reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Jak to jest z waszym partnerami? Moj jest bardzo wymagający, wszystko musi być poukladane , porządek w domu co dziennie sprzątanie , jest pedantyczny. Ja mam ciężki okres 10tc nie mam siły by być teraz tak aktywna, wieczory gdy wracam z pracy są najgorsze... czuje, ze on mnie nie rozumie....
 
Jak to jest z waszym partnerami? Moj jest bardzo wymagający, wszystko musi być poukladane , porządek w domu co dziennie sprzątanie , jest pedantyczny. Ja mam ciężki okres 10tc nie mam siły by być teraz tak aktywna, wieczory gdy wracam z pracy są najgorsze... czuje, ze on mnie nie rozumie....
No identyko jak mój tata :)
Mój facet to jest taki że jak nie mam siły to mogę nic przez choćby rok robić, on wszystko zrobi tak jak umie, byłbym nie komentowała że coś nie dokładnie czy co. Wiadomo po męskiemu :D
 
No niestety to moja czwarta ciąża i nieplanowana z zabezpieczeniem PolaRing, wiec sama byłam w szoku jak nie przyszła miesiaczka a na teście dwie kreski. Nasze życiowe plany niestety poszły w długa a trochę ich było, ja próbowałam ogarnąć swoje ciało bo troszkę zaniedbane i zaczęliśmy z mężem biegać. Nie dziwie mu się ze tak zareagował ale dla niego jest obojętne na ta chwile wszystko, chociaż jak usłyszał ze serduszko nie bije to było mu trochę smutno ale później mu przeszło. Nie myślcie sobie ze to jakiś tyran 😁, bo on jest bardzo warazliwy jak mężczyznę no ale już nie miało być czwartego dziecka. Wszystko okaże się w czwartek lub na dniach.
Jak to jest z waszym partnerami? Moj jest bardzo wymagający, wszystko musi być poukladane , porządek w domu co dziennie sprzątanie , jest pedantyczny. Ja mam ciężki okres 10tc nie mam siły by być teraz tak aktywna, wieczory gdy wracam z pracy są najgorsze... czuje, ze on mnie nie rozumie....
moj na odwrót bardzo wyrozumiały . Jak widzi ze się złe czuje to każe się położyć. ChAte posporzata , obiad ugotuje , młoda się zajmie. Zakupy zrobi no wszystko ogarnie i przy okazji kwiaty przyniesie 🥰
Nie mam na co narzekać

Pogadaj ze swoim tak szczerze ze po. Prostu potrzebujesz jego wsparcia
 
moj na odwrót bardzo wyrozumiały . Jak widzi ze się złe czuje to każe się położyć. ChAte posporzata , obiad ugotuje , młoda się zajmie. Zakupy zrobi no wszystko ogarnie i przy okazji kwiaty przyniesie 🥰
Nie mam na co narzekać

Ja tez nie narzekam, bo ogólnie jest bardzo pomocny i uczynny. Tez jak się źle czuje to wszystko ogarnie a jest co robić przy trójce dzieci no tylko ta czwarta ciąża go przytłoczyła i dla niego lepiej jak by jej nie było 😏
 
Jak to jest z waszym partnerami? Moj jest bardzo wymagający, wszystko musi być poukladane , porządek w domu co dziennie sprzątanie , jest pedantyczny. Ja mam ciężki okres 10tc nie mam siły by być teraz tak aktywna, wieczory gdy wracam z pracy są najgorsze... czuje, ze on mnie nie rozumie....
Mój tez mi bardzo pomaga. Wiadomo, czasami mi jakoś ‚dopiecze’ ale to w żartach. Rozumie ze zle się czuje i lekarz zalecił leżenie prawie cały czas i czasami aż na mnie krzyczy jak wstanę żeby coś zrobić. Mówi ze teraz najważniejsza jestem ja i fasolka wiec wsparcie mam duże z jego strony. W pierwszej ciąży było inaczej, późno zrozumiał co to znaczy. Ale w tej od początku jest wyrozumiały. I wie ze wszystko mnie wkurza to nie wchodzi mi w drogę 😂
 
No identyko jak mój tata :)
Mój facet to jest taki że jak nie mam siły to mogę nic przez choćby rok robić, on wszystko zrobi tak jak umie, byłbym nie komentowała że coś nie dokładnie czy co. Wiadomo po męskiemu :D
Mój też zrobi wszystko ale widzę że jest zły jak czegoś nie zrobię. Moj byly mąż to byl syfiarz więc cieszę się , ze teraz mam inaczej... ale liczyłam na większe zrozumienie
 
reklama
Mój tez mi bardzo pomaga. Wiadomo, czasami mi jakoś ‚dopiecze’ ale to w żartach. Rozumie ze zle się czuje i lekarz zalecił leżenie prawie cały czas i czasami aż na mnie krzyczy jak wstanę żeby coś zrobić. Mówi ze teraz najważniejsza jestem ja i fasolka wiec wsparcie mam duże z jego strony. W pierwszej ciąży było inaczej, późno zrozumiał co to znaczy. Ale w tej od początku jest wyrozumiały. I wie ze wszystko mnie wkurza to nie wchodzi mi w drogę 😂
Ja mam syna 8l a jego to będzie pierwsze dziecko i wszystko jest nowe dla niego... i mimo, że bardzo się cieszy z ciąży to u niego najlepiej żeby była instrukcja ... nie lubi byc zaskakiwany
 
Do góry