ostatnio już pisałam trochę o tym: lanolinę na brodawki, gaziki, octenisept, sól fizjologiczną, linomag, wkładki laktacyjne, witaminy i masło shea (to na teraz), muszle laktacyjne, podkłady poporodowe na lóżko do szpitala i majtki, wkłady poporodowe, pojemniki do przechowywania pokarmu, torebki do mrożenia, waciki i patyczki higienicze dla bobasa, nadmanganiam potasu i tantum rosa na gojenie szwów, chusteczki nawilżane, olej ze słodkich migdałów na ciemieniuchę, termofor i na koniec krem ujędrniający na brzuch poporodowy
zamknęłam tym samym cały temat kosmetyków dla mnie i dla mojej dziewczynki i nie zamierzam więcej o tym myśleć
oprócz pieluch oczywiście, te kupię stacjonarnie, bo zdecydowałam się na bambiboo