reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2019

@slodkatrojeczka u nas skaczące 37 kg[emoji44]. Miałam dzisiaj ciężka noc nogi niespokojne bolały w dodatku, nie mogłam znaleźć sobie miejsca. A i śniła mi się Ennis któreś nigdy nie widziałam na oczy hahahaha [emoji23]
 
reklama
Witam sie ze wszystkimi. Dalej w lóżku. Rwanie karku dalej trzyma [emoji20]
Nasz pies skakaniem wita tylko mojego D. Bo sie nauczył że pan to szaleństwo i zabawa. Tez kocha dzieci i wszystkich ludzi ale przez to ze ma tyle energii niektóre dzieci czasem sie boją.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty [emoji110]
 
Powodzenia! Późno masz wizytę więc współczuję tego długiego odliczania. Co do ciśnienia to mam tak samo. Jak położna mi mierzy to zawsze na granicy a w domu niskie. W poprzedniej ciąży musiałam parę miesięcy mierzyć trzy razy dziennie i zapisywać w zeszycie przez to. Zawsze było w normie więc już później nie przywiązywała tak wagi do tego na wizycie. Dobre podejście. Cieszę się że jesteś spokojniejsza. Maluszek na pewno też.
Ja Muszę zapisywac. Ale mam problem z systematycznoscia. W domu cisnienie idealne. A u poloznej za wysokie za kazdym razem.
 
Pamiętam że na początku też zapominalam ale później jakoś poszło i pamiętałam o tym. Pewnie niedługo też mnie będzie to czekać znowu.
Ja liczę, że może w koncu wyluzuję i będę miała cisnienie ok u niej. Czuję ruchy więc się mniej stresuje. Wiem, że maluch żyje a to tym sie najbardziej wczesniej stresowałam.
 
Ja liczę, że może w koncu wyluzuję i będę miała cisnienie ok u niej. Czuję ruchy więc się mniej stresuje. Wiem, że maluch żyje a to tym sie najbardziej wczesniej stresowałam.
No oby tak było. Ja wtedy też już czułam ruchy i niby powinnam być spokojniejsza a jednak chyba sam fakt wizyty tak na mnie działał. Ale te ruchy rzeczywiście mocno uspokajają :)
 
Co Was nadgonię to znów ponad sto postów do nadrobienia

O jestem dziś pierwsza.. kurcze snieg w nocy padał, już mi znowu pęka głowa[emoji3525] kiedy ta huśtawka pogodowa się skończy wreszcie? Mąż pojechał w delegacje:( widzę że jakaś zadzumiona jestem. Dobrze,że wieczorem wizyta, to moze poprawi mi się humor.
Łączę się w bólu... cholery juz dostaję, codziennie budzę się z bólem głowy [emoji35] mam juz dosyć tej niby zimy. A przed nami jeszcze miliony załamań pogody. Wykończyć się można ... fajnie, ze dziś wizyta [emoji4] to zawsze poprawia humor

Dzień dobry Wszystkim mamusiom!




Cześć Lakonka :)

Wydaję mi się, że Ty taka obeznana, to zapytam Ciebie i inne psiary co myślicie o adopcji pieska w 5tym miesiącu ciąży? Byłby to kundelek, „przybłęda”, średnich rozmiarów. Bardzo byśmy chcieli pieska, ale nie wiem czy damy radę ogarnąć, bo z takim psiakiem na pewno trzeba popracować. Nie wiadomo co wcześniej przeszedł.... Co myślicie?


Tymczasem spadam dokończyć smażenie naleśników z gryki i uciekam do pracy, ale na pewno zajrzę tutaj jak już będę w pociągu :)

Udanego dnia ciężaróweczki!
Tak jak juz dziewczyny pisały. Teraz odpuść. Ja mam 2 psy z fundacji, praca z nimi trwa juz dwa lata. To dwa lata treningów i szkoleń, spotkań z behawiorystami i poświęcania niemal każdej wolnej chwili. Zanim psa nie ułożyć nie ryzykowałbym. Nie wiesz kiedy coś mu odbije....

Paulina, nie dołuj się! Moze jest faktycznie tak, ze maluch sie nie wysiusiał. To straszne, ale do wizyty nie wolno Ci schizowac. Dzidzia czuje Twoje nerwy. Będzie dobrze, zobaczysz [emoji11] ja wiem, ze ten czas do badania będzie się dłużyć w nieskończoność, ale będzie Ok

Ja chyba zacznę powoli tworzyć listę wyprawkową dla małej i dla mnie. Zauważyłam, ze drugi dzień z rzędu jej największa aktywność zaczyna się jakoś Ok 21 i wierci się ponad godzinę. W ciągu dnia jej raczej nie czuję. Muszę się dziś wziąć za prasowanie [emoji23]
 
Ja już po wizycie. Wszystko ok, mała rośnie. Aktualnie 23 cm i 349 gram. Ułożyła się niezbyt optymalnie wiec nie udało się zrobić ładnego zdjęcia ale większość rzeczy pomierzona a za dwa tygodnie i tak kolejne połówkowe usg wiec może będzie bardziej skłonna do współpracy. Łożysko na przedniej ścianie, dość nisko ale pewnie się jeszcze podciągnie tak jak w pierwszej ciąży. Następna wizyta za cztery tygodnie z krzywa cukrowa.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!!
 
Powodzenia! Późno masz wizytę więc współczuję tego długiego odliczania. Co do ciśnienia to mam tak samo. Jak położna mi mierzy to zawsze na granicy a w domu niskie. W poprzedniej ciąży musiałam parę miesięcy mierzyć trzy razy dziennie i zapisywać w zeszycie przez to. Zawsze było w normie więc już później nie przywiązywała tak wagi do tego na wizycie. Dobre podejście. Cieszę się że jesteś spokojniejsza. Maluszek na pewno też.
Ciekawe jak to u mnie będzie z tym ciśnieniem. Ostatnim razem polozna mierzyła mi jeszcze po wizycie i wtedy już było ok :)
 
reklama
Ja już po wizycie. Wszystko ok, mała rośnie. Aktualnie 23 cm i 349 gram. Ułożyła się niezbyt optymalnie wiec nie udało się zrobić ładnego zdjęcia ale większość rzeczy pomierzona a za dwa tygodnie i tak kolejne połówkowe usg wiec może będzie bardziej skłonna do współpracy. Łożysko na przedniej ścianie, dość nisko ale pewnie się jeszcze podciągnie tak jak w pierwszej ciąży. Następna wizyta za cztery tygodnie z krzywa cukrowa.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!!
Super że wszystko ok, szkoda że nie udało się zrobić fajnego zdjęcia. Ważne jednak że wszystko udało się pomierzyc :) Ciekawe jak mój maluch będzie dziś współpracował :)
 
Do góry