reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Jak tam dziewczyny 3 trymestr? :) doszły nowe dolegliwości, coś się nasiliło? Ja to się śmieję, że jak wstaję z łóżka to jak żółw przewrócony na skorupę tak nieporadnie więc zobaczymy jak to będzie do lipca :D
 
Jak tam dziewczyny 3 trymestr? :) doszły nowe dolegliwości, coś się nasiliło? Ja to się śmieję, że jak wstaję z łóżka to jak żółw przewrócony na skorupę tak nieporadnie więc zobaczymy jak to będzie do lipca :D
U mnie też to tak wygląda 🤣 z nowych dolegliwości to trochę plecy mi dokuczają, szczególnie jak długo siedzę. No i brzuch już spory, więc zaczyna przeszkadzać, ale generalnie jest całkiem nieźle :)
 
Dziewczyny jak u was ze skurczami ? U mnie 32tc przy pierwszej ciąży skurcze miałam tylko przy porodzie. W tej ciąży mam już od kilku tyg. Pojawiają się często np są co 10 min przez h i przechodzą. W poniedziałek bylam u lekarza na prenatalnym i bylo wszystko ok. W wtorek mam kolejna kontrolę. Dziś czuję się fatalnie znowu skurcze, młody się rozpycha jakoś mi słabo i wg jakiś flakkkkk ze mnie....
 
Ja mam... Nie liczę co ile i ile trwają, ale też mnie rozpycha w całym brzuchu dobrych kilka jak nie kilkanaście razy na dobę, zwłaszcza w nocy, i przez to nie mogę zasnąć. Generalnie to trochę się gubię, czy to skurcze, czy to dzidziuś mi napiera na brzuch... Jest to nieprzyjemne, ale raczej się nie martwię, że coś nie tak.
 
reklama
Polecam ten artykuł: Link do: Poród bez bólu: 10 sposobów na lekki poród Właśnie na niego trafiłam. Niby rzeczy dosyć oczywiste, ale myślę, że warto je wziąć do serca.

Właśnie słyszałam i czytałam już kilka razy o stosowaniu aromatoterapii podczas skurczów. Któraś z Was zamierza korzystać z te metody? Bardziej niż jakieś olejki, myślałam raczej o zwykłej świeczce zapachowej, ale takiej nietoksycznej. I natrafiłam szukając na markę Yankee Candle. Któraś z Was kojarzy świeczki tej marki?
 
Do góry