Dokładnie, Pralinka
My też robimy masaż brzuszka, podginamy nóżki, wtedy mały puszcza bąki normalnie i mogła nawet kupka wyjść. Termofor używaliśmy kilka razy tylko w pierwszych tygodniach.
Noszenie w chuście też sprzyja prace jelit!
Spanie na brzuszku lub na brzuszku rodziców.
W pierwszych tygodniach życia dzieci zwykle płaczą przy wypróżnieniu się i kiedy oddają gazy, bo to jest coś nowego dla nich, niezwykłego, przyczynia dyskomfort. Do tego nie wiedzą, że trzeba rozluźniać mięśnie dna miednicy i około odbytu i się zamiast tego prężą... u nas synek na początku też płakał przy oddawaniu kupki / gazów.
Jeśli chodzi o środki z symetykonu /probiotyki, podajemy Biogaię od 3 tygodnia cały czas. Myślę, że probiotyk jak najbardziej OK
Espumisan u nas nie działał, synek dodatkowo miał zaparcie. Odstawiliśmy odrazu.
Infacol moim zdaniem nie działa... ale i Miruś już nie płacze przy gazach. Chyba się nauczył
Tylko się pręży często.
Ale boli mu brzuszek i wtedy w pierwszej kolejności idzie u nas masaż. Najgorzej jest nad ranem jak jelita zaczyna prace...
podkurcza nóżki, pręży się, czasami to go budzi czasami nie, ale sen nie jest spokojny. Kładziemy mu ręce na brzuszek i delikatnie masujemy, aby się nie obudził. W ostatniej kolejności u nas idzie Windi.
Teraz dajemy w dzień Delicol, na noc Infacol - zgodnie z zaleceniem pediatry. Nie zauważyłam ogromnej różnicy, może po prostu układ pokarmowy się trochę rozwinął w międzyczasie.
Ale szczerze... myślę, że to przejdzie szybko bez tych wszystkich środków... i przejściowa nietolerancja laktozy, i gazy... dzieci też nie będą o tym wspominać jak wyrosną ;-)
Kończymy za chwile Delicol i raczej nie będziemy nic podawać.
Uklad pokarmowy dojrzewa około 3-4 m życia, więc niedługo zostało
Taka moja motywacja. A jak kończymy z brzuszkami, zaczniemy ząbkowanie