reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

W sumie nie pamiętam jak długo znajoma musiała mierzyć ale ona na co dzień nie jadła dużo węglowodanów a wg jakichś badań taki jednorazowy szok glukozowy może dać niemiarodajny wynik. I nie zgodziła się na obciążenie więc lekarz przystał na indywidualne rozwiązanie. Ale ona położna może dlatego lekarz był przychylny :p
@Ons skad taka myśl? :D
Przed ta krzywą, w której wyszła mi cukrzyca ciążowa, walczyłam dietą z insulinoopornością i też jadłam mało węglowodanów, nie jadłam w ogóle pieczywa i ziemniaków, unikałam mleka i jego przetworów itd., a krzywą zrobili mi podczas pobytu w szpitalu, gdzie karmili mnie chlebem z dżemem, słodkim serkiem homogenizowany, miodem, ziemniakami i makaronem ze słodkim sosem. Na reumatologii w ogóle chyba nie ogarniali tej insulinooporności, chociaż sygnalizowałam od początku. Dopiero po krzywej dali mi menu dla cukrzyków, które dla mnie było bez sensu, bo i tak były ziemniaki, po których mam totalny zjazd i różnica była taka, że do tych pyrów zamiast ozorka był schab, a na śniadanie do trzech kromek białego chleba dokładali mi czwartą jakąś ciemniejszą...
Więc w sumie ta krzywą u mnie była chyba taka średnio miarodajna.

A kapusta kiszona u mnie sprawdza się super, świetnie się po niej czuję. Niestety ogórki kiszone chwilowo powodują puszczanie pawiana ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Przed ta krzywą, w której wyszła mi cukrzyca ciążowa, walczyłam dietą z insulinoopornością i też jadłam mało węglowodanów, nie jadłam w ogóle pieczywa i ziemniaków, unikałam mleka i jego przetworów itd., a krzywą zrobili mi podczas pobytu w szpitalu, gdzie karmili mnie chlebem z dżemem, słodkim serkiem homogenizowany, miodem, ziemniakami i makaronem ze słodkim sosem. Na reumatologii w ogóle chyba nie ogarniali tej insulinooporności, chociaż sygnalizowałam od początku. Dopiero po krzywej dali mi menu dla cukrzyków, które dla mnie było bez sensu, bo i tak były ziemniaki, po których mam totalny zjazd i różnica była taka, że do tych pyrów zamiast ozorka był schab, a na śniadanie do trzech kromek białego chleba dokładali mi czwartą jakąś ciemniejszą...
Więc w sumie ta krzywą u mnie była chyba taka średnio miarodajna.

A kapusta kiszona u mnie sprawdza się super, świetnie się po niej czuję. Niestety ogórki kiszone chwilowo powodują puszczanie pawiana ;-)
Hmm ja miałam tylko raz krzywą robioną na początku ciąży i wyszedł mi podwyższony cukier na czczo i już bez powtórek mam zapisaną cukrzycę ciążową. Nie bardzo rozumiem po co każa Ci powtarzać.
 
A ja dziś ogórkowa właśnie zrobiłam. Ze swoich ogórków, mam ogromny 3l słoik, ciekawe ile dni go będę jeść,skoro maz śniadań i kolacji w domu nie je, a dzieci teraz nie ma[emoji849]
 
A ja dziś ogórkowa właśnie zrobiłam. Ze swoich ogórków, mam ogromny 3l słoik, ciekawe ile dni go będę jeść,skoro maz śniadań i kolacji w domu nie je, a dzieci teraz nie ma[emoji849]
Ja bym sobie zjadła takich domowych ogórków kiszonych, swoich niestety nie mam a w sklepach są niedobre [emoji17]
 
My mamy ze swojej działki, sama zbierałam:) na wodzie z własnej studni robimy:) koper i chrzan też mamy swój [emoji7] mój kochany sp.dziadek kupił te działkę jak miałam 6 lat i teraz tata wszystkiego dogląda weekendowo, ja jak jestem, to też coś tam dlubie przy warzywach i owocach. Już nie mogę doczekać się truskawek prosto z krzaka i czereśni z drzewa. Półtoraroczny Wiktor sam podchodził do krzaków malin i sobie zbierał:) raj tam mamy:)
 
Dowiedz sie kochana, bo taka dawka cukru jest zla i dla malenstwa i dla Ciebie.
Ennis nie miala robionej krzywej w ciazy, ale na wyspach wlasnie inaczej do tego podchodza. Mi nawet mowili ze po ciazy tylko zwykle badanie krwi, bo wlasnie ta krzywa to meczarnia dla organizmu.
Podkreslam ze opieram sie na brytyjskich wytycznych o polskich nie mam zielonego pojecia [emoji6]



Byłabym przeszczęśliwa, gdybym nie musiała robić krzywej. Myślałam, że każda ciężarna musi ją zrobić, więc nawet nie wiedziałam, że jest szansa, żeby ją odpuścić, przy już stwierdzonej cukrzycy ciążowej. Na ostatniej wizycie moja ginka stwierdziła, że jeśli diabetolog na razie nic o tej krzywej nie mówi, to ona da mi skierowanie na następnej wizycie za trzy tygodnie. Ale skoro piszecie, że jest szansa, żeby to ominąć, to może ją nagnę, że zapytam najpierw jeszcze diabetolożki...
W końcu to ona mnie prowadzi pod względem tej cukrzycy.

U mnie to jest w ogóle jakoś odwrotnie, bo na początku ciąży miałam te cukry rozjechane, a teraz w miarę w normie. Przed ciążą miałam insulinooporność i moja dietetyczka miała teorię, że duży wpływ na to miały moje stresy w ostatnich kilku latach (intensywna praca plus studia w trybie stacjonarnym wieczorowym). W sumie im dłużej jestem na zwolnieniu, tym mam lepszy cukier...

Ja chciałam sprostowac że krzywa miałam nawet 3 razy ale przed ciąża. Ja choruje na cukrzycę typu 2 od jakichś 5 lat. Dlatego w ciąży nie miałam bo już była na metforminie [emoji85]
 
reklama
Ja bardzo też lubię ogórki i zawsze lubiłam nie tylko w ciąży ale tylko te "od mamy". Kiedyś jak spróbowałam takich ze sklepu to bez porównania... :)
Ja ostatnio mało zaglądam i w najbliższym tyg też będę trochę mniej ale mam remont mieszkania i wybieranie wszystkich rzeczy pochłania ogromną ilość czasu ...
 
Do góry