reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Ale to nie ma znaczenia! Widać po prostu młoda ciążę i tyle, to że moja nie powinna tak wyglądać dla tego tygodnia to inna sprawa u ciebie może tak wyglądać
sama nie wiem co o tym myslec momentami wierze ze bedzie dobrze a za chwile jakbym byla pewna ze nic z tego nie bedzie [emoji24][emoji24][emoji24] trudno nie bede wam tutaj zaprzatac watku. co ma byc to bedzie.
 
ale u ciebie nie skonczylo sie dobrze prawda? :(
Tutaj jest pierwsze zdjęcie mojej Anny [emoji3526]
IMG_20170731_194518.jpeg
 

Załączniki

  • IMG_20170731_194518.jpeg
    IMG_20170731_194518.jpeg
    59,2 KB · Wyświetleń: 296
Im bardziej nalega tym bardziej stawiam na walkę o dzieciątko :)
Poobno w jego rodzinie się nie zostawia dzieci, ale... on nie chce ich ze mną... no cóż- bywa. Jasno dałam do zrozumienia, że z takim nastawieniem to on do niczego mi nie jest potrzebny..
 
sama nie wiem co o tym myslec momentami wierze ze bedzie dobrze a za chwile jakbym byla pewna ze nic z tego nie bedzie [emoji24][emoji24][emoji24] trudno nie bede wam tutaj zaprzatac watku. co ma byc to bedzie.

Staraj się myśleć pozytywnie - wiem, że to nie łatwe ale nie może być cały czas pod górkę :). Zamartwiasz się i denerwujesz ( i Cię rozumiem) ale to nie pomoże - musisz cierpliwie poczekać.

Podobno pozytywne rzeczy się przyciągają więc głowa do góry :)
 
Poobno w jego rodzinie się nie zostawia dzieci, ale... on nie chce ich ze mną... no cóż- bywa. Jasno dałam do zrozumienia, że z takim nastawieniem to on do niczego mi nie jest potrzebny..

to sie chlop opamietal ze niechce z Toba dzieci....tylko kopniaka sprzedac i niech idzie w cholere. Oczywiscie pamietaj ze mimo wszystko mial w tym swoj udzial i pomoc Ci sie nalezy.
 
Im bardziej nalega tym bardziej stawiam na walkę o dzieciątko :)
Poobno w jego rodzinie się nie zostawia dzieci, ale... on nie chce ich ze mną... no cóż- bywa. Jasno dałam do zrozumienia, że z takim nastawieniem to on do niczego mi nie jest potrzebny..

Jest takie dla niektórych dość może oklepane powiedzenie - Co Cię nie zabije to Cię wzmocni !! Będziesz super silna mamuska :) kibicuje Ci ! A wokół Ciebie na pewno znajdą się jakieś dobre duszyczki, które pomogą przy dziecku.
 
reklama
Im bardziej nalega tym bardziej stawiam na walkę o dzieciątko :)
Poobno w jego rodzinie się nie zostawia dzieci, ale... on nie chce ich ze mną... no cóż- bywa. Jasno dałam do zrozumienia, że z takim nastawieniem to on do niczego mi nie jest potrzebny..
Beznadziejny typ z tego faceta :(
 
Do góry