Hehe u mnie podobnie rano jest walka z jedzeniem- zazwyczaj wygrywają mdłości i wszystko ląduje w toalecie a na obiad spałaszowaliśmy paluszki rybne z ziemniaczkami i sałatą ze śmietaną czuje się spełniona, tylko szkoda mi tej sałaty bo pewnie niedługo spotka ja taki sam los jak dzisiaj banana ze śniadania
reklama
Paulina.zen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2019
- Postów
- 1 838
Jem w końcu mogę zjeść !!! Cudowne uczucieDziewczyny Wy tu o jedzeniu a ja dzisiaj zaliczyłam pierwszego konkretnego porannego rzyga
Jeszcze 2 dni temu gdy otwierałam lodówkę od razu musiałam na toaletę bo widok jedzenia robił mi straszne cofanie :/ już jest lepiej... ale boję się, że ten stan powróci...No i tego się właśnie obawiam do tej pory cały czas mnie mdliło, ale jadłam normalnie, a teraz mam cofkę na samą myśl o jedzeniu. Ale w sumie zjadłabym śledzia
Gusia 2106
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2019
- Postów
- 503
A ja znów te bagietki z mozzarellą i pomidorami chodza za mną gorzej jak kebaby
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2019
- Postów
- 2 647
Ja mam problem z gotowaniem i przyrządzaniem czegokolwiek do jedzenia. Wczoraj z trudem zrobiłam sałatkę, bo mnie konsystencja majonezu przyprawiała o mdłości Do miski kota się nie mogę zbliżać, zwłaszcza jak trzeba wyrzucić resztki.
Strasznie chciałabym zrobić dobry gulasz na weekend i fasolkę po bretońsku do pomrożenia, ale obawiam się, że krojenie mięsa i wdychanie tych zapachów będzie problematyczne. Chyba muszę przenieść łazienkę do kuchni
No, ale na razie praca. Ale mam dziś nawał roboty. Czuję jakby już była 15-ta, a tu dopiero południe.
Strasznie chciałabym zrobić dobry gulasz na weekend i fasolkę po bretońsku do pomrożenia, ale obawiam się, że krojenie mięsa i wdychanie tych zapachów będzie problematyczne. Chyba muszę przenieść łazienkę do kuchni
No, ale na razie praca. Ale mam dziś nawał roboty. Czuję jakby już była 15-ta, a tu dopiero południe.
MatkaFrankowaPanikara
Matka Frankowa
Z resztkami z kocich misek nie mam problemu odkąd mam psa miski są wyczyszczone do ostatniego okruszka, prawie jak umyteJa mam problem z gotowaniem i przyrządzaniem czegokolwiek do jedzenia. Wczoraj z trudem zrobiłam sałatkę, bo mnie konsystencja majonezu przyprawiała o mdłości Do miski kota się nie mogę zbliżać, zwłaszcza jak trzeba wyrzucić resztki.
Strasznie chciałabym zrobić dobry gulasz na weekend i fasolkę po bretońsku do pomrożenia, ale obawiam się, że krojenie mięsa i wdychanie tych zapachów będzie problematyczne. Chyba muszę przenieść łazienkę do kuchni
No, ale na razie praca. Ale mam dziś nawał roboty. Czuję jakby już była 15-ta, a tu dopiero południe.
Karusia18192
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2019
- Postów
- 503
Ja pozeram pomidoryNo i tego się właśnie obawiam do tej pory cały czas mnie mdliło, ale jadłam normalnie, a teraz mam cofkę na samą myśl o jedzeniu. Ale w sumie zjadłabym śledzia
pojechalam do gina z luxmedu specjalnie w cholere daleko do jednej lekarki co sie jak ludz zachowala jak powiedzialam ze w tym wieku chce sie starac i do tego robila dobre usg po ktoryms moim poronieniu
leze i patrze a ta sie marszczy do tego monitora i cos mlaska pod nosem ze jej nie pasuje ...
dopatrzyla sie dwoch pecherzykow z tym ze drugi zupelnie nieprawidlowo umiejscowiony a w tym jednym ze nie ma pecherzyka zoltkowego ...
ale jak zobaczyla moja mine to mowi zebym poczekala ... 2 godz ona wtedy przechodzi do innego gabinetu i tam jest lepszy sprzet to ona mi zrobi usg na lepszym sprzecie
po 2 godzinach modlitw w samochodzie poszlam na drugie usg
- pecherzyk jest jeden 13mm to drugie nie wiadomo co ... jakas przestrzen po prostu w macicy
- jest pecherzyk zoltkowypiekny pierscionek w srodku
- trofoblast jeszcze sie nie przykleil dobrze i mam strefe oddzialania i kazala zwiekszyc ilosc duphastonu
Mam tak samo z jedzeniem rodzina głodna a ja od kuchni uciekamJa mam problem z gotowaniem i przyrządzaniem czegokolwiek do jedzenia. Wczoraj z trudem zrobiłam sałatkę, bo mnie konsystencja majonezu przyprawiała o mdłości Do miski kota się nie mogę zbliżać, zwłaszcza jak trzeba wyrzucić resztki.
Strasznie chciałabym zrobić dobry gulasz na weekend i fasolkę po bretońsku do pomrożenia, ale obawiam się, że krojenie mięsa i wdychanie tych zapachów będzie problematyczne. Chyba muszę przenieść łazienkę do kuchni
No, ale na razie praca. Ale mam dziś nawał roboty. Czuję jakby już była 15-ta, a tu dopiero południe.
reklama
MatkaFrankowaPanikara
Matka Frankowa
To dobrze! Zdrowo! Też bym jadła pomidory gdyby były oblane czekoladąJa pozeram pomidory
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 639
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: