reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

Hahaha[emoji23] przynajmniej z nosa mi się już tak nie leje, poczekam do poniedziałku dzisiaj już by nie bylo szans na wizytę, a dwa dni mi różnicy nie zrobią..może akurat będzie mi lepiej?
 
reklama
Dziewczyny czy wam też tak się wzmogła choroba lokomocyjna? Właśnie jechałam mpk do dentysty i wysiadłam w połowie drogi bo zalały mnie poty i słabo mi się zrobiło... Masakra nawet samochodem nie mogę za bardzo jeździc :(
 
Trzeba sobie radzić :)

Ja mam dzis ochotę na salatkę z tuńczyka :( wyslalam męża po zakupy i juz 3h czekam - a musze go jeszcze zmobilizowac żeby ogórki kiszone pokroił :D

Ja dzisiaj tez będę robić sałatkę z tuńczykiem:)) Pierwsze o czym rano pomyślałam. ;)


Hahaha[emoji23] przynajmniej z nosa mi się już tak nie leje, poczekam do poniedziałku dzisiaj już by nie bylo szans na wizytę, a dwa dni mi różnicy nie zrobią..może akurat będzie mi lepiej?

Lepiej, jak byś lekarza przed weekendem zaliczyła... No ale jak mówisz, ze ciut lepiej jest? Nie wiem, ja chyba spróbowałabym się wepchnąć w kolejkę. A jeśli się nie uda, to baaaaardzo dbaj o siebie.


Dziewczyny ja właśnie w pracy skończyłam i cały piękny weekend przede mną. Zaraz jadę jak prawdziwa ciezarka do Ikea, żeby pooglądać skandynawskie cuda, i potem jeszcze na wózki. Jutro porządki w domu i w wyprawkach od koleżanek. A w niedziele jakiś spacer do lasu. A wieczorami filmy i coś dobrego do jedzenia. Jakiś taki dobry weekend się szykuje.

Wam tez życzę fajnego weekendu:) Trochę aktywnie i dużo wypoczynku tez!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny czy wam też tak się wzmogła choroba lokomocyjna? Właśnie jechałam mpk do dentysty i wysiadłam w połowie drogi bo zalały mnie poty i słabo mi się zrobiło... Masakra nawet samochodem nie mogę za bardzo jeździc :(
Tak. Okropne.
A nie daj Boże żebym głodna była... cukier w dół i już totalny odlot :/
A siedziałaś czy stałaś?
 
Dziewczyny czy wam też tak się wzmogła choroba lokomocyjna? Właśnie jechałam mpk do dentysty i wysiadłam w połowie drogi bo zalały mnie poty i słabo mi się zrobiło... Masakra nawet samochodem nie mogę za bardzo jeździc :(

Ja muszę kierować bo inaczej mi słabo [emoji30]
 
Dziewczyny czy wam też tak się wzmogła choroba lokomocyjna? Właśnie jechałam mpk do dentysty i wysiadłam w połowie drogi bo zalały mnie poty i słabo mi się zrobiło... Masakra nawet samochodem nie mogę za bardzo jeździc :(
W samochodzie była do niedawna tragedia ale teraz już widzę poprawę. Natomiast komunikacją miejską nie jechałam od tego czasu ale pewnie byłoby nieciekawie.
 
Dziewczyny czy wam też tak się wzmogła choroba lokomocyjna? Właśnie jechałam mpk do dentysty i wysiadłam w połowie drogi bo zalały mnie poty i słabo mi się zrobiło... Masakra nawet samochodem nie mogę za bardzo jeździc :(
Nie! I jestem w szoku, bo przerabialam mega chorobę lokomocyjną przez dwie ciąże. Kupuj sobie lizaki na drogę. Jak musisz gdzies jechac to memlaj sobie lizaka. Mi pomagało, chociaz w dluzszych trasach język bolał ;)
 
W ogóle to dziś idąc z przedszkola myślałam o tym, że po porodzie mąż ma mi kebaba przynieść :p

Moim marzeniem było sushi z normalną surową rybą i faktycznie zamówiliśmy pierwszego dnia po wyjściu ze szpitala :D

HaTo - bezsenność ciążowa, jedna z dość typowych przypadłości.

Mnie od pon czeka szpital :/

W szpitalu gdzie rodziłam żarcie pyszne, ale to prywatny. W państwowych w Łodzi jest tragedia. Z resztą zdjęcia z Matki Polki bardzo często są na fp „posiłki w szpitalach”.
Dno i sto metrów mułu. Dobrze, że tam mają multum studentów i rezydentów, więc w barze przyzwoite jedzenie ;)
 
reklama
Do góry