@niunia2324 ojej, na pewno nie jest Ci lekko. Oby dotrwać do drugiego trymestru, trzymam kciuki żeby było coraz lepiej i z Kostkiem, i z dzidzia w brzuchu.
@Aleks90 Ty nas podziwiasz że nadal karmimy, a my Ciebie, że udało Ci się odstawić, tak to jest
U mnie coraz gorzej. Teraz Mikel już nie tylko budzi się co godzinę, ale też od ok. 2:00 wisi mi na piersi non stop aż do rana a między 2 a 4 to się w ogóle co chwilę odrywal, wiercił i przystawiał na nowo, i tak w kółko. Myślałam że zwariuję. Zupełnie nie wiem co mam robić. Myślę że coś mu dolega, ale nie mam pojęcia co i jak do tego dojść: czy to zęby, problemy z brzuchem, przestymulowanie, zbytnie zmęczenie, jakieś problemy sensoryczne, alergie, problemy neurologiczne... Powodów mogą być setki
bo nie sądzę, żeby to było spowodowane tylko uzależnieniem od piersi... Od dzisiaj zaczynam wydłużać przerwy między karmieniami w nocy metodą która poleca Magdalena Komsta z wymagajace.pl, czyli po nakarmieniu do spania przez dwie godziny nie karmię, nawet jak się obudzi. Najwyżej go wybudzam jak trzeba, bawię się z nim, czytam, śpiewam itd., ale nie daje przez dwie godziny piersi. I tak będę wydłużała ten czas co dwie doby o 15 minut. Zobaczymy co z tego wyjdzie, może się przyzwyczai... Cos muszę próbować bo inaczej zwariuję.
On też w ciągu dnia non stop wszystko ładuje do buzi, wcześniej tak nie miał, teraz wszystko gryzie. Więc można by było pomyśleć że to zęby, ale ja już od kilku miesięcy tak wszystko zwalam na zęby, a to chyba aż tyle nie może trwać, nie? Tym bardziej że już się wszystkie przebiły i teraz tylko rosną....
Sorry za przydługi post