Ja mam prowadzącego, jeżdżę do niego na drugi koniec miasta, ale to bardzo polecany lekarz, poza tym prowadził moją bratową, która dojeżdżała do niego z innego miasta. No i nie powiem - narazie jestem zadowolona
Co do tsh - 3tyg temu miałam 1.5, a wynik z wczoraj 3.1 - lekarz powiedział, że często tak się dzieje po infekcji, dla pewności oznaczyć ft4, żadnej dawki euthyroxu mam nie zmieniać, uznał że i tak mam dużą. Ja biorę eurhyrox od jakichś 2l, bo zawsze lekarze mi mówili, że do ciąży tsh ma być poniżej 2, choć ft3 ft4 zawsze miałam w normie. Powiedział, że to normalne, że w ciąży tsh skacze i najważniejsze jest ft4. W sumie jest to rozsądne, bo nie mam niedoczynności tarczycy, endokrynolog nazwała to subkliniczna niedoczynnością czyli właśnie to, że kobiety w wieku rozrodczym najlepiej jakby miały poniżej 2.