Wyjątkowa Marta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2018
- Postów
- 1 938
Mój akurat nie stad. Zewsząd a raczej tez mało co w PL. Ale kto wie... [emoji4]Marta teraz sie zastanawiam czy Twoj G i moj brat sie znaja i sa w jednej jednostce. Bo on to wlasnie Wasze tereny. No ale to na zamknietym juz [emoji6]
Po staropolsku, palnij meza w leb i zaciagnij do samolotu. Albk tesciowa do.lekarza i niech odkreca.
Teściową na terapię [emoji849]zamkniętą [emoji23][emoji23]
No wlasnie. Te komentarze. Jakby nie mogli się zająć własnym życiem...Będzie dobrze, czekamy na info po wizycie
@Wyjątkowa_Marta My lecimy 10.03 na Majorkę. O rety ale się już nasluchalismy właśnie jacy to jesteśmy niedopowiedzialni... żałuję że cokolwiek komukolwiek napomknelam, że się gdzieś wybieramy. Pytałam lekarza on nie widzi przeciwskazan, mam też u niego wizytę na 3 dni przed wylotem żeby na bieżąco sprawdził czy wszystko ok. Uważam że jak Twój lekarz nie widzi przeciwskazan, Ty się dobrze czujesz to warto lecieć bo później z maluchem to nie będzie już pewnie to samo z tzn. też super pewnie takie pierwsze wspólne wakacje no ale już wakacje z niemowlakiem rządzą się swoimi prawami
My bardzo dużo latamy, już widzę jakie będą komentarze jak będziemy chcieli latać z małym dzieckiem
Dokładnie. Ja sporo jeżdżę samochodem i wiem, ze jestem jedynie jedną na X jeśli chodzi o statystyki. Myślałam, ze nikt juz nie robi o latanie gownobrzurzy a jednak [emoji849]Nie rozumiem tej paniki wokol latania. Trzeba to robic z glowa ale czemu nie jak wszystko jest ok.. Dzisiaj to jest normalny srodek transportu. Wieksze jest prawdopodobienstwo ze mnie w Wawie na swiatlach pierdzielnie w samochodzie... A jakos nikt nie kwestionuje jezdzenia samochodem.
A latanie z dzieciakiem.. przyznaje. Sama mialam opory i polecielismy pierwszy raz dopiero jak mlody mial pol roku.. i powiem szczerze, ze aktualnie wole sie przeleciec samolotem niz tarabanic sryliardy km w samochodzie.
Ps. Zwlaszcza, ze ostatnio Stef robi slodkie oczy do stewardess i zawsze dostaniemy cos ekstra[emoji23][emoji23][emoji23] generalnie zazwyczaj mamy stado chetnych nianiek na pokladzie[emoji23][emoji23][emoji23]
[emoji23][emoji23][emoji23] aż prawie podpuściłam ze śmiechu [emoji23][emoji23]A cha, cha! Syn przyniósł ze szkoły świadectwo semestralne (rozdawali przed feriami ale przez grypę opuścił kilka dni nauki). Tzn. nauczycielka tak to nazwała, bo nie jest to żaden dokument z pieczęcią szkoły a taki rodzaj dyplomu dla dzieci. "Przedmiotów" wymienili sześć (czytanie, pisanie, matematyka, plastyka, muzyka i w-f) a skala ocen w kolorach i rysukach. No i mamy niedostateczny z muzyki. Ale się uśmiałam Ja wiem, że on niecierpi tańców ale żeby bania? Syn się nie przejął, prycha, mówi, że muzyka jest durna. A mnie się chce śmiać jak głupiej do sera Dobrze, że na tym etapie nauki nie sadzają, bo by mnie pewnie nie było tak do śmiechu
Dziękuję!
A może znajdziesz lekarza wojskowego? Najlepiej wyższego stopniem niż Twój mąż. Jak Ci postawi męża na baczność, to ruszy do Grecji krokiem defiladowym
Dobrze, ze mi o tych bramkach przypomniałaś [emoji55][emoji55] choć wątpię abymJa tez wole samolotem, a Julka uwielbia. Wbrew opini, nawet nam lecialysmy same mialam ogromna pomoc i z obslugi i od przypadkowych ludzi. Serio, az lzy mi w oczach stawaly.
Jedyne co, to byl problem bo bala sie przebierakow w lazience.
Ja ze wzgledow medyczynych jako tako, dostalam zakaz latania w ciazy. Chodzi o zatory. Mysle ze gdym musiala leciec to bym poleciala mimo wszystko.
Przypominam tylko, ze mamy prawo do wylaczenia bramki przy przejsciu. Jakby jakas mama zapomniala przy locie. Nie patrzyc na nic, niech recznie obmacuja a co [emoji6]
Na niektorych lotniskach puszczali mnie tez bokiem z mala Julka.
Bedac przy temacie az zatesknilam za wyjazdem. Przegladalam zdjecia i mysle sobie, a zarezerwuje cos na pazdziernik. Mloda zaczyna szkole, wiec juz tylko w termianch wolnych mozemy latac. I juz sie jara az tu nagle... bach!. Przeciez zaczynamy tryb oszczedny, chcemy wrocic do polski za 2 lata. Tak wiec, czekam na Wasze wyjazdy i Wasze zdjecia. Mi jak narazie pozostaja wspomnia i marzenia zjechania do ojczyzny.
W
Ciąży juz gdzieś leciała
Tez o Tobie pomyślałam [emoji23] z drugiej strony wiesz o co mi chodziHehe,.Ty jestes wyjatkiem odbiegajacym od normy[emoji8] Zastanawialam sie kiedy zareagujesz [emoji16]
Ten tytuł jest trafiony w dychę!!!!! [emoji1360][emoji1360][emoji1360][emoji1360]Znam to!
Bardzo zalezy mi na tym, zeby tego nie stracic z dziecmi on board. Choc nie jestem typem beduinskiej matki co to z noworodkiem pojedzie w gleboka Azje na backpacking[emoji23][emoji23][emoji23]Zobacz załącznik 942514