reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Elo nocą
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dziewczyny, spokojnych ciąż i szybkich porodów.

Córa mi kaszle za plecami, biedna.

U mnie 14 tydzień.
Mam termin na 4 lipca :)

U mnie nasilily się objawy, mdłości wymioty, brak apetytu. To tak ze 2 tyg temu. Powoli przechodzi. Waga ruszyła w górę.

Ja miałam Cc i wbicia igły nie pamiętam jako najgorszą rzecz, nie widziałam jej, to się działo z tyłu. Pamiętam że kazali mi się maxymalnie zgiac w przod a nie mogłam. Dawkę leku ustalił anestezjolog i siedział cały czas nade mną. Jak powiedziałam że mi się spać chce to mi tlen podkrecil.
Narazie nie mam preferencji co do porodu. Jeszcze jest czas pomyśleć. Nie widzę potrzeby się tym teraz zadreczac 🤔 Będzie co ma być.
Następna wizyta 9 stycznia.

Jeszcze co do drgawek...
Nie wiedziałam o nich. Zaczęło mnie telepac noc przed wyjściem. Bałam się strasznie że jakiś zakazny syf, sepsa, grypa, tym bardziej że w szpitalu kwarantanna, ale. mimo to nie powiedziałam. bałam się że mnie zatrzymaja a mój kręgosłup był w strzepach i marzyłam jedynie o wyjściu ze szpitala i położeniu się na normalnym łóżku. Nad ranem przeszły. Nigdy wcześniej ani po tym mnie tak nie trzęsło. Jak się nie wie co się dzieje to to przerażające.

No chyba tyle
Pozdrawiam was dziewczyny 👋
 
Ostatnia edycja:
reklama
Elo nocą
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dziewczyny, spokojnych ciąż i szybkich porodów.

Córa mi kaszle za plecami, biedna.

U mnie 14 tydzień.
Mam termin na 4 lipca :)

U mnie nasilily się objawy, mdłości wymioty, brak apetytu. To tak ze 2 tyg temu. Powoli przechodzi. Waga ruszyła w górę.

Ja miałam Cc i wbicia igły nie pamiętam jako najgorszą rzecz, nie widziałam jej, to się działo z tyłu. Pamiętam że kazali mi się maxymalnie zgiac w przod a nie mogłam. Dawkę leku ustalił anestezjolog i siedział cały czas nade mną. Jak powiedziałam że mi się spać chce to mi tlen podkrecil.
Narazie nie mam preferencji co do porodu. Jeszcze jest czas pomyśleć. Nie widzę potrzeby się tym teraz zadreczac [emoji848] Będzie co ma być.
Następna wizyta 9 stycznia.

Jeszcze co do drgawek...
Nie wiedziałam o nich. Zaczęło mnie telepac noc przed wyjściem. Bałam się strasznie że jakiś zakazny syf, sepsa, grypa, tym bardziej że w szpitalu kwarantanna, ale. mimo to nie powiedziałam. bałam się że mnie zatrzymaja a mój kręgosłup był w strzepach i marzyłam jedynie o wyjściu ze szpitala i położeniu się na normalnym łóżku. Nad ranem przeszły. Nigdy wcześniej ani po tym mnie tak nie trzęsło. Jak się nie wie co się dzieje to to przerażające.

No chyba tyle
Pozdrawiam was dziewczyny [emoji112]
Ooo Suri, jak Cię dawno nie widziałam[emoji6]
A miała któraś dreszcze po porodzie?? Ja piętami i chyba nigdy nie zapomnę jak mną telepalo... Nie wiedziałam co się ze mną dzieje a nie mogli mi ciśnienia nawet zmierzyć bo aparat cały czas wskazywał błąd pomiaru[emoji85] a anastezjolog mnie gładził po ręce żebym się nie denerowala i pytał czy mi aż tak zimno bo normalnie az mi zębami telepalo [emoji23] a jak już byłam na sali po oparacyjnej to położna mi koce przynosiła bo chyba że dwie godziny mnie trzymało [emoji849] później powiedzieli że czasem się zdarzają takie dreszcze nie tylko po cesarce [emoji85] nie chciałabym przeżyć tego drugi raz [emoji21]
Oj ja też miałam dreszcze. Przypinali mnie przez to pasami do łóżka, bo po porodzie miałam łyżeczkowanie, a rzucało mną na wszystkie strony.
 
Cześć wszystkim, jeśli można chętnie do was dołączę.
Mam 40 lat, jestem w 10 tygodniu ciąży i to moja pierwsza ciąża. Termin mam na 30 lipca. Podczytuję was codziennie choć nie udzielam się póki co :) Jesteście skarbnicą wiedzy dla mnie i dzięki Wam nie wariuje z każdym objawem lub bólem bo czytam, że Wy też tak macie. Oprócz tego, że jestem przeszczęśliwa to z tyłu głowy mam pełno obaw i lęku. Badania prenatalne mam 17 stycznia, a dzisiaj druga wizyta u ginekologa... Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Pozdrawiam!
 
To będzie mój pierwszy poród, ale jak zdrowie pozwoli i nie będzie komplikacji to chcę sn. CC uważam za konieczność - jak dla mnie jest to wciąż ingerencja w integralność ciała. Wiem, że nie wszystkie będziemy miały taki wybór, zależy jak będzie wszystko przebiegać.
Z pobraniami krwi nie mam problemu ani nie mdleje, ani mi niedobrze. mam problem z zakładaniem wenflonu, bo mam dziwną budowę żył, zastawki są bardzo blisko :(
Każda pisze o jakiś przykrych przeżyciach w czasie porodu, a któraś miała porody miłe?:D
Tak dla pozytywnego akcentu
 
Cześć wszystkim, jeśli można chętnie do was dołączę.
Mam 40 lat, jestem w 10 tygodniu ciąży i to moja pierwsza ciąża. Termin mam na 30 lipca. Podczytuję was codziennie choć nie udzielam się póki co :) Jesteście skarbnicą wiedzy dla mnie i dzięki Wam nie wariuje z każdym objawem lub bólem bo czytam, że Wy też tak macie. Oprócz tego, że jestem przeszczęśliwa to z tyłu głowy mam pełno obaw i lęku. Badania prenatalne mam 17 stycznia, a dzisiaj druga wizyta u ginekologa... Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Pozdrawiam!
Trzymam kciuki, daj znać jak będziesz po :)
 
To będzie mój pierwszy poród, ale jak zdrowie pozwoli i nie będzie komplikacji to chcę sn. CC uważam za konieczność - jak dla mnie jest to wciąż ingerencja w integralność ciała. Wiem, że nie wszystkie będziemy miały taki wybór, zależy jak będzie wszystko przebiegać.
Z pobraniami krwi nie mam problemu ani nie mdleje, ani mi niedobrze. mam problem z zakładaniem wenflonu, bo mam dziwną budowę żył, zastawki są bardzo blisko :(
Każda pisze o jakiś przykrych przeżyciach w czasie porodu, a któraś miała porody miłe?:D
Tak dla pozytywnego akcentu
Ja[emoji23] tzn. dobrze go wspominam, a w kazdym bądź razie byłam pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się bólu który trudno wytrzymać, a nie było tak źle. Urodziłam szybko, bez znieczulenia. Jak tylko pozwolili mi wstac (mialam pelna narkoze po porodzie) to nie czulam już żadnego bólu.
 
Cześć Dziewczyny!
@Suri373 - dużo zdrówka dla Córki! Dobrze, że objawy trochę odpuszczają. Może już będziemy mieć wszystkie trochę spokoju :)

@Linijka - witaj! :) Gratulacje! Rozgość się i udzielaj - nie ważne czy pierwsza czy kolejna ciąża - każdy ma jakieś doświadczenie, którym może się podzielić z pozostałymi :)

@kasiamehe - wydaje mi się, że poród jest takim doświadczeniem, tak pełnym emocji i hormonów, że każdy ma chyba jakieś negatywne wspomnienie z tego dnia. Ale mimo złych doświadczeń ostatecznie mnóstwo kobiet decyduje się na kolejną ciążę - jest to dość pocieszające :)
Moja siostra dobrze wspomina swój poród. Ale to chyba dlatego, że rodziła wiele lat temu i miała podany Dolargan :D teraz chyba jest zakaz stosowania tego leku, ale... dziecku nic nie było, a Ona nieźle się ubawiła. Teraz gdy ja jestem w ciąży to ciągle Ją bierze na wspominki ;)
 
Hejo dziewczynki ja mialam CC ale meczylam sie do sn prawie 6-7 godz na koniec zbadali krew i miałam za duzo leukocytów... I zrobili cc. Bylam do połowy znieczulona ale nie pamiętam jak to bylo, 10 lat temu to troszkę zapomnialam. Moment zobaczenia syna nie do zapomnienia :) raz dwa do szlam do Siebie. Kazali od razu wstawac. Ciekawa jestem jak teraz będzie ;)
 
Cześć dziewczyny,chciałam się odezwać dopiero po prenatalnych jak będzie wszystko ok.ale widzę że zmykacie.Szkoda.Jestem w 13 tygodniu,to moje drugie dziecko.Pierwszy poród CC wspominam bardzo dobrze.Najgorsze co pamiętam,to że przed samą operacją było mi zimno.
 
reklama
Ja pamietam ze po Cc nie bylo mi zimno ale jak na porodowce powiedzieli ze robia cc to tak zaczelamsie trzasc ze podpisac sie nie moglam na zgodzie na operacje. A jak mnie przewozili na tym lozku na blok to juz nic nie czulam. Ani skurczy ani zimna ani ciepla. Czekalam na ta wielka igle ze mi beda ja wbijac tak sie balam a dostalam maske na twarz i gorzki smak to ostatnie co pamietam.
 
Do góry