AjahiS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2018
- Postów
- 1 219
Widzę że u was logistyczne rozterki:-) ja to jestem do tyłu że wszystkim. Z wyprawka i rozmieszczeniem poszczególnych elementów w domu. Wyjątkowo nic nie będziemy remontować. W pierwszej ciąży wymieniliśmy dach okna i zrobiliśmy 3 pokoje na poddaszu. W drugiej kuchnie łazienkę oraz pokoik dla córki i ogromna szafę w przedpokoju. W tamtym roku największy pokój urzadzilismy dla dzieci. Narazie mają wspólny ale każde z nich ma ogromną szafę biurko szafki i łóżko z szufladą na zabawki :-). Teraz nie będziemy nic remontować:-) łóżeczko będzie stało u nas w sypialni tam gdzie już 2 razy stało. Mam całą szafę wolną więc rzeczy maluszka się zmieszczą:-) ściany pomaluje jak moim dzieciom przejdzie etap malowania po nich :-) mam nadzieję że przynajmniej teraz więcej będę mieć spokoju. Córkę zaczęłam rodzić w pierwszą noc w nowej sypialni. Z synem skończyliśmy remont 5 dni przed planowaną cc :-)
Co do sprzątania to ja już sił nie mam. Nigdy nie lubiłam bałaganu A teraz kiedy nie bardzo mam jeszcze siły wszystko ogarnąć to patrzeć nie mogę na to moje mieszkanie. Moje kochane urwisy wczoraj myjący zęby usmarowaly cały kran i blat obok umywalki. Chciały chyba posprzątać i zetrzeć papierem toaletowym bo umoczony i porozrywany był na całych płytkach jak to zobaczyłam to zwatpilam. Kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam że mają posprzątać w pokoju bo już nie mogę na ten bałagan patrzeć to zerwały się dzieciaki aż w szoku byłam że tak do sprzątania gonią A oni zamknęli drzwi do pokoju i stwierdzili że już nie muszę patrzeć. Mam nadzieję że kiedyś dorosną do tego żeby po sobie sprzątać...
Ja mam leniwa niedzielę. Brzuch jeszcze pobolewa więc delikatnie się ruszam. Wypiłem rumianek i Tak mi teraz nie dobrze :-(
Co do sprzątania to ja już sił nie mam. Nigdy nie lubiłam bałaganu A teraz kiedy nie bardzo mam jeszcze siły wszystko ogarnąć to patrzeć nie mogę na to moje mieszkanie. Moje kochane urwisy wczoraj myjący zęby usmarowaly cały kran i blat obok umywalki. Chciały chyba posprzątać i zetrzeć papierem toaletowym bo umoczony i porozrywany był na całych płytkach jak to zobaczyłam to zwatpilam. Kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam że mają posprzątać w pokoju bo już nie mogę na ten bałagan patrzeć to zerwały się dzieciaki aż w szoku byłam że tak do sprzątania gonią A oni zamknęli drzwi do pokoju i stwierdzili że już nie muszę patrzeć. Mam nadzieję że kiedyś dorosną do tego żeby po sobie sprzątać...
Ja mam leniwa niedzielę. Brzuch jeszcze pobolewa więc delikatnie się ruszam. Wypiłem rumianek i Tak mi teraz nie dobrze :-(