Martitta88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Marzec 2020
- Postów
- 3 740
No dlatego ja właśnie z reguły ufam lekarzom i nie zastanawiam się jak mi postawią jakaś diagnozę albo zaproponują jakaś metodę leczenia, czy wiedzą co robią. Chyba że mi intuicja i znajomość mojego organizmu bardzo podpowiada, żeby postąpić inaczej, to wtedy jej słucham. Ale nie będę udawała, że wiem lepiej od lekarza co jest dobre dla mojego zdrowia.Nie jestem lekarzem ale ja sobie to tłumaczę tak: oksytocyna jest hormonem, który się wydziela podczas porodu. Oczywiście, kroplówka to nie to samo co naturalne wydzielanie. Ale jeśli dziecku miałoby się coś stać z powodu np. niewydolnego łożyska, albo przedłużającego się porodu, to lepiej temat przyśpieszyć. Jeśli piszę głupoty, to mnie poprawcie
Dlatego mam też dylematy z tzw. planem porodu. Jasne, że najlepiej jest jak najmniej ingerować w naturalny przebieg porodu, ale czy ja umiem ocenić co jest tak naprawdę dla dziecka lepsze i bezpieczniejsze? Dla mnie to jak pytanie czy chcę mieć borowane zęby. Pewnie, że nie chcę, ale jak trzeba to trzeba.
Aczkolwiek czasem się zdarza, że lekarz np. chce przyspieszać poród (ale nie uważa tego za konieczne tylko polecane), a kobieta woli poczekać i dobrze na tym wychodzi. Ale to są właśnie sytuacje typu że jeszcze jest wybór. Jak zdecydowanie polecają np. podanie oksytocyny czy cesarkę, to ja bym już nie drążyła tematu tylko się temu poddała.