Ja przedwczoraj gotowalam gulasz i było ok a jak go odgrzewalam za 3h to myslalam że puszczę pawia do niego. Męża zawolalam to w nim mieszal.Też mnie męczą zapachy. Wczoraj tak mnie zmulił zapach sosu pomidorowego, że zrzedzilam mojemu poki nie spakował zmywarki, bleh
Dziś humor mam lepszy, nadgonilam pracę
Jutro do biura, oby mnie nie mdlilo....
I mam mega obrzydzenie do sera żółtego jakiegokolwiek. Nawet jak o tym piszę to mi wszystko do gardła podchodzi.