Gratuluje dzisiejszych udanych wizyt i trzymam kciuki za te co jeszcze dziś wizytują.
Ja mam wizytę w poniedziałek, z pierwszym usg genetycznym i cała masa innych rzeczy, które muszę jeszcze sprawdzić. Niesamowite jak ten czas leci.
Co do jęczenia to kto nam zabroni Jak słyszę wszędzie naokoło, że ciąża to nie choroba to się zastanawiam czy ty wszyscy mądrzy chcieliby się ze mną zamienić. Ja co prawda się nie oszczędzam i do ciąży podchodzę jak do czegoś normalnego ale mój gdyby był w ciąży i czuł się jak ja to leżał by plackiem i wymagał 24 godzinnej opieki a nie do pracy czy zajmować się dzieckiem. Na szczęście on takich komentarzy nie rzuca bo by się to mogło dla niego złe skonczyc[emoji23]
Ja mam wizytę w poniedziałek, z pierwszym usg genetycznym i cała masa innych rzeczy, które muszę jeszcze sprawdzić. Niesamowite jak ten czas leci.
Co do jęczenia to kto nam zabroni Jak słyszę wszędzie naokoło, że ciąża to nie choroba to się zastanawiam czy ty wszyscy mądrzy chcieliby się ze mną zamienić. Ja co prawda się nie oszczędzam i do ciąży podchodzę jak do czegoś normalnego ale mój gdyby był w ciąży i czuł się jak ja to leżał by plackiem i wymagał 24 godzinnej opieki a nie do pracy czy zajmować się dzieckiem. Na szczęście on takich komentarzy nie rzuca bo by się to mogło dla niego złe skonczyc[emoji23]