reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

współczuję... ja ostatnio stałam w kolejce, w sklepie i facet za mną śmierdział przetrawionym alkoholem tak bardzo, że odwróciłam się do niego i powiedziałam, że tak czuć od niego wczorajszy alkohol, że zbiera mnie na na wymioty a jestem w ciąży i ta groźba jest realna. Ludzie mieli ubaw tylko ja nie. cudem pawia nie puściłam...

Ważne, że ostrzegłaś ;-).
Jakoś dałam radę.

A propos ciągnięć i bóli to tak ciągnie mnie i pobolewa i dla świętego spokoju własnego dziś idę na usg. Za samo usg płacę 140 zł. To jest nadprogramowe - normalnie będę chodzić na nfz i może z pakietu opieki medycznej. Niestety w ramach pakietu muszę mieć skierowanie, a jedno które mam wykorzystam 6.12. Dlatego dziś idę prywatnie.
 
reklama
Też czasem mnie coś ciągnie lub kłuje. Wydaje mi się że to normalne na tym etapie. Powiem Wam że coraz bardziej się stresuję przed poniedziałkową wizytą. Mialam nadzieję że tego unikne a tu ciężko. Fajnie ze juz większość z Was ma to za sobą i jesteście choć trochę spokojniejsze.
 
Dziewczyny dodzwoniłam się do mojego gina i powiedział mi, że będzie lepiej jak krwiaczek pęknie i wszystko się oczyści i na szczęście nie muszę leżeć plackiem w łóżku a nawet przeciwnie kazał mi trochę chodzić wtedy jest wieksza szansa na pęknięcie krwiaka [emoji5]
 
Jak pobolewa - zmień pozycję, sprawdź czy przestanie. Mnie dopada rwa kulszowa. Standard, przeżywałam w poprzednich ciążach. Więzadła się rozciągają i to powoduje ból, jeśli ból nie narasta - nie ma obaw.

Co do brzucha. Czuję macicę, zapięte spodnie przeszkadzają mi w siedzeniu, ale ogolnie nie widać jeszcze ani troszkę, że jestem w ciąży. No ale teraz już macica będzie szła w górę, więc kwestia kilku tygodni i będę musiała powiedzieć rodzicom i tesciom :)
 
Też czasem mnie coś ciągnie lub kłuje. Wydaje mi się że to normalne na tym etapie. Powiem Wam że coraz bardziej się stresuję przed poniedziałkową wizytą. Mialam nadzieję że tego unikne a tu ciężko. Fajnie ze juz większość z Was ma to za sobą i jesteście choć trochę spokojniejsze.

No wiesz schizowanie wcale nie przechodzi po wizycie :) Ja dalej sprawdzam, czy przypadkiem nie plamię :) a wizyta była w poniedziałek :) No i trzeba czekać miesiąc na następną...
 
Też czasem mnie coś ciągnie lub kłuje. Wydaje mi się że to normalne na tym etapie. Powiem Wam że coraz bardziej się stresuję przed poniedziałkową wizytą. Mialam nadzieję że tego unikne a tu ciężko. Fajnie ze juz większość z Was ma to za sobą i jesteście choć trochę spokojniejsze.
Jeśli nie są to silne bóle brzuch to jest normalne
Ważne jest też żeby nie pojawiło się plamienie
 
Jeśli nie są to silne bóle brzuch to jest normalne
Ważne jest też żeby nie pojawiło się plamienie
Ja się tak stresuje bo w pierwszej ciąży nie miałam żadnych niepokojących objawów a ciąża się zatrzymała. Dowiedziałam się o tym 3 tygodnie później na wizycie. Beta też dobrze rosła. No ale wiadomo trzeba być dobrej myśli :) w drugiej ciąży też był niepokój a wszystko dobrze się potoczyło. Teraz też tak musi być. Przepraszam za to dzisiejsze marudzenie ale siedzę uziemiona z chorą córka to mam dużo czasu na myślenie. Chyba za dużo :)
 
Ja się tak stresuje bo w pierwszej ciąży nie miałam żadnych niepokojących objawów a ciąża się zatrzymała. Dowiedziałam się o tym 3 tygodnie później na wizycie. Beta też dobrze rosła. No ale wiadomo trzeba być dobrej myśli :) w drugiej ciąży też był niepokój a wszystko dobrze się potoczyło. Teraz też tak musi być. Przepraszam za to dzisiejsze marudzenie ale siedzę uziemiona z chorą córka to mam dużo czasu na myślenie. Chyba za dużo :)
Nie dziwię ci się jeśli miałaś już taką sytuację z drugiej strony wcale nie musi być tak w tej ciąży. Najważniejszy jest spokój i pozytywne myślenie. Ja też wszystko przeżywałam, ale dzieki wam dziewczyny już nie zamartwiam się i jestem dobrej myśli [emoji5]
 
reklama
Nie dziwię ci się jeśli miałaś już taką sytuację z drugiej strony wcale nie musi być tak w tej ciąży. Najważniejszy jest spokój i pozytywne myślenie. Ja też wszystko przeżywałam, ale dzieki wam dziewczyny już nie zamartwiam się i jestem dobrej myśli [emoji5]
I postaram się mieć właśnie takie podejście jak Ty :)
 
Do góry