reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Co do porodu, to nie wiem czy chcę, żeby mąż przy tym był. Przy pierwszym nie było go w mieście i nie mógł przyjechać, przy drugim był 5 minut po wszystkim (no ale jednak wpuscili go na porodowke i siedział z nami te 2 godziny). Mam plan jechać w ostatniej chwili do szpitala. No ale że zawsze jestem po terminie, to się obsram, że coś będzie nie tak i jadę szybciej... Do szpitala mam 15 minut samochodem, ale nie wiem czy mąż by poród przyjął w razie czego hahaha :)
 
reklama
Misty kciuki!
Mnie dziś o 5 obudził syn, że chce kopę. Okazało się że ma biegunkę, od tego czasu już 5 razy był w łazience:( nie chce pić smecty, dałam mu węgiel, mam nadzieję ze jakos to ogarniemy i szybko przejdzie, bo święta niedługo, a tu jakiś wirus ewidentnie. Ja wizytę mam jutro po południu. Ogarnę się i jadę do labu, zrobię jakąś morfologię, żeby nie jechać na pusto do gina jutro
 
Hej. Jestem załamana. W czwartek miałam wizytę, wszystko super. Wczoraj byłam z mężem na zakupach. Po 2 godzinach weszłam drugi raz do toalety. I co? I miałam dużo czerwonej, żywej krwi. Dzwonię do gina. Mówi że mnie przyjmnie za godzinkę, więc szybko pojechaliśmy do domu, umylam się ogarnęłam w miarę możliwości i pojechaliśmy. Lekarz mi zmierzył ciśnienie oczywiscie wysokie. Potem zaprosił na fotel. Zobaczyłam bijące serduszko, uspokoiłam się . Byłam szczęśliwa a zarazem przerażona. Lekarz powiedział, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Mam małego krwiaka, więc być może od tego krwawie. Dostałam tym razem luteine pod język 2 razy dziennie i dupka 4 razy dziennie. Lekarz powiedział że mogę mieć jeszcze krwawienia, plamienia i żeby za wczasu się nie martwi. Wróciliśmy do domu. I znowu miałam krew- mniej. Cały czas od wczoraj się utrzymuje ta krew na szczęście jest jej mniej. Jest tylko w środku ze śluzem i nie jest już tak czerwona jak wczoraj. Boję się, martwię o moje dziecko. :sad:W czwartek tylko na usg idę. Miała któraś podobną sytuację? Musi być dobrze.
 
Hej. Jestem załamana. W czwartek miałam wizytę, wszystko super. Wczoraj byłam z mężem na zakupach. Po 2 godzinach weszłam drugi raz do toalety. I co? I miałam dużo czerwonej, żywej krwi. Dzwonię do gina. Mówi że mnie przyjmnie za godzinkę, więc szybko pojechaliśmy do domu, umylam się ogarnęłam w miarę możliwości i pojechaliśmy. Lekarz mi zmierzył ciśnienie oczywiscie wysokie. Potem zaprosił na fotel. Zobaczyłam bijące serduszko, uspokoiłam się . Byłam szczęśliwa a zarazem przerażona. Lekarz powiedział, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Mam małego krwiaka, więc być może od tego krwawie. Dostałam tym razem luteine pod język 2 razy dziennie i dupka 4 razy dziennie. Lekarz powiedział że mogę mieć jeszcze krwawienia, plamienia i żeby za wczasu się nie martwi. Wróciliśmy do domu. I znowu miałam krew- mniej. Cały czas od wczoraj się utrzymuje ta krew na szczęście jest jej mniej. Jest tylko w środku ze śluzem i nie jest już tak czerwona jak wczoraj. Boję się, martwię o moje dziecko. :sad:W czwartek tylko na usg idę. Miała któraś podobną sytuację? Musi być dobrze.
Karcia ja bardzo dużo krwawilam z córką w ciąży i z ostatnim synem też. Mają się dobrze:) krew nie zawsze oznacza koniec ciąży. Bądź dobrej myśli i się oszczędzaj
 
Hej. Jestem załamana. W czwartek miałam wizytę, wszystko super. Wczoraj byłam z mężem na zakupach. Po 2 godzinach weszłam drugi raz do toalety. I co? I miałam dużo czerwonej, żywej krwi. Dzwonię do gina. Mówi że mnie przyjmnie za godzinkę, więc szybko pojechaliśmy do domu, umylam się ogarnęłam w miarę możliwości i pojechaliśmy. Lekarz mi zmierzył ciśnienie oczywiscie wysokie. Potem zaprosił na fotel. Zobaczyłam bijące serduszko, uspokoiłam się . Byłam szczęśliwa a zarazem przerażona. Lekarz powiedział, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Mam małego krwiaka, więc być może od tego krwawie. Dostałam tym razem luteine pod język 2 razy dziennie i dupka 4 razy dziennie. Lekarz powiedział że mogę mieć jeszcze krwawienia, plamienia i żeby za wczasu się nie martwi. Wróciliśmy do domu. I znowu miałam krew- mniej. Cały czas od wczoraj się utrzymuje ta krew na szczęście jest jej mniej. Jest tylko w środku ze śluzem i nie jest już tak czerwona jak wczoraj. Boję się, martwię o moje dziecko. :sad:W czwartek tylko na usg idę. Miała któraś podobną sytuację? Musi być dobrze.
a lekarz powiedział skąd ten krwiak? Będzie dobrze. Gdyby było naprawdę źle odesłałby Ciebie do szpitala. A skoro krwi mniej to pewnie krwiak pękł i to co najgorsze już wypłynęło a oczyścić do końca się musi. Nie martw się, zobaczysz ze zaraz wszystko się ustabilizuje. Może powinnaś monitorować ciśnienie?
 
Hej. Jestem załamana. W czwartek miałam wizytę, wszystko super. Wczoraj byłam z mężem na zakupach. Po 2 godzinach weszłam drugi raz do toalety. I co? I miałam dużo czerwonej, żywej krwi. Dzwonię do gina. Mówi że mnie przyjmnie za godzinkę, więc szybko pojechaliśmy do domu, umylam się ogarnęłam w miarę możliwości i pojechaliśmy. Lekarz mi zmierzył ciśnienie oczywiscie wysokie. Potem zaprosił na fotel. Zobaczyłam bijące serduszko, uspokoiłam się . Byłam szczęśliwa a zarazem przerażona. Lekarz powiedział, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Mam małego krwiaka, więc być może od tego krwawie. Dostałam tym razem luteine pod język 2 razy dziennie i dupka 4 razy dziennie. Lekarz powiedział że mogę mieć jeszcze krwawienia, plamienia i żeby za wczasu się nie martwi. Wróciliśmy do domu. I znowu miałam krew- mniej. Cały czas od wczoraj się utrzymuje ta krew na szczęście jest jej mniej. Jest tylko w środku ze śluzem i nie jest już tak czerwona jak wczoraj. Boję się, martwię o moje dziecko. :sad:W czwartek tylko na usg idę. Miała któraś podobną sytuację? Musi być dobrze.
Bardzo współczuję Ci. Domyślam się co przeżyłas jak zobaczyłas tą krew. Ja w poprzedniej ciąży około 11/12 tygodnia miałam ciemnobrazowe plamienie i też byłam przerażona. Mam nadzieję że sytuacja już więcej się nie powtórzy. Ze to był mały krwiaczek który pękł i że wszystko co najgorsze już za Wami. Postaraj się nie stresować. Będzie wszystko dobrze [emoji106]
 
Karcia myślami jestem z tobą. Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze i jutrzejsze wizyty. Dziewczyny dajcie znać jak już będziecie po. Ja dzisiaj miałam ciężką noc coś spać nie mogłam. Boli mnie kręgosłup w dolnym odcinku. Jeszcze dużego brzucha nie mam a już na kręgosłup narzekam.
 
reklama
a lekarz powiedział skąd ten krwiak? Będzie dobrze. Gdyby było naprawdę źle odesłałby Ciebie do szpitala. A skoro krwi mniej to pewnie krwiak pękł i to co najgorsze już wypłynęło a oczyścić do końca się musi. Nie martw się, zobaczysz ze zaraz wszystko się ustabilizuje. Może powinnaś monitorować ciśnienie?
Lekarz nie powiedział skąd ten krwiak. Jeżeli chodzi o ciśnienie to zawsze mam dobre, wczoraj wyjątkowo miałam wysokie ale wiadomo stres. Staram się nie martwić. Dzięki za dobre słowo
 
Do góry