reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Cześć dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam. U mnie dziś 16t5dz. Piszecie już o ruchach, super 😍 ja czekam z niecierpliwością 😊 jestem trochę większej wagi i słyszałam, że ruchy później będą wyczuwalne.
Co do lekarza uważam, że powinniście zmienić. Kompetencja przede wszystkim, nie wspomnę że on jest dla nas i wywracanie oczami... przesada.
Macie jakieś domowe sposoby na zatoki? Walcze z nimi od piątku i nic... gorączki nie mam na szczęście.
Pozdrawiam Was! 😊

Ja się meczylam z zatokami prawie 3 tyg, ponad 2 tyg nie czułam smaku ani zapachu kompletnie. U lekarza tylko info ze żadnych leków nie mogę tylko inhalacja która nic nie pomagała. Na leżąco to się prawie dusilam. Może jakbym mogła się wygrzewać bez wychodzenia z domu to by szybciej puściło ale nie ma tak dobrze, na dworze zimne powietrze paliło dosłownie żywym ogniem, straszne było każde wyjście. Wkoncu samo przeszło.
 
reklama
Ja się meczylam z zatokami prawie 3 tyg, ponad 2 tyg nie czułam smaku ani zapachu kompletnie. U lekarza tylko info ze żadnych leków nie mogę tylko inhalacja która nic nie pomagała. Na leżąco to się prawie dusilam. Może jakbym mogła się wygrzewać bez wychodzenia z domu to by szybciej puściło ale nie ma tak dobrze, na dworze zimne powietrze paliło dosłownie żywym ogniem, straszne było każde wyjście. Wkoncu samo przeszło.
A krople do nosa? Ja byłam u lekarza i pozwolił mi psikac nasivinem, ale nie dłużej jak 7 dni. Niby nie można bo nie do końca zostały przebadane krople, ale ze maja działanie miejscowe to mi powiedział, żebym się nie męczyła i psikala sobie na noc. Powiedział, że ważne dla dziecka jest to żebym się wysypiała niż meczyla. Ale faktem jest, że inhalacje nic nie dają... Ja już ponad tydzień chodzę i buzia oddycham w ciągu dnia
 
Hej, ja mam podobnie, choć doszły takie silne ciągnące bóle podbrzusza... Podobno to więzadła się rozciągają
Tez mnie dopadło dzisiaj w nocy, póki co jest ok, przeszło. Staram się nie panikować, ale w związku z tym ze nie mam doświadczenia które bóle ok a które nie z lekka się zaniepokoiłam. To faktycznie czuć jakbym miała za chwile dostac @ plus uczucie ciągnięcia, wręcz rozpierania.
 
Tez mnie dopadło dzisiaj w nocy, póki co jest ok, przeszło. Staram się nie panikować, ale w związku z tym ze nie mam doświadczenia które bóle ok a które nie z lekka się zaniepokoiłam. To faktycznie czuć jakbym miała za chwile dostac @ plus uczucie ciągnięcia, wręcz rozpierania.
To właśnie mam bardzo podobnie.
Moja pierwsza ciąża i często właśnie nie wiem co jest normalne, a czym się martwić. Ale ostatnio lekarz mnie uspokoił, że takie bóle są normalne pod warunkiem, że nie ma gorączki i nie krwawie. Więc też staram się nie panikowac, dopóki nie ma krwi jest ok. Bobas rośnie i wszystko razem z nim w środku, jakoś to przetrwamy 😊
 
To właśnie mam bardzo podobnie.
Moja pierwsza ciąża i często właśnie nie wiem co jest normalne, a czym się martwić. Ale ostatnio lekarz mnie uspokoił, że takie bóle są normalne pod warunkiem, że nie ma gorączki i nie krwawie. Więc też staram się nie panikowac, dopóki nie ma krwi jest ok. Bobas rośnie i wszystko razem z nim w środku, jakoś to przetrwamy 😊
Jasne, że przetrwamy 😊
Razem z tymi dolegliwościami Mały tak się rozbrykał, tak sobie myślę, że mocno musiał przybrać na sile, bo te kopniaki coraz mocniejsze 💙 normalnie za każdym razem się wzruszam 😍
 
Mąż przywiózł z apteki leki dla kobiet w ciazy i karmiących. Syrop, tabletki na gardlo (bo od tego ziajania mam sahare... 🙊) i sprey do nosa z solą karnalitowa i olejkami. Nocka po prawie tygodniu lepsza w końcu! ☺ Juz nie wiem czy mnie samo mija czy leki pomogły .

Też miałam uczucie ciągnięcia, czasem jakby mnie szpilka od środka ktoś potraktowal. To trwalo 3 dni, ból minął. Maleństwo rośnie to i nas rozpiera, ale zaniepokoilo mnie to. Zadzwoniłam do gin i jezeli nie plamie to wszystko normalny objaw, mam odpocząć i tyle.
 
A krople do nosa? Ja byłam u lekarza i pozwolił mi psikac nasivinem, ale nie dłużej jak 7 dni. Niby nie można bo nie do końca zostały przebadane krople, ale ze maja działanie miejscowe to mi powiedział, żebym się nie męczyła i psikala sobie na noc. Powiedział, że ważne dla dziecka jest to żebym się wysypiała niż meczyla. Ale faktem jest, że inhalacje nic nie dają... Ja już ponad tydzień chodzę i buzia oddycham w ciągu dnia

Kropli do nosa mi lekarka nie pozwoliła używać. Parę razy i tak psiknelam przed spaniem ale tymi dla malutkich dzieci bo są dużo slabsze i lekką ulgę mi dawały
 
Jasne, że przetrwamy 😊
Razem z tymi dolegliwościami Mały tak się rozbrykał, tak sobie myślę, że mocno musiał przybrać na sile, bo te kopniaki coraz mocniejsze 💙 normalnie za każdym razem się wzruszam 😍
Wiesz, ja też zauważyłam, że odkąd mocniej mnie boli podbrzusze to i bobas stał się aktywniejszy, wcześniej odczuwalam takie przelewania, a teraz wraz z dolegliwościami odczuwam już wyraźne ruchy 😍
W ciągu dnia chyba sobie śpi, a na wieczór to taki rozbrykany, że aż się sama do siebie śmieje
 
Wiesz, ja też zauważyłam, że odkąd mocniej mnie boli podbrzusze to i bobas stał się aktywniejszy, wcześniej odczuwalam takie przelewania, a teraz wraz z dolegliwościami odczuwam już wyraźne ruchy 😍
W ciągu dnia chyba sobie śpi, a na wieczór to taki rozbrykany, że aż się sama do siebie śmieje
Dokładnie!
Wieczorem właśnie jest najbardziej aktywny, marzyłam tyle lat o tym i nareszcie mam ❤
 
reklama
Dziewczyny dziś byłam u lekarza i już sama się pogubiłam z tym liczeniem. Dziś mam 19+1 więc zasugerowałam się wcześniejszymi wpisami i powiedziałam położnej, że to 19 tydzień po czym gdy weszłam do gabinetu Pani doktor mówi "ale mamy już 20 tydzień" i przekreślila 19. Chyba każdy lekarz liczy po swojemu 😁 Z resztą chyba te wszystkie aplikacje też liczą jak chcą bo jedna pokazała mi 19 a druga 20 😅
 
Do góry