W sumie jest to rozsądne, bo nie mam niedoczynności tarczycy, endokrynolog nazwała to subkliniczna niedoczynnością czyli właśnie to, że kobiety w wieku rozrodczym najlepiej jakby miały poniżej 2.
Tak, rownież spotkałam się z podobną opinią lekarzy, że najlepiej między 1 a 2. Leczę się od jakichś 15 lat i od każdego, z kim się zetknęłam to slyszę. Zgodzę się też z tym, że TSH skacze, ja miałam w ciąży sytuację, gdzie mi poszło mocno w górę, lekarz nie zmienił dawkowania i na następnym badaniu po miesiącu był wynik tak niski, że sama byłam w szoku jakim cudem. A na kolejnym badaniu znowu było w normie.
 
reklama
Dziewczyny czytam tu że macie już kilka badań za sobą a ja ciągle tylko jedną wizytę i jedne badania z krwi i moczu i nawet nie wiem czy są dobre wyniki bo żaden lekarz ich jeszcze nie widział 😡😡😡😡😡
Spokojnie, ja wyniki krwi i moczu będę miała omawiane dopiero na wizycie w przyszłym tygodniu.
 
Do góry