reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

@Betty93 jeśli chodzi o siku to ja tak mam w nocy i nad ranem. Wtedy Mały jest mocno rozciągnięty i uciska mi pęcherz. Jak chce siku to na początku nie mogę i trochę boli, ale jak chwile przed się poruszam i Łobuz zmieni pozycję to jest ok. Żadnej infekcji nie mam, lekarz mówi, że taki mój urok i widocznie Małemu najwygodniej tak leżeć
 
reklama
Iwonka gratulacje! Śliczna córka:) I szybka akcja;) dużo zdrowia dla Ciebie i małej.

Ja odrabiam zaległości na forum po weekendowym wyjeździe. Odpoczywałam u koleżanki w górach. U mnie jeszcze miesiąc turlania się ale jest w miarę ok. Mam jeszcze dużo do zrobienia wiec dobrze, ze maluch się nigdzie nie spieszy.

Dobrego tygodnia dziewczyny!
 
Hej o 17 odeszły wody a o 22,05 na świecie pojawiła się Lilianka z wagą 3170 i 54 cm długości. Poród siłami natury z rozcięciem krocza bo główka nie chciała przejść przez spojenie łonowe. Było ciężko ale warto, mąż dzielnie trzymał mnie za rękę i przeciął pępowinę. Termin miałam na 11 lipca.
Iwonka ale sie cieszę, gratuluje Ci.Pamietam jak mialas przedwczedne skurcze , a juz malutka donoszona i tulisz ja w ramionach:) Wrzuc jakas fotke Lilusi, ściskam i pozdrawiam, GRATULCJE!!Widze, ze juz na dobre chyba zaczynamy sie dziewczyny rozpakowywać.
 
Iwona gratuluję ślicznej córeczki. A ja dzisiaj co chwilę siku i taka jakaś niespokojna jestem nie mogę miejsca sobie znalezć. No wychodzi na to że lipcówki pełną parą ruszyły.
 
reklama
Gratulacje Iwona. :)
Ja mam niby oficjalny termin na 3 sierpnia, ale wiadomo przygotowuję się na ewentualne wcześniejsze rozwiązanie. Tyle dobrze, że mam już praktycznie wszystko skompletowane. :)

Co do sikania - cóż, poza tym, że w nocy wstaję ze dwa razy i częściej chodzę do toalety, to jakoś nie mam problemów.

Też bym już chciała, żeby nasza Nelka była z nami. Niby ciążę znoszę naprawdę dobrze, nawet te upały mi nie przeszkadzają, ale moja mobilność przez brzuch jest jednak mocno ograniczona. :D I trochę się w ciuchy nie mieszczę, bo nie kupowałam żadnych ciążowych, a na legginsy to jednak za ciepło. A szkoda mi kasy wydawać na ostatni miesiąc. :D
 
Do góry