Ja robilam wyprawke podwojna w 2010, ale tak jakos mi podobnie z kasa wychodzi.Pewnie dlatego, ze duzo kupowalam uzywanych rzeczy np wózek.To taki duzy wydatek, ale tez tak naprawde ten co chcialam wozek nie moglam znalezć jakos do zamowienia a ktos w Hiszpanii go sprzdawal pamietam.W sumie dobrze wyszlo, bo zaraz po gondolach go opchnelam na allegro.Spacerowka jak dla mnie jeden za drugim byla porazka.Kupilam mclarena podwojnego tez uzywanego parasolke i byl z nami juz do końca.O wielu rzeczach wtedy nie wiedzialam, mialam za malo wszystkiego.Ciuszki wszystkie 56 byly za duze, oj dzialo sie.Mialam jakis chicco laktator reczny, slabiutko szlo.Kupilam medele elektryczna-ta mini electric i chodzila glosno jak traktor.
Teraz jestem bardziej swiadoma, co potrzebuje choc wiadomo kazde dziecko jest inne..Teraz jak na razie kupilam wszystko nowe, wiec te wydatki porownywalne.
Jesli chodzi o kocyki to juz naliczylam z 5, nie liczac otulaczy...Hmm chyba za duzo.Podobaja mi sie te z Lulalove, np.z tej strony co tu zamawiaja tez dziewczyny Noski Eskimoski.Jakiegos schiza lapie z tymi kocykami, bo pamietam jak przy bliźniakach mi szpitalnym okrywali, bo mialam po jednym +rozki, ale to okazalo sie za malo