reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Moj ginekolog to ordynator w szpitalu w moim mieście, powiedzial że nie ma szans żeby ciąża się utrzymała przez zbyt mała betę. Nawet nie pomyślałam żeby jechać na sor [emoji17]
jeśli tak zdecydował to wiedział co robi. Cialo się pozbylo, bo zarodek był uszkodzony. To trudne ale. lepiej tak niż za 3 miesiące albo wogole urodzić dziecko jakoś niewyobrażalnie niepełnosprawne, niekompletne.
Zaszlas raz, zajdziesz drugi.
Uszy do góry
 
reklama
Hej, jestem po kontroli u lekarza i mam mocno mieszanie uczucia. Z fasolą niby wszystko ok, serducho przez ostatnie 5 dni przyspieszyło do 140 uderzeń, dzidzia urosła prawie 5mm.
Ale powiedział mi też że jestem chyba pierwszą pacjentką od blisko 2 lat której zdecydował się przepisać duphaston. Bo on nie popiera sztucznego podtrzymywania ciąży. I co ma się poronić to powinno się poronić. A przepisał mi dupka dlatego że przy tak niskim progesteronie jaki mam ta ciąża teoretycznie nie powinna istnieć, a ona mimo wszystko się rozwija i dobrze rokuje. Potem zaczął toczyć wywody, że lekarze zbyt pochopnie przepisują luteinę i dupka. I że on przy plamieniach np nie decyduje się na to, bo ludzki organizm jest mądry i sam czuje decyduje o powodzeniu ciąży lub jej zakończeniu.
No jest w tym jakas mądrość, mimo że to okrutne
 
Locala, trzymaj się... pamiętaj, że wszystko dzieje się po coś, nawet jak tego nie rozumiemy i się z tym nie zgadzamy... tule...

Ja tu czegoś nie rozumiem. Jak jestem w ciąży, zle się czuje, mam prace niesprzyjającą stanie w którym jestem to jak mogę nie dostać l4? Lekarz ma leczyć nasze ciało i dbać o naszą dusze bo wiadomo ze jedno z drugim współgra. Jak trafiam na opornego to mu tłumacze, że nie ma warunków do pracy w moim stanie a jak jest bucem to zmieniam lekarza na takiego, który to zrozumie. Moja lekarka na pierwszej wizycie odrazu propozycja l4. Nie skorzystałam bo tez nie mam takiej pracy, żeby z niej rezygnować. Choć dziś miałam pierwszy raz rozmowę z kiblem w pracy :( No i powiedziałam mojej szefowej. W 7 niebie na pewno nie była ale z uśmiechem na ustach mi gratulowała. Ciężko mi od niej wygadać Niewiadomo jakiej radosnej reakcji bo to tzw. Stara panna i to bezdzietna...
 
Ja tez nie rozumiem tych problemów z L4. Wiadomo, ze są kobiety które chcą i mogą pracować nawet i do końca... ale każda ciaza jest inna i każda praca jest inna. Dla mnie nawet w niektórych przypadkach jest wręcz niebezpieczna, nie chodzi nawet o dzidziusia. Kobiety w ciąży czesto są dużo mniej skoncentrowane, senne i czasami naprawdę nie jest trudno o tragedie... zreszta, w naprawdę wielu pracach naukowych jest potwierdzone, ze kobieta w ciąży ma o wiele mniejsze zdolności i jest przepraszam dziewczyny za określenie brzydkie 😂 ale jest po prostu ciut ‚głupsza’ :) tak zwany baby brain :p ja w poprzedniej ciąży wiele razy się złapałam na tym ze się zawieszam albo nie umiem wysłowić 🤭
 
reklama
Do góry