Papaulina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2018
- Postów
- 887
@JudytaJudith bardzo współczuję
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jejku to straszne . Bardzo mi przykro, tulę mocno!!Dziewczyny muszę się z wami pożegnać.
Serduszko mojego maleństwa przestało bić [emoji29][emoji17][emoji26] Dziś byłabym w 11tygodniu ciąży. Wam życzę wszystkiego dobrego
Tak przykro [emoji17]Dziewczyny muszę się z wami pożegnać.
Serduszko mojego maleństwa przestało bić [emoji29][emoji17][emoji26] Dziś byłabym w 11tygodniu ciąży. Wam życzę wszystkiego dobrego
Dziewczyny muszę się z wami pożegnać.
Serduszko mojego maleństwa przestało bić [emoji29][emoji17][emoji26] Dziś byłabym w 11tygodniu ciąży. Wam życzę wszystkiego dobrego
A co do tego usg prenatalnego to ja chyba słabego lekarza mam bo nic o tym nie wspomniał...może dlatego że to luxmed... Dał tylko skierowanie na usg 11-13t plus6 dni... Zapisałam się na 4stycznia i wychodzi że będę wtedy w 12tyg... Zobaczymy co z tego wyjdzie, najwyżej na szybko będę szukała innego lekarza żeby zrobić porządne usg genetyczne :-)
Przykro mi, trzymaj się dzielnie.Dziewczyny muszę się z wami pożegnać.
Serduszko mojego maleństwa przestało bić [emoji29][emoji17][emoji26] Dziś byłabym w 11tygodniu ciąży. Wam życzę wszystkiego dobrego
Ojej a co się działo? Na pewno bedzie lepiej i warto o to zadbac na ile mozemy a czasem sporo mozemy.Dziewczyny po pierwszym porodzie też tak mówiłam,że wolę rodzić niż zęby wyrywać. Za to po drugim to boję się okropnie tego bólu. Masakra bardzo bardzo bolało.
I zgaga! Marzyłam o porodzie.Ja tam wolę rodzić niż mieć mdłości:-) I te okropne wymioty. Ale w sumie wymeczylam się tylko przy pierwszym porodzie który i tak zakończył się cc. Drugi to już planowane cięcie. No i teraz już wyboru nie mam.
Cieszę się że dzidzia ładnie rośnie. Jesteśmy na takim samym etapieBardzo mi przykro (( Dużo siły dla Ciebie.
To jest właśnie to usg [emoji4] ono się nie nazywa oficjalnie genetyczne, tak potocznie się mówi. Wykonuje się na nim pomiary przezierności i kluczowych organów. To czy lekarz ma certyfikat i jakiej jakości sprzęt to inna sprawa, ale każdy sprawdza to samo podczas tego usg. I cześć [emoji4]
Z dobrych wieści na usg wczoraj wszystko ok, 2,5cm, serduszko puka, żadnych krwiaków nie widać. Z usg 9t1d z om 9t4d także rozbieżność niewielka.
Ze złych straciłam głos. No masakrycznie mnie rozłożyło. Nie mam mocy, w przeciwieństwie do mojego syna. Byle do piątku! A jeszcze wcześniej musimy jechać gdzieś po resztę prezentów (już mi słabo na myśl o tych tłumach), odwiedzić jedną z moich babć z która nie spotkamy się w święta i ogarnąć zakupy pod gotowanie i pieczenie świąteczne. Moim świątecznym wymarzonym prezentem w tym roku są trzy dni z rzędu kiedy nikt mnie nie budzi i śpię w opór, ale chyba muszę na to jeszcze ze 3 lata poczekać jeśli trafi mi się drugi taki ranny ptaszek [emoji85]
Współczuje perypetii z pobieraniem, w moim labie zwykle sprawnie idzie, ale ja też mam „ładne żyły”; raz mnie tylko pokiereszowała studentka w szpitalu przed laparoskopią.
Glukozę kupiłam sobie cytrynową i bardzo polecam, dało się wypić i nie mdliło mnie po niej. Sama przyejchałam i sama z krzywej autem wróciłam.