reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Krzywa cukrowa... Coś okropnego :) Az mnie mdli na samą myśl. Robiłam w zeszłym tygodniu, kupiłam o smaku cytrynowym, bo miała być bardziej znośna... W takim razie nie wyobrażam sobie, jak niedobra musi być ta zwykła, bezsmakowa. Mimo że słodkie uwielbiam, czekoladę szczególnie, to ostatniego łyka gluzkozy cytrynowej myślałam, że już nie przełknę. Ble. Całe szczęście wyniki mam dobre, bo bałam się, że będę musiała stosować dietę, wyeliminować kompletnie słodkie i... kilka razy dziennie kłuć się w palce, co było dla mnie też dość nieprzyjemne.

Hmm... A tak właściwie... Bartosz, Bartek, Bartuś... Co myślicie? Czy Robert ciekawsze?
Myślałam, że wybór imienia będzie łatwiejszym zadaniem.
Też myślałam, że wybór imienia to najmniejszy problem :) Nic bardziej mylnego.
 
reklama
Krzywa cukrowa... Coś okropnego :) Az mnie mdli na samą myśl. Robiłam w zeszłym tygodniu, kupiłam o smaku cytrynowym, bo miała być bardziej znośna... W takim razie nie wyobrażam sobie, jak niedobra musi być ta zwykła, bezsmakowa. Mimo że słodkie uwielbiam, czekoladę szczególnie, to ostatniego łyka gluzkozy cytrynowej myślałam, że już nie przełknę. Ble. Całe szczęście wyniki mam dobre, bo bałam się, że będę musiała stosować dietę, wyeliminować kompletnie słodkie i... kilka razy dziennie kłuć się w palce, co było dla mnie też dość nieprzyjemne.

Hmm... A tak właściwie... Bartosz, Bartek, Bartuś... Co myślicie? Czy Robert ciekawsze?
Myślałam, że wybór imienia będzie łatwiejszym zadaniem.

;) Mój mąż to Robert, jego syn Bartosz. Oba imiona świetne:)
 
A gondola Ci się zmieści?

zmieści, ale to wtedy musimy podróżować bez bagażu ;)
Krzywa cukrowa... Coś okropnego :) Az mnie mdli na samą myśl. Robiłam w zeszłym tygodniu, kupiłam o smaku cytrynowym, bo miała być bardziej znośna... W takim razie nie wyobrażam sobie, jak niedobra musi być ta zwykła, bezsmakowa. Mimo że słodkie uwielbiam, czekoladę szczególnie, to ostatniego łyka gluzkozy cytrynowej myślałam, że już nie przełknę. Ble. Całe szczęście wyniki mam dobre, bo bałam się, że będę musiała stosować dietę, wyeliminować kompletnie słodkie i... kilka razy dziennie kłuć się w palce, co było dla mnie też dość nieprzyjemne.

Hmm... A tak właściwie... Bartosz, Bartek, Bartuś... Co myślicie? Czy Robert ciekawsze?
Myślałam, że wybór imienia będzie łatwiejszym zadaniem.
Bartosz, Bartus ładnie, ale mój mąż ma tak na imię ;) śmiejemy się, że będzie Bartek Junior ;)
 
Widze, ze krzywe robicie, ja tez mialam niedawno.Kupilam sobie jak mi doradzono wczesniej ta o smaku cytrynowym.Bylo naprawde znosnie.Pielęgniarka mi doradzila, ze najlepiej dlugich przerw nie robic pomiedzy łyksmi, a najlepiej prawie ns jeden.Prawie tak zrobilam.Na drugi łyk zostalo mi niewiele.Od razu przestałam o tym myslec i zaczelam czytac ksiazke.Jakos się udało:-) :)

Co do imion to gust jest tak odmienny i żeby nikogo nie urazic ciezko sie wypowiadać.Ani Robert , ani Bartuś nie są brzydkie, z tych dwoch jakbym miala wybierac, wybralabym chyba Bartek.Bałabym sie zdrobnienia Robek, jakos niezbyt;).
 
Jak się czujesz @Myslniczek ??
Ja jutro rano wizyta u swojego gina ;/ już mam stres, wiecie jak to u niego z tym l4... Przyszedl mi termometr, zdecydowałam się na ten z firmy visiofocus, koszt 250 zł, będziemy testować, dam Wam znać czy warto było inwestować :)
 
Jak się czujesz @Myslniczek ??
Ja jutro rano wizyta u swojego gina ;/ już mam stres, wiecie jak to u niego z tym l4... Przyszedl mi termometr, zdecydowałam się na ten z firmy visiofocus, koszt 250 zł, będziemy testować, dam Wam znać czy warto było inwestować :)
Troche słabo. Bo trochę posprzatalam. I.leze teraz. Musze uwazac bo jestem sama w domu.
 
reklama
ja na chwilke pojechałam do domu bo siedziała koło mnie taka wonna pani że zaczęło mi pod gardło podchodzić :) myślniczek@ jeszcze tylko jedno wkłucie i kawa :D
pozwolili Ci wyjść?mi nawet chodzić po przychodni nie pozwolili...
U nas można ale pojechałam tylko raz żeby trzy razy nie jeździć:) ale naprawdę nie było źle. W ogóle nie czułam głodu i bardzo się cieszę że już po wszystkim :) u mnie już 27 tc zaczynam czuć że poród coraz bliżej :D
 
Do góry