reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

@renisus beznadziejnym przypadkiem to ja byłam z Maxem do porodu szlam z waga prawie 110 kg i lekarz próbował znaleźć miejsce miedzy kręgami do wkucia przez ponad pół godziny. Usłyszałam, ze nie gwarantuje sukcesu, ze moze się zdarzyć ze zle się wbił a najlepiej to mnie uśpić itp. Wariactwo [emoji23][emoji23][emoji23]


Dużo dziś wizyt. Fajnie- będzie co czytać [emoji4][emoji1360] samych super informacji i widoków!!

A mi się dziś od rana stawia macica [emoji17]
 
reklama
Powodzenia na wizytach Dziewczyny [emoji1696]

Ja sobie wymyśliłam zapiekankę makaronową na obiad i w efekcie stałam przy garach półtorej godziny prawie, ale warto było. Będzie na dwa dni albo i więcej :) Za to teraz leżę bo mnie plecy bolą od tego stania. Córka na szczęście poszła na drzemkę więc korzystam. O 16 mam dentystę. Strasznie mi się nie chce iść.
 
Ja mam w poniedziałek wizytę. Trochę jestem spokojniejsza teraz bo niedawno na prenatalnych byłam. Bardziej się zastanawiam jak mi wszystkie badania wyszły bo odbiorę dopiero na wizycie. Tak mówię że spokojniejsza a pewnie po weekendzie mnie jednak dopadnie stres:)
 
Ja w pierwszej ciąży nawet nie pomyślałam o cc, niestety łożysko się odkleiło i musieli na szybko ciąć. Dla mnie to był szok i podczas cięcia darłam się jakby mnie ze skóry obdzierali i chyba dali mi coś na uspokojenie, bo szybko się uspokoiłam. Druga cesarka już na spokojnie, wiedziałam co mnie czeka. I teraz jak wiem, że będzie cc to jestem spokojna i porodu się nie boję.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty [emoji4]
 
reklama
Doslownie moje mysli, mimo ze zdecydowalam juz ciagle mam w glowie ze moze tym razem bedzie ok. Pozatym chcialabym szybkp wrocic do biegania i w pazdzierniku pobiec polmaraton. Po cc moge zapomniec. Ale sn sie boje jak cholera.

Po 8tyg od cięcia zaczęłam biegać znowu, wiec dość szybko. Po cc z siłowymi trzeba dłuższą pauzę, z kardio jak się dobrze czujesz i mięśnie się nie rozejdą za bardzo to można dość szybko. Mam treningi personalne 2 w tyg, ale nie biegam póki co - zobaczymy co się okaże po pobycie w szpitalu, bo chętnie bym wróciła do dreptania na niskim tętnie chociaż 5-8km.

Ja swoją cesarkę wspominam dobrze, mimo tego, że nie była planowana. Pod prysznicem byłam po 4-5h od zabiegu, Młody od początku non stop ze mną i bez większych problemów ogarniałam jeszcze w szpitalu.
 
Do góry