reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Ok
Będę gadać jak moja babka ale w tv mówili o gwałtownym spadku ciśnienia i pewnie stąd ten ból głowy :)

Bardzo możliwe :) U mnie jeszcze bardzo wieje, to też mnie przyprawia zwykle o ból głowy.

Witam wszystkich.
Śledzę wasze forum od kilku dni.
Mam termin na 12.07 i jest to moja 4 ciąża, ale w dużych odstepach bo od 19 do 6 lat.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.
Z mojego doswiadczenia każdą ciążę przeżywałam inaczej, a tej chyba najbardziej się boję.

Witaj, mamy ten sam termin porodu :)

Dzięki za mile przywitanie .
Na wiadomość o dziecku starsze zareagowały " jak to ?" , a do najmlodszej jeszcze to nie dotarło, bo wczesniej caly czas pytala mamo kiedy urodzisz mi dzidziusia, a teraz nagle zamilkla na ten temat.
Dziewczyny czy byla może ktoras na badaniach perenatalnych na NFZ ? Jak to wyglada? Czy badanie jest przez brzuch?
Ja jestem zspisana na czwartek i się denerwuje.

Teraz 28.12. miałam przez brzuch. W pierwszej ciąży z kolei dopochwowo ;)

Witaj :)

Ja też termin na 12.07 :) I chyba jeszcze dwie dziewczyny mają również na 12.07 :)

Jeszcze ja, jeszcze ja :)

12 to szczęśliwy dzień i będą szybkie porody
Ja urodzilam się 12

No daj Boże! :) Mój pierwszy poród był 11. dnia miesiąca i niezbyt dobrze wspominam haha.
 
reklama
Witam się w nowym roku. Oby dla nas wszystkich był mega szczęśliwy! [emoji813] Trzymam mocno kciuki za wszystkie najbliższe wizyty. Moja za tydzień. To będą prenatalne. Styczeń jakiś bardzo intensywny mi się szykuje. Dużo do załatwienia. Mam nadzieję że na wszystko starczy energii. Jak na prenatalnych będzie wszystko ok to muszę wybrać się do pracy powiedzieć że jeszcze prędko nie wrócę. No i rodzince trzeba wreszcie powiedzieć. Do tego zbliża się bilans naszej dwulatki i niedługo robimy trochę badań. Mam nadzieję że będzie ok ale stresuje się coraz bardziej tym. No i dentysta znowu na horyzoncie też. Muszę dokończyć to co zaczęłam w grudniu. Oby mdłości przeszły to jakoś się to wszystko ogarnie :) milego dnia!
 
Te Picollo to ma kopa. No tak mnie boli głowa od rana... :)

Ja na drugi dzień też cierpiałam po Picollo ;) Głowa pęka , gastrofaza straszna i nogi jakbym cała noc tańczyła;)

Powiem wam, że wczoraj były seksy pierwszy raz od zobaczenia dwóch kresek. Jakoś tak niekomfortowo mi było i mnie bolało. [emoji57]
Od wczoraj mam taki glutkowaty, bardzo gęsty śluz,.podobny do tego przy owu. Nie wien czy to po tym stosunku. Do tej pory miałam raczej mleczny [emoji6]

Ja też mam podobny. Taka spora przezroczysta błona mi wypada kilka godzin po stosunku. Za pierwsxzym razem bylam przerazona, ale nic nie boli, krwi nie ma, wiec przestalam sie stresowac ;)
 
Ja na drugi dzień też cierpiałam po Picollo ;) Głowa pęka , gastrofaza straszna i nogi jakbym cała noc tańczyła;)



Ja też mam podobny. Taka spora przezroczysta błona mi wypada kilka godzin po stosunku. Za pierwsxzym razem bylam przerazona, ale nic nie boli, krwi nie ma, wiec przestalam sie stresowac ;)
Ja też miałam. I co się okazało - infekcja. Nie mówię, że macie na pewno ale warto zwrócić uwagę.
 
Hej

Masakra po takim czasie strasznie ciężko było wstać o 6.... Aż mnie cały brzuch boli.


Co do śluzu, zawsze po mam taki. Norma, resztki heh. Ale oczywiście każda wątpliwość warto skonsultować z dr jeśli coś jest nietypowe.
 
Witajcie przyszłe mamy można dołączyć? Termin porodu mam na 07.07.2019, to moja trzecia ciąża, w domu mam dwóch chłopaków Mikołaja (10l.) i Wojtka (4l.). Wczoraj miałam genetyczne, jest ok. Maluszek nie chciał pokazać co ma między nóżkami. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
czesc ! Nie dość, ze moja imienniczka to i ten sam rocznik :):)
@plastulinka witam nową mamę! 8-)

U mnie były zwariowane trzy dni. Mnóstwo roboty, nerwów z gośćmi co wynajęli dworek, a wczoraj odsypianie sylwestra. To nie fair, ze czułam się na większym kacu niż moja sącząca whiskacza 2 połówka... za to truskawkowy szampan super ;)

Życzę wszystkim lipcoweczkom spokoju i bezstresowych tygodni. Szczerze życzę sobie i Wam aby juz tylko dochodziły nowe mamy. Niech te ciąże będą nudne, ale czas pomiędzy wizytami niech się nie dłuży :):):) najlepszego 2019 !!!!

My przed północą poinformowaliśmy „świat” o ciąży. O dziwo teściowa nie dostała zawału ;) znajomi w szoku :p

No i strasznie zazdroszczę Wam pierwszych kopniaków! Moja Zosia jeszcze chwilę czasu ma... daję jej czas do końca stycznia ;);)
 
Witam nowe mamy! Dużo nas się robi:)
Ja od kilku dni nie wymiotuję, za to libido poszybowało w kosmos, więc mecze starego ile wlezie, bo my pewnie niedługo szlaban dostaniemy ze względu na moja szyjkę. Chodzę nakręcona na maksa:D
Ciężko wrócić do rzeczywistości, mieliśmy wszyscy długo wolne, mąż od 22.12 miał urlop, córka od szkoły też,to i przedszkolakowi zrobiliśmy, a teraz niestety trzeba wrócić do rutyny- ja wożę przedszkolaka, więc musiałam wyjść w ta ciapę. Oczywiście się nie wyspałam i już mi niedobrze- norma, zawsze w każdej ciąży tak miałam,że jak za wcześnie wstałam to potem cały dzień do tylu, więc na nowo muszę się przestawić.
Jutro dodatkowo mam wizytę w pośredniaku, muszę ich poinformować o ciąży- myślicie, że karta ciąży wystarczy?
No i wracam na tory krawieckie, zdjęcia mi odpadły, to będę powoli szyć sobie zlecenia, ale na pewno nie będę brała ich tak dużo, jak dotychczas. Plus może cos ciążowego sobie uszyję, tyle fajnych materiałów leży, a ja niebardzo mam w czym chodzić
 
Witam nowe mamy! Dużo nas się robi:)
Ja od kilku dni nie wymiotuję, za to libido poszybowało w kosmos, więc mecze starego ile wlezie, bo my pewnie niedługo szlaban dostaniemy ze względu na moja szyjkę. Chodzę nakręcona na maksa:D
Ciężko wrócić do rzeczywistości, mieliśmy wszyscy długo wolne, mąż od 22.12 miał urlop, córka od szkoły też,to i przedszkolakowi zrobiliśmy, a teraz niestety trzeba wrócić do rutyny- ja wożę przedszkolaka, więc musiałam wyjść w ta ciapę. Oczywiście się nie wyspałam i już mi niedobrze- norma, zawsze w każdej ciąży tak miałam,że jak za wcześnie wstałam to potem cały dzień do tylu, więc na nowo muszę się przestawić.
Jutro dodatkowo mam wizytę w pośredniaku, muszę ich poinformować o ciąży- myślicie, że karta ciąży wystarczy?
No i wracam na tory krawieckie, zdjęcia mi odpadły, to będę powoli szyć sobie zlecenia, ale na pewno nie będę brała ich tak dużo, jak dotychczas. Plus może cos ciążowego sobie uszyję, tyle fajnych materiałów leży, a ja niebardzo mam w czym chodzić
Strasznie Ci zazdroszczę tego szycia. Taki fach w rękach to super sprawa. I dołączam się do klubu „nakręconych” ;)
 
reklama
Witam nowe mamy! Dużo nas się robi:)
Ja od kilku dni nie wymiotuję, za to libido poszybowało w kosmos, więc mecze starego ile wlezie, bo my pewnie niedługo szlaban dostaniemy ze względu na moja szyjkę. Chodzę nakręcona na maksa:D
Ciężko wrócić do rzeczywistości, mieliśmy wszyscy długo wolne, mąż od 22.12 miał urlop, córka od szkoły też,to i przedszkolakowi zrobiliśmy, a teraz niestety trzeba wrócić do rutyny- ja wożę przedszkolaka, więc musiałam wyjść w ta ciapę. Oczywiście się nie wyspałam i już mi niedobrze- norma, zawsze w każdej ciąży tak miałam,że jak za wcześnie wstałam to potem cały dzień do tylu, więc na nowo muszę się przestawić.
Jutro dodatkowo mam wizytę w pośredniaku, muszę ich poinformować o ciąży- myślicie, że karta ciąży wystarczy?
No i wracam na tory krawieckie, zdjęcia mi odpadły, to będę powoli szyć sobie zlecenia, ale na pewno nie będę brała ich tak dużo, jak dotychczas. Plus może cos ciążowego sobie uszyję, tyle fajnych materiałów leży, a ja niebardzo mam w czym chodzić
O jak Ci zazdroszczę tego libido. Mi już żal mojego męża się robi.
 
Do góry