reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Dzień dobry Wszystkim mamusiom!




Cześć Lakonka :)

Wydaję mi się, że Ty taka obeznana, to zapytam Ciebie i inne psiary co myślicie o adopcji pieska w 5tym miesiącu ciąży? Byłby to kundelek, „przybłęda”, średnich rozmiarów. Bardzo byśmy chcieli pieska, ale nie wiem czy damy radę ogarnąć, bo z takim psiakiem na pewno trzeba popracować. Nie wiadomo co wcześniej przeszedł.... Co myślicie?


Tymczasem spadam dokończyć smażenie naleśników z gryki i uciekam do pracy, ale na pewno zajrzę tutaj jak już będę w pociągu :)

Udanego dnia ciężaróweczki!
Ja bym nie adoptowała teraz. Z takim psem trzeba popracować, nie bedziesz miała na to czasu. Poza tym to i dla niego duzo zmian. Zdąży poczuć sie jak u siebie a tu bach, przynosisz do domu "obcego". Poczekałabym. Oczywiscie decyzja należy do Ciebie. Nie potepiam żadnej adopcji :)
 
reklama
Mój pies ma ten problem, że skacze na ludzi. Po prostu tak chłopak okazuje radość. I jest to tylko moment wejścia do domu przez osobę dorosłą. Nie skacze nigdy na dzieci. Na mnie też nie skacze - ale właściwie to może od miesiąca. Ale jednak musimy go jakos oduczyć...
 
@Paulinaxxem moja twarz ostatnio nie lubi się z podkładem. Żebym wyglądała jak człowiek,a nie jakby tynk od ściany odłaził to muszę pod podkład nakładać dużo kremu nawilżającego. Zmienilam tez podklad, wczesniej miałam matujący ale przez ten mat wyglądałam jeszcze gorzej. No i rzadko się maluję. Daję tej mojej nieszczęsnej twarzy odpocząć ;) Hormony. Nic nie poradzisz.
 
@slodkatrojeczka nasz też strasznie skacze po wszystkich na powitanie i nie pomaga nawet olewanie go bo owszem uspokaja się ale po 5 sekundach jest to samo musi się poprostu po swojemu przywitać. Lubi dzieci ale niestety te że względu na jego masę i nadpobudliwość przy pierwszym kontakcie z reguły się go boją. Co do cery nic nie doradzę mi czasami jakaś niespodzianka wyskoczy ale też staram się na co dzień nie malować bardzo przemykam na dwór z psem bez tapety obwiazana szalikiem. Mi za to skóra się wysuszyla ale kupiłam fajna maseczkę z vichy nawilżająca problemem są tylko czarne zaskorniki których zrobiło mi się bardzo duzo.
@Myslniczek oczywiście że się pochwalę co upolowalam na wyprawkowym[emoji6]
Skąd będziemy wiedziały że forum jest zamknięte? Będzie jakieś powiadomienie?
 
Kasiu staraj się używać wielokrotnego cytowania.
Dorka napiszę tutaj i na priv dostaniecie link z dostępem. To forum pozostaje otwarte, tamto jest jakby dodatkowo
 
@slodkatrojeczka nasz też strasznie skacze po wszystkich na powitanie i nie pomaga nawet olewanie go bo owszem uspokaja się ale po 5 sekundach jest to samo musi się poprostu po swojemu przywitać. Lubi dzieci ale niestety te że względu na jego masę i nadpobudliwość przy pierwszym kontakcie z reguły się go boją. Co do cery nic nie doradzę mi czasami jakaś niespodzianka wyskoczy ale też staram się na co dzień nie malować bardzo przemykam na dwór z psem bez tapety obwiazana szalikiem. Mi za to skóra się wysuszyla ale kupiłam fajna maseczkę z vichy nawilżająca problemem są tylko czarne zaskorniki których zrobiło mi się bardzo duzo.
@Myslniczek oczywiście że się pochwalę co upolowalam na wyprawkowym[emoji6]
Skąd będziemy wiedziały że forum jest zamknięte? Będzie jakieś powiadomienie?
Mój to chudzinka. Taki typ już. Je za dziesięciu a chudy jak patyk. Taka uroda. No i do kolana sięga, to się go nikt nie boi :) On tak od małego skacze. Ma lekko ponad rok. Ja w ogole nie planowałam miec psa. Tzn. chcieliśmy kiedyś jakiegos duzego ale na podwórko. A mamy malego chudzielca w domu ;)
 
W końcu pospałam. Już się uspokoiłam. Nie ma się co martwić na zapas. W razie najgorszego, dam młodemu swoją nerkę, bo mam 3 [emoji4] Ale będzie dobrze.
Wyraźne ruchy mam poczuć za ok tydzień. Młody to wyjątkowy leń niestety.
Jagódka trzymam kciuki za wizytę.
Ja mam w domu psa shih tzu. Kupiłam go jak byłam w pierwszej ciąży, ma już 10 lat. Od początku żyli w zgodzie.
 
Witam, dziś wizyta ale dopiero na 20, już nie mogę się doczekać :) Ciekawe czy i tym razem skoczy mi ciśnienie. Ogólnie mam niskie a przed wizyta jak mi mierzą to zawsze za wysokie.... Ach ten biały fartuch [emoji1]
 
reklama
Witam, dziś wizyta ale dopiero na 20, już nie mogę się doczekać :) Ciekawe czy i tym razem skoczy mi ciśnienie. Ogólnie mam niskie a przed wizyta jak mi mierzą to zawsze za wysokie.... Ach ten biały fartuch [emoji1]
Powodzenia! Późno masz wizytę więc współczuję tego długiego odliczania. Co do ciśnienia to mam tak samo. Jak położna mi mierzy to zawsze na granicy a w domu niskie. W poprzedniej ciąży musiałam parę miesięcy mierzyć trzy razy dziennie i zapisywać w zeszycie przez to. Zawsze było w normie więc już później nie przywiązywała tak wagi do tego na wizycie.
W końcu pospałam. Już się uspokoiłam. Nie ma się co martwić na zapas. W razie najgorszego, dam młodemu swoją nerkę, bo mam 3 [emoji4] Ale będzie dobrze.
Wyraźne ruchy mam poczuć za ok tydzień. Młody to wyjątkowy leń niestety.
Jagódka trzymam kciuki za wizytę.
Ja mam w domu psa shih tzu. Kupiłam go jak byłam w pierwszej ciąży, ma już 10 lat. Od początku żyli w zgodzie.
Dobre podejście. Cieszę się że jesteś spokojniejsza. Maluszek na pewno też.
 
Do góry